Strona 312 z 538

: 01 sty 2010, 22:25
autor: aniawlkp86
kilolek ja też bym męża rozszarpała za takie zapraszanie :ico_sorki: :ico_sorki: wcale ci się nie dziwię że jesteś wkurzona :ico_sorki:

: 01 sty 2010, 22:33
autor: Agnieś81
kilolek :ico_pocieszyciel:


Parę sylwestrowych fotek
Obrazek

spacerek po zamarzniętym jeziorze
Obrazek
Obrazek
Obrazek

trochę widoczków
Obrazek


z górki na pazurki, oczywiście z mamusią
Obrazek

: 01 sty 2010, 22:36
autor: kilolek
no wiesz niby zaproszenie bylo wczesniej ustalone, więc ok. ALe miał mi pomóc,a on nawet dziećmi nie mógł się zająć, nie mówiąc juz o samej pomocy.
Za to jak rodzina przyszła to się uwijał jak w ukropie... pozorant!
W międzyczasie dowiedziałam się, ze zaprosił na przyszły tydzień znajomych na impreze :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: ale sie wkur... a on oczywiście nie wie o co, bo przecież nic nie musze robić, bo możemy pizze zamówić. Jasne!! poza tym ja nie bede siedziec po nocy bo i tak musze wstawać na karmienie, bo by mi cycki eksplodowały więc się nie wysypiam, a przeciez nie pójdę spać jak dom pełen ludzi, nei mówiąc już o paradowaniu w koszuli przez salon na karmienie :ico_wstydzioch: i stąd kolejna noworoczna kłótnia!!!!! powiedziałam ABSOLUTNIE NIE!!!! I W D... MAM CO SOBIE KTO POMYSLI!!! ma to odwołać i koniec. ja mam wrażeń dosyć na kilka miesięcy po tych świętach, nie potrzebne mi jakieś imprezy w domu

[ Dodano: 2010-01-01, 21:40 ]
Agnieś81, myszka fotki super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
az normalnie ja jutro musze cos na śniegu popstrykac, bo zazdroszczę :-D

aaaa wybrała się dzisiaj sama (! :ico_noniewiem: ) z dziec iakami na noworoczny spacer - śnieżek super skzoda było,z e nie mogę wziąć sanek. Zapakowałam dzieicaki w podwójny wózek i wyjechalam na osiedle i doznalam szoku :ico_szoking: :ico_szoking: była 11 a ani jedna alejka nie była odśnieżona. Upociłam się jak mysz :ico_olaboga:

: 01 sty 2010, 22:41
autor: aniawlkp86
Agnieś81 pięknie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

zaproszenie bylo wczesniej ustalone, więc ok. ALe miał mi pomóc,a on nawet dziećmi nie mógł się zająć, nie mówiąc juz o samej pomocy.
myślałam,że tak nagle zaprosił :ico_sorki: :ico_sorki: ale pomóc mógł :ico_zly: faceci to myślą,ze wszystko samo się robi :ico_zly:
powiedziałam ABSOLUTNIE NIE!!!! I W D... MAM CO SOBIE KTO POMYSLI!!! ma to odwołać i koniec. ja mam wrażeń dosyć na kilka miesięcy po tych świętach, nie potrzebne mi jakieś imprezy w domu
i tu się z Tobą absolutnie zgadzam :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2010-01-01, 21:43 ]
wyjechalam na osiedle i doznalam szoku była 11 a ani jedna alejka nie była odśnieżona. Upociłam się jak mysz
wszyscy odpoczywali po sylwestrze :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-01-01, 21:46 ]
uciekam

dobranoc

: 01 sty 2010, 23:12
autor: Agnieś81
oczywiście nie wie o co, bo przecież nic nie musze robić, bo możemy pizze zamówić. Jasne!!
niestety faceci nie mają takiego wyczucia i nie potrafią tego zrozumieć :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
u nas śnieg leży już od poniedziałkowego wieczora, więc drogi już są porządnie wyślizgane :ico_olaboga: a chodniki wydeptane. Tylko w niektórych miejscach jest odśnieżone i posypane. U nas nie ma problemu z wózkiem, bo powędrował już do piwnicy. Adaś nie chce już jeździć w wózku, nawet na sanki niechętnie wsiada :ico_noniewiem: Dzielnie maszeruje i pokonuje długie dystanse. Dziś np, pani wiozła sankami 2,5-letniego chłopca i dziwiła się, że Adaś woli chodzić :-D Tylko jest taki problem, że nie zawsze w tą samą stronę chcemy iść :-D

: 02 sty 2010, 00:33
autor: kilolek
a no właśnie, u nas jest ten sam problem, ze nie mogę się doprosić by szedl tam gdzie chcę. Choć muszę go pochwalić, bo ostatnio jest wielka poprawa i już mi nie ucieka i idzie w tym samym kierunku co ja tylko w takim tempie, ze normalnie szok :ico_olaboga: bo wszystko go interesuje, wszędzie musi zajrzeć itd ale jak jest ulica to zawsze staje i sam z siebie rączke daje, bo tak to idzie za mną albo leci przodem. Ale jak zawołam STOP to zawsze staje. Zwykle spacerujemy z sąsiadką i jjej dwu letnią córeczką, to nad tamtą to zupełnie nie ma kontroli - leci prosto pod samochody i na nic nie reaguje.
U nas wciąz wózek grany, bo wszędzie mamy daleko a nie mamy samochodu, no i to tempo! Choć Kuba też nie chce w wózku jeździć i zwykle wygląda to tak, ze ja pcham wózek z samym michasiem, a Kuba na nogach, ale zawsze mam alternatywę, ze w kazdj chwili mogę Kube do wózka zapakować. Jeszcze tak do kwietnia, najdalej do maja pojeżdżę tym podwójnym, a potem jak Michaś podrośnie do spacerówki to już pojedyńczym, chyba, ze gdzieś naprawdę daleko trzeba będzie pojechać.

: 02 sty 2010, 01:04
autor: Agnieś81
tylko w takim tempie, ze normalnie szok :ico_olaboga: bo wszystko go interesuje, wszędzie musi zajrzeć itd
hi hi
to tak jak u nas :-D

: 02 sty 2010, 10:28
autor: myszka105
jest wielka poprawa i już mi nie ucieka i idzie w tym samym kierunku co ja tylko w takim tempie,
no to mamyb wszystkie taki sam problem.Dominika woli swoje nogi od wózka.Jak idziemy to co chwilę przystaje i pyta się "co to" i tak z 100 razy.Nieraz idzie w odwrotną stronę ale ostatnio jest już lepiej.

a ja dzis jestem nie wyspana.Dominika budziła się dziś w nocy 2 razy na kupkę i raz na siku a ja miałam problemy z ponownym zaśnieciem :ico_olaboga:

[ Dodano: 2010-01-02, 09:29 ]
Obrazek

: 02 sty 2010, 15:24
autor: aniawlkp86
witam z :ico_kawa: :ico_kawa:

my po obiadku i po kolędzie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a Hania sobie spi :ico_brawa_01: później idziemy na spacerek :ico_brawa_01:

moja córcia chyba się różni od waszych maluchów :-D :-D
wasze nie chcą do wózka,a ona tylko od czasu do czasu chodzi o własnych nogach :ico_noniewiem: choć tu po wiosce to do sklepu czy cioci to chodzi na nogach bo wózka mi sie nie opłaca brać,a wiem ze da radę pójść :-D usłyszy o sankach to od razu trzeba z nią wychodzić na śnieg :-D :-D
a jeśli chodzi na własnych nóżkach to zawsze trzyma mnie za rękę i to sama ją podaje :ico_szoking: dopiero jak powiem jej że może teraz sama iść to puszcza mnie i idzie przede mną :ico_brawa_01: jakoś jeszcze mi nigdzie nie uciekała :ico_noniewiem: a jak zobaczy samochód albo jakikolwiek pojazd to od razu leci do mnie i daje rękę i ciągnie mnie na bok i czeka aż samochód pojedzie dalej i dopiero ona się ruszy z miejsca :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 02 sty 2010, 15:33
autor: kilolek
u nas rączka tylko przez jezdnię i to udąlo mi się to osiągnąc tylko dzieki temu, ze na chodniku biega samopas. Jak idziemy naszą drogą (taka piaszczysta, nie ma chodników) i jedzie samochód to Kuba staje przy płocie i wołą "jestem ostrozny!! Mamo bądź ostrozna!!! :-D :-D :-D ubaw po pachy :-D
tylko jjak psa zobaczy to malo na mnie nie wlezie i pyta czy go obronie :ico_oczko: