Dora, super ze juz w domu jestescie swoja droga to szybciutko
mam nadzieje ze posiedzisz z nami do konca i Zosia da ci jescze poklikac a tak wogole to przecieraj szlaki z watkiem o maluchach bo trzeba sie gdzies podlaczyc
hej dziewczyny, hej dorciu, ja dziś jestem zmęczona, cały domek wysprzątałam, poprałam pieluszki i kocyki i poprasowałam, oparzyłam sie a teraz mnie synuś kopie :) co do puchnięcia to ja na szczęscie nic nie puchne, ale to raczej dzięku masażom :)
ja wcięłam dwie bułeczki i jeszcze myślę co by tu zjeść
przypomniałaś mi, że jest coś takiego jak jedzenie, ja od 14 nic nie robie tylko sprzątam, mąz dopiero wrócił, zaraz idzie mi naleśniczki z dżemikiem robić :)
Agnieszka, ja niestety ostatnio coś nie mam apetytu, dobrze, że wyniki mam dobre bo pomyślałabym, że mam przez to anemie, ale mam takie nudności i do tego te wymioty, że nawet nie mam ochoty na jedzonko patrzeć, no może kisiel, ale już musze na siłe coś wcisnąć bo Wiktorek będzie niezadowolony z mamusi jak mu jedzonka nie da:)
Dora super , że juz w domku jesteście. jak tylko będziesz miała chwilkę to wklej fotki No i napisz jak tam idzie Ci karmienie Zosieńki?
Mi tez troche puchnął ale ręce i to w nocy jak rano wstaje to bolą ale na szczęście szybko mi to rano przechodzi.
Teraz tak moje dzieciątko się wierci, że cały brzuch mam jak z kamienia. Po kąpieli jest zawsze aktywne
Dora witaj i całuski dla ciebie i maleńkiej. Wierzę że jesteś zmęczona ale super że choć na chwilkę wpadłaś do nas. Czekamy na fotki jak trochę odpoczniesz. Ejustysia musisz jeść nie dużo jak nie możesz ale jednak coś trzeba bo Wiktorek zrobi mamie strajk. Ja już dziś nic nie jem cały czas czuję się jak beczka pełna prochu hihihihihihi.
Uciekam, mąż przyszedł i posiedzę trochę z nim. Do jutra mamusie dobranoc.