Ja jestem tego zdania, że co mu w zimę założę jeśli teraz będzie chodził w kozakach i zimowej kurtce.
ja mowie dokladnie tak samo
Trochę mi głupio było bo wszystkie dzieci były ładnie poubierane w białe bluzeczki i jakieś sweterki a Mati w bluzie , no ale cóż przez tą chorobę nie wiedzieliśmy.
Mati dostał piękny dyplom przedszkolaka i znaczek.
no trudno,wazne ze udalo Wam sie byc na pasowaniu ale faktycznie mogly panie zadzwonic
Kurcze martwię się trochę o Mateuszka bo w czwartek zsiusiał się dwa razy w przedszkolu i w piątek raz.
wiesz jak to jest dzieci sa tak zajete zabawa ze siusianie odkladaja na ostatnia chwile i czesto nie zdaza.Na poczatku wrzesnia panie u Dawidka w przeszkolu mowily zeby zostawic zapasowe ubranie "w razie czego" a ja sobie pomyslalam ze mu nie potrzeba bo juz od dawna nie siusia w majtki i co?kilka dni pozniej maz malego odebral-zasikanego
dobrze ze stalo sie to przed koncem ale glupio mi sie zrobilo bo gdybym zostawila te ubrania to panie by go przebraly i dalej by sie bawil a tak siedzial na krzeselku skrepowany i czekal na tate
plakac mi sie zachcialo ze taka glupia bylam i juz nastepnego dnia zanioslam zapasowe ubrania.
Przed wczoraj bylismy w odwiedzinach u rodziny i Dawid znow sie spompowal
no nic trzeba czekac po prostu az zacznal w 100% kontrolowac siuski
Jutro ide z mama na cmentarz a maz jedzie na wies do rodziny,rozdzielilismy sie bo w poniedzialek o 6 rano jedziemy juz na lotnisko i wracamy do deszczowej krainy