Strona 32 z 66

: 24 maja 2007, 09:32
autor: Izunia
Eh szkoda gadac :ico_zly:

: 24 maja 2007, 10:03
autor: magda26
A mowi sie ze wnuki kocha sie bardziej niz wlasne dzieci :ico_noniewiem:

: 24 maja 2007, 17:48
autor: karina22
moja tesciowa tez sie pyta dzien w dzien o małego ,na to akurat nienazekam bo ,teskni za wnukiem,ale czasem wkurza mnie jej podejscie do mnie, :ico_zly: przeklinanie przy wnuku :ico_zly: palenie przy nim papierosów :ico_zly: mówienie co ja robie nietak :ico_zly: czemu nieprzychodxe codziennie :ico_zly: mozna by o tym gadac i gadac :ico_zly:

: 25 maja 2007, 18:05
autor: doris
a mój teść zadal mi przykre pytanie jak wyszlam z małą ze szpitala... "czy to na pewno dziecko Artura?" zrobilo mi sie przykro, ale nic na to nie powiedzialam...

: 25 maja 2007, 18:10
autor: dorotaczekolada
doris, :ico_szoking: normalnie szok... ja bym spytala a czy wie ze Artur jest jego? :ico_zly: jakie pytanie taka odpowiedz! jak dobrze ze ja nie mam tesciowych i tesciow... :ico_sorki:

: 25 maja 2007, 18:31
autor: doris
no wiesz takie pytanie z moich ust byłoby nietaktowne, bo mój mąż jest adaptowany.

ale jesli jeszcze raz tak powie, to mu przygadam

: 25 maja 2007, 18:34
autor: dorotaczekolada
doris, :ico_wstydzioch: przepraszama le palnelam :ico_wstydzioch: ale moze dlatego ma takie pomysly? :ico_noniewiem:

: 25 maja 2007, 18:38
autor: doris
dorotaczekolada, nieszkodzi... nie wiewiedzialas... :)

: 26 maja 2007, 13:57
autor: karina22
a my dzis do teściów na grila mamy iść :ico_olaboga: :ico_puknij: :ico_noniewiem: ,i strasznie mi sie niechce,pewnie beda sie dopytywac dlaczego wczoraj u nich niebyłam :ico_sorki: :ico_puknij:

: 27 maja 2007, 00:42
autor: Beatris60
witam, właśnie Was doczytałam
może mnie pamiętacie - zajrzałam tu kiedyś i pochwaliłam się teściową - bo jest dobra bardzo...tylko że okazuje się niekiedy że dobrymi chęciami piekło wybrukowane...mieszkamy na tym samym podwórku w innych domach, Ole babcia rozpuszcza i dziecko chce tylko u niej byc a mnie przestaje słuchaća jak się tylko babcia na horyzoncie pojawi.... :ico_placzek: przykro mi wtedy bardzo, ona niby oli tłumaczy że nie mozna tak ale co z tego? z jednej str ją rozumiem bo przecież nie będzie dla dziecka niedobra żeby wolało z mamą niż z nią a z drugiej nie rozpuszczę Oli żeby z babcią konkurowac i być lepszą..i tak źle i tak nie dobrze - Wy narzekacie na brak zainteresowania wnukami, ja na nadmiar - dogodzić trudno...

[ Dodano: 2007-05-27 ]
a zapomniałam dodać ze dziś usłyszałam że na moim grilu nie bylo co jesć (spóźniła sie 3 godziny i już przy kawie byliśmy) i że nieważne o której gość przyjdzie to powinien dostać jedzonko...(a kiełbasek na grilu zostało od groma...)więc nie zawsze taka super fajna bywa...ach...te kobiety