Strona 312 z 377

: 02 sty 2008, 22:12
autor: LEMONII 24
Hej Kochane, no nareszcie dużo było do czytania:) dięki że trzymacie kciuki, właśne wróciłam ze spotkania z J. i jutro idziemy do niego na nockę:) jest dalej super a nawet z każdym diem lepeij no może Mag masz rację to pewnie przez wcześniejsze doswiadczenia i na razie ie ma co się stresować bo co to zmieni...
Lulu bardzo mi przykro z powodu Twjej mamy nie wiem w jakich jesteście relacjach ale zawsze to straszne usłyszeć że ktoś z najbliższych jest chory...
Mamciu ja też bym zmieniła kierunek nie ma to jak nielubiana praca beznadzieja wkońcu będziesz pracowała 20,30 lat więc lepeij to lubić...
ja dalej chora niestety nastęny tydzień zwollnienia kurcze normalnie bym się cieszyła ale wiecie w tej pracy jak się nie lata to się nie zarabia kurcze a juk tuu przyszłam to tak jeden gościu zachwalał to chorobowe że ponad 100za dzień haha śmiechu warte mam 50 za dzień a jak latam to prrawie 200 no i teraz mi przez to chorobowe ucieknie 7 dni pracyy albo 8 zostaną mi 2,3 cholera i za co mam opłacić mieszkanko? eh szkoda gadać a druga sprawa ze ja tak nie ubię w domu siedzieć jakbym miała normalną pracę to bym poszła do niej ale tutaj jak polecę chora to mi bembenki popękają w uszach i Kornelek będzie miał głuchą mamę:(
a Kornelek taki śmieszny jest że szokhaha a mam też z nim problem strasznie drapie po twarzy i nie wiem jak go tego oduczyć bo nic nie działą babcia to ma już tyle strupów żę wygląda jak po ospie a do mojego synka nic nie dociera ani proźba ani groźba :ico_olaboga:

: 02 sty 2008, 22:24
autor: lulu81
Witajcie

Lemoni moj urwis tez rozrabia, uwielbia bic w twarz i drapac, diabelek normalnie.

Ech cala noc nie spalam przez te nerwy. Jestem na mame zla ze mi nie powiedziala wczaesniej o tej chorobie.
Musze jechac do niej. ale papiery trzeba zalatwiac, a to potrwa :ico_placzek:
takze jak znikne to oznacza ze wyjechalam, no i nie wiem czy wroce, ale moze podlacze net na ukrainie to wtedy sie odezwe
sorry ze zasmucam watek :ico_sorki: ale czuje sie bezradna :ico_placzek:
ale ciezko jest ze nie jestem przy niej

: 02 sty 2008, 23:45
autor: Magdalena_82
Cześć dziewczynki

U nas w porządeczku i humorek dopisuje pomimo Antosiowego nie spania w dzień....dziś nie zmrużył nawet oka, za to poszedł spać już przed 19 :ico_szoking: ciekawe do której pośpi jutro...

Lulu, wcale nie zasmucasz wątku, pisz ile tylko masz ochotę, trzymaj się kochaniutka...
lulu81 pisze:moj urwis tez rozrabia, uwielbia bic w twarz i drapac, diabelek normalnie

własnie mój Antoś też szczypie i ciągnie za włosy jak się złości...już nie wiem co robic, ostatnio nauczył sie za to przepraszac i całować.może wyrośnie z tego szczypania.
Lemo fajowo że jest OK....i tak trzymaj dalej, czas pokaże, trzymam kciuki żeby się powiodło :one:
Natalko oj rzeczywiście te wyjazdy twojego lubego muszą być ciezkie... podziwiam Cię, ale wiem że gdybym musiała też bym wytrztymała, na szczeście nie muszę...
Moniczko super masz syncia, to wyznanie miłości do dzidziusia w brzuszku musi być słodkie.
Mój Antos to oromny zazdrosnik...nawet zazdrosny jest jak mój B się do mnie przytula, wtedy Antol krzyczy hehe

[ Dodano: 2008-01-02, 22:47 ]
lulu81 pisze:Jestem na mame zla ze mi nie powiedziala wczaesniej o tej chorobie

lulu, rozumiem Twój żal...też byłabym rozżalona...ale mama napewno się bała...rozmawiałaś już z NIĄ o tym??

: 03 sty 2008, 00:23
autor: lulu81
Maggie, dzieki, :-)

: 03 sty 2008, 09:11
autor: MONIKAB fr
witajcie dziewczynki, wpadam tylko na chwilunie,
widze ze wiekszosc z was ma problem z dzieciaczkami (gryznienie , drapanie itp...)
musze was uspokoic jako... doswiadczona juz mamusia :-D :-D :-D ze to przejsciowe :-)
moj wiktorek tez przez to przechodzil... jak sie zdenerwowal to po prostu gryzl :ico_zly:
tez kiedys poruszalam ten temat na tt... bylam zrozpaczona... :ico_olaboga:
jedyne co moge doradzic to trzeba cierpliwie przeczekac ten czas, to wszystko :ico_noniewiem:
pozniej was doczytam i napisze cos wiecej, pa

: 03 sty 2008, 20:33
autor: Magdalena_82
MONIKAB fr pisze:musze was uspokoic jako... doswiadczona juz mamusia :-D :-D :-D ze to przejsciowe :-)
moj wiktorek tez przez to przechodzil... jak sie zdenerwowal to po prostu gryzl :ico_zly:
tez kiedys poruszalam ten temat na tt... bylam zrozpaczona... :ico_olaboga:
jedyne co moge doradzic to trzeba cierpliwie przeczekac ten czas, to wszystko :ico_noniewiem:

No tak Moniczko, dzięki że nas uspokajasz, ale powiedz czy podejmowałas jakieś kroki...czy tłumaczyłaś....czy poprostu nie reagowałaś...(choć jest to prawie nierealne wg mnie) bo jak Antek tak mnie za włosy pociągnie, to chce mi się krzyczeć :ico_olaboga:
...

: 03 sty 2008, 21:47
autor: MONIKAB fr
maggie, ja do osob spokojnych raczej nie naleze i czasem reagowalam krzykiem :ico_wstydzioch: ale tez duzo wiktorkowi staralam sie tlumaczyc... na ile mnie rozumial, nie wiem, najwazniejsze ze mamy to juz za soba :-)
zycze cierpliwosci i oby szybko antosiowi przeszlo :-)

: 03 sty 2008, 23:35
autor: Magdalena_82
dzięki.
Mój A ntoś nauczył się jakimś cudem sam zakładać sobie kapcie , nie wiem ale ja o nie uczyłam specjalnie, jestem zaskoczona.

: 04 sty 2008, 11:46
autor: MONIKAB fr
:ico_brawa_01: dla malego spryciarza:) teraz juz tylko bedzie Cie zaskakiwal z dnia na dzien...
a jeszcze wracajac do tego "kasania"... to kiedys moj Wiktorek w zlosci ugryzl mnie w ... policzek... chyba nie musze pisac jak bolalo :ico_placzek: ... a jaki slad byl dlugo po tym :ico_olaboga:

: 04 sty 2008, 14:10
autor: Aga_fr
[size=200]Witam Was Kobitki i zycze duzo radosci i milosci w tym nowym roku [/size]

My jeszcze na ojczystej ziemi ale juz niedlugo wracamy do fr , pobyt minol obficie w spotkania rodzinne i towarzyskie bylo super :ico_oczko:
Maly troche przeziebiony ale wczoraj byl doktor i przy okazji zbadal i mnie bo tez cos niedomagam
Odezwe sie juz z nonono pa