Strona 32 z 655

: 27 paź 2011, 09:54
autor: elibell
Doberek

u mnie nocka jak zawsze co godzine pobudka, i postanowiłam iść kupić MM na noc będę dawała, zobaczymy może nocki będą lepsze, bo tak dłużej nie dam rady chodzić jak cień
witam z i za 4 tygodnie mojego szrabka
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 27 paź 2011, 10:52
autor: szkieletorek
szkieletorek, mogę skopiować twoje przepisy na bułki i ciastka i wstawić je tu na forum w dziale "wypieki"????????????????
No jasne że tak .
Przypomniałaś mi i chyba jutro sobie upiekę te bułeczki.
Ojj słodkie są te uśmieszki szczerbate, słodkie :ico_brawa_01:
Szczególnie jak już człowiekowi sił brak:) A tu malec walnie taki uśmiech i już człowiekowi lepiej :-D
Nie wiem czy moja się już świadomie śmieje ale zdarzyło się chyba 3 razy że się uśmiechnęła od ucha do ucha tak że dziąsełka jej było widać. Może to i nie świadome jest ale uwielbiam te chwile, i choćbym nie wiem jak była zmęczona to wystarczy jeden uśmiech by i mnie było weselej.
Tak sobie wczoraj uswiadomiłam że na chrzcinach takie pyszności będą a ja nic praktycznie nie będę mogla zjeść.
Aaa weź nawet mi nie mów. My 12 mamy imprezę w restauracji i tam to dopiero będzie wyżerka a ja nie wiem co z tego będę mogła jeść , chyba swój prowiant będę musiała wziąć.
A chrzciny to samo , tydz później będą i też będę patrzeć jak inni jedzą.
Idę z Piotrusiem do lekarza, bo od jakiegoś tyg. Mały ma biegunkę...
Uuu biedaczek , oby cos doradził dobrego i by małemu przeszło.

U nas nocka była lepsza od poprzedniej .Ja położyłam się o 21:30 a P został z mała w salonie i oglądali tv do północy . Chciał ją przetrzymać jak najdłużej bym ja chwilkę odespała poprzednia nockę. Budziła się w sumie tylko 2 razy na jedzenie tak że super było.
Teraz śpiąca jest ,przysypia i budzi się z kwękaniem bo mama niedobra nie chce ponosić i polulać.
Słoneczko u nas świeci od rana tak że w południe się wybierzemy na spacerek .

Dobra mała chyba zasnęła idę po śniadanie bo jeszcze nie miałam czasu zjeść.

: 27 paź 2011, 12:01
autor: izabelllla123
Aaa weź nawet mi nie mów. My 12 mamy imprezę w restauracji i tam to dopiero będzie wyżerka a ja nie wiem co z tego będę mogła jeść , chyba swój prowiant będę musiała wziąć.
A chrzciny to samo , tydz później będą i też będę patrzeć jak inni jedzą.
blada masakra. w wigilię to samo, a moja mała to na 90% produktów które próbuje uczulona jest i wysypek dostaje

: 27 paź 2011, 12:34
autor: szkieletorek
w wigilię to samo, a moja mała to na 90% produktów które próbuje uczulona jest i wysypek dostaje
No moja co prawda na razie nie dostała żadnej wysypki ani nie miała żadnych kolek .
Ale Wigilia i np pierogi z kapustą odpadną.

A można jeść barszcz czerwony ?
Moja mama bardzo często gotuje bo mamy swoje buraczki.Tylko że tam idą niewielkie ilości octu i nie wiem czy ocet może zaszkodzić?
Czy któraś z was próbowała barszczyku ? Tak samo nie wiem czy mogę jeść buraczki czerwony do ziemniaków tylko że tam też mama dała octu.

: 27 paź 2011, 12:41
autor: Kocura Bura
Cześć :-D

Dziewczyny, jeszcze zupełnie niedawno pisałyście, że nie będziecie przesadzać z dietką, bo przecież trzeba wszystkiego spróbować :ico_oczko:
Buraczki jak najbardziej, przecież to warzywko, same witaminki.
A tego octu to chyba znikome ilości na cały garnek czy miskę.

elibell, no ciekawe, czy Doriankowi o butlę chodzi :ico_oczko:
No i oby Twoje nocki były lepsze :ico_sorki:

inia zdrówka dla Pioterka :-)

Zamierzam dziś ciasteczka upiec i to będzie niespodzianka dla Zu, bo strasznie lubi wyciskać kształty :ico_brawa_01:

: 27 paź 2011, 12:49
autor: szkieletorek
Wracając do tej kawy to w tym ,,niebieskim pudełku,, była próbka kawy zbożowej takiej jak na zdjęciu.Napiłam się z ciekawości i bardzo mi smakuje. Kupie sobie chyba.Tylko zastanawiam się czy to bezpieczne czy dziecku to nie zaszkodzi ?
Obrazek

Słoneczko u nas zaszło ale jest 17 stopni więc koło 13-tej się ubierzemy cieplutko i wybywamy się dotlenić.
Dziewczyny, jeszcze zupełnie niedawno pisałyście, że nie będziecie przesadzać z dietką, bo przecież trzeba wszystkiego spróbować :ico_oczko:
Ja próbuję wielu rzeczy ale jakoś tak raźniej mi kiedy zapytam czy któraś już próbowała danej rzeczy. No prócz grochu fasoli kapusty i smażonego , tego na razie nie będę ruszać bo boje się.Mam jak na razie co próbować , codziennie coś nowego jem tak że nie jest źle jak mi się wydawało że będzie.
A gdy byłam u znajomej i jej powiedziałam co jem to się za głowę złapała.Ja mówię małej nic nie jest od tego , i ona była w szoku dla niej nie do pomyślenia by takie rzeczy jeść.

O mój stękuś się zaczyna wiercić to jak się całkiem wybudzi, nakarmię i w drogę.

Nie pisałam wam chyba, bo wczoraj na spacerze była z Lilcia moja siostra i jak wróciła to w wózku było kilka róznych nitek.Bo co spotkała kogos znajomego naszego czy rodziców to oczywiście ogladali mała no i trzeba było ,,śpiocha,, zostawić czyli nitkę.Matko śmiać mi się chce kto w to wierzy że jakaś nitka ma pomóc mojemu dziecku spać.

: 27 paź 2011, 12:51
autor: Kinga_łódź
Hej kochane :-D

W końcu dotarła mata :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Młody leży na niej i nie wiem jak długo będzie zainteresowany :ico_noniewiem:
więc będę się strynżać :ico_oczko:

U nas nocka znów kiepska :ico_olaboga: Od 1 budzenie co godzinkę ale nie na cycanie tylko po prostu :ico_olaboga:
Więc ja niedospana :ico_olaboga:
Miała koleżanka z synkiem rocznym wpaść ale pogoda kiepska i z domu nie chce jej
się ruszać przełożyłyśmy na jutro :ico_sorki:

Inia witaj w klubie niewyspanych :ico_noniewiem:

Elibell ja też się zastanawiam nad MM na noc, ale najpierw niech mi się unormuje laktacja w lewej piersi :ico_sorki:

Izabela Izuś za kolejne tygodnie maluszków :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

Młody kwęka więc odpiszę później :ico_sorki:

: 27 paź 2011, 12:55
autor: Kocura Bura
Matko śmiać mi się chce kto w to wierzy że jakaś nitka ma pomóc mojemu dziecku spać.
hehe, no to jest super! Jedyną osobą, która tak robiła przy Zuzi była moja mama, zostawiła nitkę,żeby jej spania nie zabierać.
Ale to bardzej na żarty, bo ona nie jest pzesądna :ico_haha_01:
Mnie to najbardziej czerwone kokardy śmieszą, a często widzę na osiedlu :ico_olaboga:

szkieletorek, ja też mam próbkę tej kawy, ale jakoś nie lubię smakowych kaw :ico_nienie: i leży mi. Mam w szfce taką zwyklą Inkę- Inki jak pisała izuś.
A gdy byłam u znajomej i jej powiedziałam co jem to się za głowę złapała
co Ty mówisz :ico_olaboga: A ona o chlebie i wodzie? :ico_haha_01:

[ Dodano: 27-10-2011, 12:56 ]
Aaaa! Racja!

:ico_brawa_01: za kolejne tygodnie Jesiennych Maluszków :ico_brawa_01:

: 27 paź 2011, 13:05
autor: izabelllla123
A można jeść barszcz czerwony ?
można ale bez octu i mocnych przypraw, a czosnek zmienia smak mleka matki i dziecko moze nie chcieć takiego pokarmu :-D
Czy któraś z was próbowała barszczyku
ja jem barszcz i jest ok. gotuje na porcji rosołowej, daje ziemniaki, buraki tarte i w kostkę marchewke kawalek kurczaka w kostke kroję. Ale nie daje cebuli, czosnku, i pieprzu, no i octu i zabielam jogurtem nie śmietaną. czyli taka ściema a nie barszcz ale lepsze to niż nic.
Dziewczyny, jeszcze zupełnie niedawno pisałyście, że nie będziecie przesadzać z dietką, bo przecież trzeba wszystkiego spróbować
dla mnie to obled nic prawie jeśc nie mogę a jęzor mam wywieszony jak pies jak widze normalny obiad. zjadłam omleta z patelni bez tluszczu pieczonego to mała o mało szału nie dostała tak nia wykrecało :ico_olaboga: :ico_olaboga:

ja jem w kółko to samo az mdłosci biorą. dzis mam pulpety gotowane z miesa wieprzowego z ryzem i brokuł do tego
O mój stękuś się zaczyna wiercić to jak się całkiem wybudzi, nakarmię i w drogę.
moja nie spi od 2 godzin wierci sie w łózeczku ale spokojna jest nie placze.
Izabela Izuś za kolejne tygodnie maluszków
dziekuje
co Ty mówisz A ona o chlebie i wodzie?
heheh to jeszcze bardziej rygorystyczna niż ja :-D próbowac trzeba tylko w rozumem, a nie najeść się syfu jakiegos i stac zdziwionym potem nad dzieckiem co się dzieje.
Moja kolezanka urodziła 1 października je pizze kebaby i inne dziadostwa i dziwi sie że dziecko niespokojne, płacze i ma kolki. :ico_olaboga: :ico_olaboga:

: 27 paź 2011, 13:48
autor: inia1985
Dziś do pediatry nie jedziemy, bo przyjmuje do południa, a ja nie mam transportu (mąż autem do pracy jeździ), jutro też tak przyjmuje, ale jakoś to zorganizuję, wezmę taksówkę i pojadę. Dzwoniłam do doktorki, ale niestety przez tel. mi nic nie doradziła, stwierdziła, że musi Piotrusia zobaczyć... w sumie nie wiem po co, ale ok.

izuś_85, izabellla123 :ico_brawa_01: za kolejny tydz. dzieciaczków

Ja tam jem wszystko, nic Piotrusiowi nie było, a te biegunki to też raczej nie z diety, bo nic nowego nie wprowadziłam, ani nieświeżego nie jadłam, może jakiegoś wirusa złapał :ico_noniewiem:

szkieletorek, o niteczkach nie słyszałam :ico_oczko: ale mam właśnie kokardę, o której pisze Kocura, bo mama mi przyczepiła do wózka, prawie płakała jak chciałam ją odczepić, więc spasowałam, niech jej będzie, mi to nie wadzi. Ja inkę piję codziennie, przecież to kawa zbożowa, nic w niej nieodpowiedniego nie ma

Kinga_łódź, ja to w sumie wyspana jestem, przyzwyczaiłam się już, że mało śpię i jakoś funkcjonuję, tylko wieczorem szybko gasnę.

A u nas święto lasu, upiekłam ciasto ze śliwkami, JA! :ico_oczko: he he, nie pisałam Wam, ale to ciasto, co robiłam na chrzciny, to porażka wyszła, więc się zawzięłam, że się podszkolę i raz w tyg. coś upiekę zawsze. Muszę poćwiczyć szczególnie biszkopty, bo tort na urodziny Tuśki chce sama zrobić. Może macie jakiś sprawdzony przepis na biszkopt? Bo te moje to jakaś porażka, albo ja taka lewa jestem