Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

04 mar 2010, 14:37

hormiga, a czemu nie powinnas isc z psem?
teraz musisz sie duzo ruszac

wiesz kazdy poród jest inny możliwe ze twój wywoływany bedzie koszmarem bo porpstu bedzie
ale mozliwe że SN bedzie straszne

nie jestesmy w stanie niestety tego przewidziec
ale tylko spokój teraz moze cie uratować
wiem ze to nie jest łatwe

Alkasbir
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2115
Rejestracja: 01 cze 2009, 18:46

04 mar 2010, 15:08

marcóweczki - trzymam kciuki :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: za Was.

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

04 mar 2010, 17:23

A ja Was tak podczytuje i ale zazwyczaj mam ręce zajęte żeby odpisać :ico_noniewiem:

Hormiga
widzę, że masz już dosyć czekania :ico_sorki: Też nie mogłam się doczekać, chyba tym bardziej że to nasza pierwsza niunia :ico_brawa_01:

Jolka jest cudowna ale bardzo absorbująca :ico_oczko: Dużo wisi na cycku. Jak już zaśnie na dłużej to staram się obiad gotować, a nawet dwa, bo dla mnie np dziś rosołek a dla męża grochowa.
Przez to lekkie jedzonko zostało mi tylko 4 kg do wagi z przed ciąży :ico_brawa_01:

Jeśli o laktator chodzi to ja miałam to szczęście, że udało mi się kupić używany.

Dziś położna ma nas nawiedzić i czekamy od rana :ico_zly: ? a mam problem , bo niuni jakieś krostki na ciałku wyskoczyły i chciałam się jej poradzić... takie czerwone place i na tym te krostki... może podpowiecie coś mamuśki??? :ico_olaboga:

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

04 mar 2010, 19:57

jagodka24, wiem, jestem raczej spokojna, tylko chwilami mam czarne myśli, ale raczej się nie boję, co ma być to będzie, nic nie zmienię...
A z psem nie chodzę za bardzo bo to labrador, waży 36 kg i potrafi bardzo mocno pociągnąć - boję się że mnie przewróci, bo siłę ma ogromną. Juz raz w ciąży mnie przewrócił, na szczęście upadłam na kolana i tyłek a nie na brzuch...A ruszam się dużo, tylko raczej bez niego

Qanchita oj tak, to odliczanie...Ale Ty przynajmniej wiedziałaś dokładnie kiedy...Chociaż w tym czekaniu tez jest urok... :-D
Napisz potem jak wizyta połoznej i co powiedziała na te krostki - może to uczulenie na proszek czy co?

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

04 mar 2010, 19:58

Qanchita, kąp ją w kartoflance. Do momentu aż znikną. Jak byłam mała też to miałam. I mnie takie kąpiele pomogły. Dziecko jest trochę śliskie, więc uważaj i trzymaj mocniej w trakcie kąpieli.

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

04 mar 2010, 22:25

hej!
ok, kuzynkę wyślę do każdej :-D
hormiga, w Gdańsku...to może się kiedyś spotkamy????
Qanchita, oj...to może być uczulenie jakieś...w czym kąpali ją w szpitalu? moją małą w johnsonie i była przez tydzieńw plamach!
mam nadzieję, że wypięknieje szybko!
a z obiadami masz mistrza!!!
Madzia urodziła???

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

04 mar 2010, 22:26

zborra, tak, urodziła. wczoraj miała cc. szczegóły w Radosnych Ogłoszeniach.

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

04 mar 2010, 22:42

zborra, a gdzie Ty mieszkasz? Spotkanie - bardzo chętnie!!!!

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

05 mar 2010, 10:20

Qanchita, a ja bym stawiała na potówki :) może jedną warstwe jej zdejmij

a absorbująca to niestety bedzie jeszcze kilka mies najbliższych

a ja wczraj bylam u gina no i mała wązy juz 3200 :ico_szoking: czyli w 9 dni przybrała 700gr to przerazające
wiadomo ze jakis błąd pomiaru napewno jest ale i tak duzo

moje ucho bez zmian jestem zrozpaczona i nie chce mi sie nnic pisac

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

05 mar 2010, 11:24

jagodka24, no to ślicznie już waży Twoja Malutka! Może się za chwilę rodzić! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Co do ucha, to współczuję, może jeszcze raz do lekarza idź i niech ci da inny lek, skoro ten nie działa...

Fajnie Madzi, że już urodziła...

Ja już nawet nie mam co i do czego odliczać. Mam doła jakiegoś, serio. Zawsze myślałam że jestem odporna psychicznie, ale się myliłam chyba. Najbardziej wykańcza mnie to, że praktycznie codziennie mam skurcze - wczoraj znowu całkiem mocne - i NIC. Wszystko po 2 lub 3 godzinach przechodzi.
Jak mi lekarz w poniedziałek powie że rozwarcie zerowe czy na 1 palec to sie pogryzę...

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość