: 17 mar 2009, 19:08
adka ja myślę, że takie jest po prostu życie jedno umierają inni sie rodzą i tak wkoło zatacza się krąg. Czasami zauważamy jednak zbiegi okoliczności np. nasi bliscy odchodzą na wiosnę a za rok na wiosnę rodzi sie nowe życie. Troszkę mi się na refleksje zebrało, to chyba przez ta pogodę ;) Nie wiem czy mówiłam Wam ale pisze wiersze juz od dawna i dla mnie to wspaniały sposób wyrażania swoich uczuć i emocji, ich odkrywanie i wydobywanie z wnętrza.FioletowaAnia wiesz u mnie w rodznie jest tak niestety i to bez wyjatkow ze zawsze jak ktos umiera to tez sie ktos rodzi , albo odwrotnie
a Wy macie jakieś swoje sposoby na wewnętrzną rozmowę? hmm?