ja też jestem jak najbardziej za naturalnym porodem
ktos tam na gorze tak to wymyslił i naj zaprojektował żeby to wlasnie sie tak odbywało
jak polozna nam po kolei opowiadała co sie dzieje w poszczególnych etapach porodu to normalnie (mmimo że mam juz kilka lat i biologie w szkole) to nie mogłam uwierzyc że matka natura jest taka mądra i tak to sobie strytnie wymysliła
sam poród jest niesamowitym cucem natury i chociaż sie go boje to chce mu stawic czoło swiadoma tego co robie
dla mnie cc jest operacja ratującą życie mamy i/lub dziecka
przecież oprócz przeciecia brzucha przecinają macice

to jest regularna operacja w czasie której (lub po) moze dojsc do jakis powikłan
poza tym dluzej dochodzi sie do siebie sa czasem problemy z karmieniem bo jednak mama ma rane na brzuszku
ale nie martwcie sie to chyba przychodzi z czasem
jak już bedziecie w 30 którymś tyg to bedziecie sie modlic zeby w koncu urodzic nieważne jak byleby wylazło
