: 31 paź 2008, 13:43
Osita, do mnie osobiście takie pochówki nie przemawiają... To taka... masówka... Tradycyjny grób, z tradycyjnym pochówkiem... 1wszy listopada to faktycznie u nas nagonka... Z regóły o zmarłych pamięta się codziennie i dba o groby na bierząco... To, co się dzieje tego dnia na cmentarzu, przechodzi ludzkie pojęcie... Dla podtrzymania tradycji jesteśmy tam, ale nie wszyscy... Gro ludzi chce się popisać, pokazać... Nie wiadomo w imię czego... Mam nadzieję, że będę jutro miała sił tyle, żeby tam wyruszyć... Auto odpada, bo dwie godziny czasem trwa dojazd... A potem jeszcze miejsce do zaparkowania trzeba znaleźć... Tramwaj zostaje... A to 45 minut jazdy ode mnie... Ścisk, tłok, zaduch, mieszanka perfumów, tudzież innych zapachów... No nie wiem... Zobaczymy...