Strona 32 z 86

: 28 paź 2009, 13:24
autor: Paulina446
Cześć dziewczyny

Ja jestem ciekawa jak Kacper zareaguje na przedszkole po 2 tygodniach przerwy :ico_olaboga:, wczoraj mi powiedział, że on chce juz iść do przedszkola i nie będzie płakał bo mama po niego przyjdzie, ale zobaczymy czy w praktyce będzie tak słodko :ico_olaboga:

Żaba, u nas wczoraj tez było b, ładnie i z Kacprem wyszłam na 10 minut, dzisiaj może tez nam sie uda
matikasia trzymam kciuki za Ciebie&&&

: 28 paź 2009, 14:43
autor: matikasia
Żaba a ja już Matiego nie dałam rady urodzić choć miał 3950. Miał dużą główkę, a ja jestem wąska w biodrach. Dlatego oni mierzą wszystko przy przyjęciu do szpitala. Teraz wiadomo im większe kolejne dziecko, tym większy wysiłek trzeba włożyć i większe ryzyko, że w środku się porozchodzą blizny.

Paulina trzymamy kciuki za dobry powrót Kacperka do przedszkola:)

U nas dziś super pogoda. Byliśmy 3 godzinki na dworku. Przynieśliśmy troszkę listków. Może zrobimy jakąś pracę:) a ja teraz idę poleżeć troszkę.

: 28 paź 2009, 18:17
autor: Magda Sz.
My tez zaliczylismy dzisiaj 3-godzinny spacerek po parku,ladnie jest bo kolorowo i zloto,chlopcy sie liscmi rzucali alw raczki im zmarzly :-) wogole to dzisiaj pierwszy raz mieli na glowach czapki,na wyspach nosi sie naprawde rzadko ale kupilam im przed wyjazdem w razie czego.

Matikasia ja tez mysle ze skoro lekarz mowi ze lepiej ponownie zrobic cesarke ti widocznie ma racje.Rozne aspekty bierze sie po uwage,ja sie na tym nie znam i nie mam jednoznacznej opinii bo wiadomo kazdy przypadek jest inny.

: 29 paź 2009, 09:08
autor: matikasia
Magda Sz. to z czapkami widzę jak u mojej mamy w Niemczech. Długo dzieci ich nie widzą. Ja Matiego też tak ubieram. Wczoraj np. było ciepło, ale wszystkie dzieci miały czapy. Śmiesznie Mati wyglądał bez. Ja jestem tego zdania, że co mu w zimę założę jeśli teraz będzie chodził w kozakach i zimowej kurtce.
A co do cesarki, to masz rację chyba muszę słuchać lekarza, ale mam jakiś niedosyt, że może za mało się dowiedziałam, że może jednak miałabym szansę. No cóż już za późno. Jestem umówiona i idę na żywioł.

: 29 paź 2009, 18:34
autor: lala
witam. Mój Mateusz dziś poszedł do przedszkola po dwu-tygodniowej przerwie i od razu trafiliśmy na ślubowanie na przedszkolaka . Trochę mi głupio było bo wszystkie dzieci były ładnie poubierane w białe bluzeczki i jakieś sweterki a Mati w bluzie , no ale cóż przez tą chorobę nie wiedzieliśmy.
Mati dostał piękny dyplom przedszkolaka i znaczek.

: 30 paź 2009, 11:39
autor: matikasia
Lala no szkoda, że Pani nie pomyślały by do Was zadzwonić i poinformować o święcie w przedszkolu.

: 30 paź 2009, 13:49
autor: Żaba
lala, u nas w listopadzie też ma być taka impreza. A Oliwka w listopadzie do przedszkola wróci, może też się nam niespodzianka przydarzy.
Zastanawiam się tylko czy już ją puścić do przedszkola, bo jakoś tak jeszcze niezdrowo wygląda, ma cienie pod oczami. Kupiłam jej witaminy, ale jakoś słabo działają. I jeszcze dzisiaj znowu trąbią o tej świńskiej grypie. Może ją jeszcze tydzień w domu potrzymam :ico_noniewiem: .

: 31 paź 2009, 10:43
autor: lala
Żaba jeśli masz z kim ją zostawić to niech zostanie jeszcze w domciu. Organizm osłabiony po chorobie może szybko coś złapać. Ja chciałam Mateusza zostawić w domu do końca tygodnia ale tata musiał już jechać do domKu.
Kurcze martwię się trochę o Mateuszka bo w czwartek zsiusiał się dwa razy w przedszkolu i w piątek raz. :ico_placzek:

: 31 paź 2009, 20:18
autor: matikasia
Może nie zdążył dobiec???

: 01 lis 2009, 00:31
autor: Magda Sz.
Ja jestem tego zdania, że co mu w zimę założę jeśli teraz będzie chodził w kozakach i zimowej kurtce.
ja mowie dokladnie tak samo :-)
Trochę mi głupio było bo wszystkie dzieci były ładnie poubierane w białe bluzeczki i jakieś sweterki a Mati w bluzie , no ale cóż przez tą chorobę nie wiedzieliśmy.
Mati dostał piękny dyplom przedszkolaka i znaczek.
no trudno,wazne ze udalo Wam sie byc na pasowaniu ale faktycznie mogly panie zadzwonic :ico_noniewiem:
Kurcze martwię się trochę o Mateuszka bo w czwartek zsiusiał się dwa razy w przedszkolu i w piątek raz.
wiesz jak to jest dzieci sa tak zajete zabawa ze siusianie odkladaja na ostatnia chwile i czesto nie zdaza.Na poczatku wrzesnia panie u Dawidka w przeszkolu mowily zeby zostawic zapasowe ubranie "w razie czego" a ja sobie pomyslalam ze mu nie potrzeba bo juz od dawna nie siusia w majtki i co?kilka dni pozniej maz malego odebral-zasikanego :ico_olaboga: dobrze ze stalo sie to przed koncem ale glupio mi sie zrobilo bo gdybym zostawila te ubrania to panie by go przebraly i dalej by sie bawil a tak siedzial na krzeselku skrepowany i czekal na tate :ico_placzek: plakac mi sie zachcialo ze taka glupia bylam i juz nastepnego dnia zanioslam zapasowe ubrania.

Przed wczoraj bylismy w odwiedzinach u rodziny i Dawid znow sie spompowal :ico_olaboga:

no nic trzeba czekac po prostu az zacznal w 100% kontrolowac siuski :ico_oczko:


Jutro ide z mama na cmentarz a maz jedzie na wies do rodziny,rozdzielilismy sie bo w poniedzialek o 6 rano jedziemy juz na lotnisko i wracamy do deszczowej krainy :ico_placzek: