Strona 314 z 813

: 31 lip 2011, 12:27
autor: gozdzik
Witajcie
ale u nas paskudna pogoda leje od samego rana :ico_zly: :ico_zly:
Mieliśmy jechać na zakupy przed wyjazdem wakacyjnym bo 15 sierpień tuż tuż ale weny nie mam :ico_noniewiem:
więc wysłałam mojego na zakupy i wzięłam sie za robienie gołąbków bo już dawno za mną chodzą :ico_noniewiem:
roboty przy tym trochę jest bo ja je najpierw obsmażam a dopiero po tem dusze ale jak smacznie sie je -P

: 31 lip 2011, 13:15
autor: kratka
Moja tez apetyt ma taki ze szok... ale dobrze bo szczuplutka jest.

na sniadanie wcina z reguly kanapki pokrojone w kostke (z wedlina, serem bialym, zoltym) do tego pomidorki, ogorki zielone lub kiszone/malosolne. Czesto tez je parowki (berlinki), jajecznice tez jadla. Pasta jajeczna ze szczypiorkiem na kanapce to hit :-D
Kaszek wcale jesc nie chce. Tylko do mleka dosypuje troszke kaszki nestle 8 zboz lub ze sliwka. Mleko pije 2-3 razy.

Obiady je z nami, juz nic specjalnie dla niej nie gotuje. Wcina wszystko- mieso pieczone, kotlety, makaron z sosem, nalesniki, risotto, placki ziemniaczane itp

[ Dodano: 31-07-2011, 13:15 ]
aha no zanim dostanie kanapke to pije mleko

[ Dodano: 31-07-2011, 13:16 ]
jejku golabki w sosie pomidorowym uwielbiam :-D

: 31 lip 2011, 13:49
autor: gozdzik
:-D to zapraszam do siebie
narobiłam masę zamrożę sobie na dwa obiadki jak mnie najdzie męża lub to będzie jak znalazł
lubię zawsze zrobić większą ilość bo i tak trzeba zrobić czyli jedna robota a po jakimś czasie smacznie sie je
ostatnio tak narobiłam lecza zawekowałam słoje litrowe i ładnie czekają w lodówce to samo z bigosem i fasolką
u mnie dolna półka to same słoje :-D :-D
Więc jak nie mam pomysłu na obiad pyk słoik i gotowe :-D to samo gdy mi cos wypadnie
mężuś po pracy zawsze ma co zjeść :ico_oczko: :-D

: 01 sie 2011, 01:39
autor: Martalka
Moje dzieciaki uwielbiają suchy chleb. :) A Milka rozbiera kanapki na części pierwsze i potem zjada (najpierw to co na górze, potem chleb, przy okazji wciera sobie we włosy). Niestety tutaj jeszcze się do końca nie odnalazłam jedzeniowo...
dopiero wczoraj dorwałam jajka z "wolnego wybiegu"... wcześniej M kupił takie z fermy- oj jak mi zajeżdżały rybą.... A z wybiegowych wyszła już pyszna jajecznica. Milenka też jadła taką na maśle, wolniutko ścinaną na małym ogniu.
Lubi też twarożek, więc jak dorwę polski, to kupuję.

Tibby, słodki chłopak? To kiepsko powiem Ci. Póki jest mały uparcie dawaj mu różne smaki do spróbowania. nie chce dzisiaj, to za tydzień spróbuje itd. Dawaj jeść, ale i oglądać, bawić się, próbować po swojemu.
Slodki smak dziecko lubi jeszcze z brzucha mamy. Inne smaki muszą wiele razy spróbować by polubić/zaakceptować. Trochę późno na takie gadanie, ale zawsze można zmieni c jakieś tam nawyki. Nawet powinno się. Niektóre dzieci faktycznie są typowo słodkie, i mimo, ze jako roczniaki i 2 latki jedzą nawet sensownie (np.obiady), tak potem.. ciężko... mam takiego Bartka na stanie...
Śniadanie- batalia o platki (ha, najlepiej jeszcze wcześniej po batalii w sklepie o te z czekoladą itp)... Drugie śniadanie- nie przejdzie nic. Ew jakiś owoc. Ale walczy o pseudo-serki jakieś w sklepie (Np monte). No dobra, raz mu kupię. Ale i Damian chce (a obecnie odstawiłam mu mleko itp bo ma potworne zmiany skórne), a Milena też woła jak widzi, że coś wcinają...
Obiad Bartka? Nie pytam co chce bo chyba bym zgłupiała. Ale zwykle nie je, bo mu nie odpowiada. Ew. podziubie. Kiedyś dawałam się zrobić w konia i robiłam np. naleśniki (ale on tylko na slodko oczywiście- miód, dżem, cukier-puder jak nie mam tych pierwszych... no "SŁODKI KOSZMAR"). Kolacja to też oczywiście batalia o płatki... Ale nie daję na kolację dla zasady, bo mają za dużo cukru i mi chlopak od cukru świruje (zamiast spać, ma zastrzyk energii!!!).
Także słodkie jak najrzadziej... by nie wytworzyć takiego nawyku jak powyżej...

Damian ostatnio bardzo kopiuje wszystkie zachowania brata. Więc też często rezygnuje z obiadu, ew. zje co mu pasuje (zwykle jest to brokuł, sałata, marchewka- to sobie chłopak poje)... Oczywiście płatki też chce, woła... Dzisiaj rano zjadł, ale na sucho i bez mleka..

Powiedzcie mi dlaczego ja nie mogę tutaj znaleźć pietruszki i selera (korzeni tych roslin)... Utrudnia mi to gotowanie zup, strasznie... :/
W ogóle musze opracować jakiś jadłospis na nowo... nie wiem...

: 01 sie 2011, 09:22
autor: gozdzik
Witajcie u nas leje od rana masakra jakaś a nie lato nic dzieciaki z tego nie mają
oby na wyjeździe pogoda dopisała ech........................
Martalka,
tak to jest z dzieciakami
Moja Jula do 2 lat jadła książkowo a po tem sie zaczeło
w okolicach 3,5 zaczeła sie masakra to nie tego nie
wytrzyma łam 6 miesięcy i zaczęłam mała walkę u Nas zaczyna widac światełko w tunelu
Obiady ładnie je :-D
wiadomo nie wszystkie ale je juz normalnie tak wiec warto
Co do produktów typu warzyw mysle ze gdzies w jakims polskim sklepie znajdziesz
tylko musisz obadać dokładnie okolice :-)
no chyba ze faktycznie tych warzyw nie uznają :ico_noniewiem:
:ico_noniewiem:

: 01 sie 2011, 12:08
autor: NICOLA_1985
hej
co do jedzenia to moje dzieci mają różnie zalezy od dania jest czasem tak , że zjedzą fajnie wszystko co im daje a czasami potrafią nic nie jesc..
karolina dobrze wie , że ze mną nie ma dyskusji nakładam jej sniadanie, boad kolacje i wiec że albo zje to co nałożyłam albo dowidzenia i bedzie chodziła głodna a co gorsza jak mnie wkurzy to nie dostanie nic słodkiebo bo słodkie to u nas w nagrode, jedynie na codzien chrupki kukurydziane sa na porzadku dziennym ktorych ewentualnie moge nie uznac jako nagrode tylko częśc diety jakas przegryzka czy coś...
krystian tez w miare je fajnie to co mu daję, tylko nie za bardzo chce jajka jesc, jjecznica jajko na miekko czy na twardo u niego nie przejdzie (jedynie jajko zje jak zrobie jako omlet albo w naleśniku)a reszta extra...
moje dzieci jak chyba większosc też słodziaki i najchetniej to by tylko słodycze jedli ale i tak z jedzeniem u nich nie jest źle, jedzą zupy, ryby mieso warzywa, pieczywi szynki sery , parówki (berlinki kupuje ).. tak że nie jest żle... :ico_sorki:
krestian swego czasu niejadek stał sie niezłym żarłokiem :ico_oczko:
a co do jego diety ogólnej to on je tak:
rano przeważnie je jakieś kanapeczki albo parówke z chlebkiem albo omleta albo serka homogenizowanego, później przed drzemką dostaje słoiczek owoców albo całego owoca zależy co woli do tego przed pójsciem spac mleko 150 ml raz wypije a raz nie, czasami tez dostanie zamiast mleka gesty sok przecierowy po tym śpi od 1,5 do 3 godzin w zaleznosci od dnia, później jak wstanie mamy obiadek wiec przewaznie mam dla dzieci zupke choc nie zawsze i czasami jest tylko jednodaniowy obiad , a pozniej maja jakąs przegryzke typu właśnie jakies chrupki kukurydziane, czy znowu owoc , a pozniej jest kolacja - repertuar sniadaniowy tylko oczywiscie coś innego niz na sniadanie + mleko z kleikiem ryżowym 210 ml

[ Dodano: 01-08-2011, 12:18 ]
u nas nie ma walki o jedno danie np. o chrupki z mlekiem, dzieci uwielbają serki homogenizowane ale staram się je namawiac do innego sniadania i nawet nie ma takiego strasznego lamentu, ogólnie serki homogenizowane jedza prawie codziennie (Danio, bakuś) ale nie doczytałam się na ich opakowaniu jakiś składników które moga szkodzic... nie kupuje serków które są jakieś mega chemiczne, przewaznie w skład mają ograniczony do pary produktów typu twarozek smietanka, niestety cukier - ciezko znalezc bezcukrowy serek, wsad owocowy itp

: 01 sie 2011, 12:27
autor: gozdzik
u nas wreszcie przestał siapic deszcz :ico_sorki:
Bartoszek dopiero co zasnoł :ico_noniewiem:
a ja mam chwilke dla siebie choc powinnam dokończyć sprzątać ale len mnie dopadł
Co do słodyczy to tez u mnie sa w formie nagrody :-D :-D
Serki homo jemy tak co drugi trzeci dzień
Bartoszek takiego dania zje może kilka łyżeczek ale ogólnie serków tego typu mu nie daje
jedynie jak ja to mówię na pypcia :ico_oczko:
Juleczka teraz tez zje i chlebek z szyneczka lub z zółtym serem i miodzikiem lub samym serkiem
miodem nawet czasem i kaszke zje dla maluchów jak Bartoszek je :-)
obiadki tez ładnie zajada tylko jiestety ona z warzywami jest na bakier ech.............
jedyne co zje to ogórek konserwowy lub kiszony :ico_noniewiem:
ale moze i tu uda nam sie pomału cos zmienić

[ Dodano: 01-08-2011, 18:45 ]
Kilka fotek
Julcia i jej praca :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
co myslicie o jej malowaniu ?
a teraz Bartoszek :-D
Dzisiejszy spacerek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 02 sie 2011, 15:13
autor: Martalka
Julcia super rysuje!
bardzo dojrzale jak na 4 latkę. Tzn wszystko takie dopracowane!
Mój Bartek długo rysował głowonogi (talent po tacie ma ;) ), a Damian nadal tylko wielkie mazioly smaruje... i chyba niepreędko sie to zmieni :D

Dzisiaj poszłam do centrum :D W pl sklepie tylko zwiędnięte obleśne marchewki :D feeeeeeee!!!
Będę szukać. Dobrze że wzięłam ze sobą kilogram szuszonych warzyw :D Na trochę starczy, a ja mam chociaz cokolwiek do zup.

Idę robić obiad tak aproops :-D


Nikola, no ja jednak danio i bakusia zaliczam do kat. deserów, a nie pełnoprawnych posiłków ;) Coś jak danonek, tylko cenowo bardziej się oplaca :D hehe
Mimo wszystko Milena jeszcze nie jadla Danio w swym życiu (oprócz jakiegoś tutejszego serka, ostatnio w weekend gdy byliśmy w centrum londynu, i tak na szybko musiałam coś dać).
A co do cukru, to chyba to jest tak celowo urządzone... jakaś taka kampania wczesnego zdrażania dzieci jako konsumentów CUKRU, bo już nawet w kaszkach jest. A potem Nestle ma klientów od groooma!!! :ico_olaboga:
Właśnie skończyła mi się jaglanka instant i tak się zastanawiam co ja mam teraz kupić. tutaj nie widzę takich kaszek zbożowych. :)
No, ale na szukanie muszę mieć czas a tego brak ostatnio...

Koniec przerwy na kawę. Spadam :ico_oczko:

: 02 sie 2011, 20:38
autor: wisnia3006
witam!!!

gozdzik, slicznie julci rysuje

ja dzis cale popoludnie szukalam z mama sali na obiad bo 3 wrzesnia bierze slub, za 2 tyg zaczynam maraton slubow co tydzien przez miesiac. a w sobote ide na panienskie
co do serkow to ja zuzi daje danio bakus lub z jogo bo mama pacuje w spoldzielni mleczarskiej i przynosci duzo taniej.
aaa mowilam wam wczesniej ze zuzka ma uczulenie na buzi doktorowa nie kazala jej dawac czekolady truskawek malin i pomidorow i nie jadla a teraz znow ma cala buzie, we wtorek ide znia na 2 dawke na pneumo to niech daje skierowanie do alergologa

: 03 sie 2011, 00:10
autor: NICOLA_1985
hej
gozdzik Julcia pięknie maluje, super ale masz z zdolniache w domu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D

Martalka niby te serki rzeczywiscie jako deserek powinny byc dawane ale ja tak nauczona od dziecka ze tez dostawałam raz od czasu na sniadanie takiego typu serek i chyba juz tak z przyzwyczajenia.. no ale i tak staram sie wybierac te lepsze a nie jakis chemiczny badziew... chyba o tyle dobrze nie?? :ico_oczko:

wisnia z tego co wiem to do 4 roku zycia wyniki badan są niemiarodajne :ico_noniewiem: mojemu krystianowi tez czasem coś wyskakuje na dziobolku jakies uczulenie ale ja na to troche przymykam oko.. dziecko musi sie odczulic i uodpornic ,ja bylam alergikiem na każde jedzenie reagowałam wysypką dlatego może mam takie bardziej lajtowe podejcie :ico_oczko:

ide nyny :ico_buziaczki_big: