Witam dziewczyny coś mi dzisiaj humorek dopisuje chociaż już padam na pysia tak się dzisiaj nalatałam , wyciągnęłam nawet połamańca (czyt.męża) do szkoły i do Tesco chciałam mu jakieś dresy kupić ,ale maruda nic nie znalazł znowu bolą mnie plecki i brzuszek ale za to siedzę i wcinam pysznego serniczka
A właśnie Kaja i szyszeczka gratuluje synka i córci
wczoraj poszłam spać o 22 i dalej spać mi się chce to chyba przez ten mega katar od którego chce mi nos urwać dziś robię sobie z dziewczynkami dzień piżamowy i nie wychodzę nigdzie ani na 5 min
ja pół nocy nie spałam przez ta kość znów mnie tak bardzo bolała ,że nawet ruszyć się nie mogłam a o wstaniu do łazienki to już nie wspomnę .Zaczynam sie zastanawiać czy nie skonsultować tych bóli z innym lekarzem . Jak tak dalej będzie to na końcu ciąży nawet noga nie ruszę z bólu
mnie dziś nie będzie bo jedziemy po meble do Warszawy
Jadzia, mi się chyba od Ciebie udzieliło z tymi bólami od środy ciężko się ruszać tak boli lekarka mi powiedziałą że kości miednicy zaczynają się rozchodzić i mam jeść dużo nabiału i w miarę możliwości nie chodzić za wiele i że jeśli będzie bardzo bolało to mogę tabletki przeciwbólowe zażyć
Aga niestety nic mnie nie ruszylo, mialam duze problemy z mdłościami i zostawili mnie w szpitalu na 24h. Dziś po 6 poszłam do domu, skurcze mam ale słabe, szyjka ma sporo do skrucenia sie tak mi w czwartek powiedzili na badaniu. KTG ok.