Witam, goście byli i pojechali, fajnie było znów się zobaczyć ale musiały już uciekać, bo Oliwka (córka jednej z nich) strasznie marudziła, nie powiem żebyśmy się nagadały, ale zawsze coś pogadałyśmy i znów zobaczę Natkę za jakieś pół roku i to tylko na chwilkę, bo na wesele naszych znajomych przyjedzie ale tylko jakieś 3 dni, mówiła, że może jak będą miec jakieś dłuższe wolne to się zjawi, bo nie chce urlopu wykorzystywać, bo chce jechac na jakiś urlop pod palmą ... ale jej dobrze oby jeszcze jakiegoś pana poznała, który ją będzie "chłodził" pod ta palmą, a może rozpalał