Strona 316 z 1361

: 13 wrz 2007, 10:40
autor: kamizela
zborra jako zorro ha ha :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 13 wrz 2007, 10:50
autor: kate_k82
Glizdunia super ze z MAyą jest już ok Zbora no pięknie wyglądasz Jagódka ja też czasem się z moim T pokłóce w nocy...oni są czasem tacy bznadziejni....

[ Dodano: 2007-09-13, 10:52 ]
a ja teraz lecę sobie :ico_kawa: riccore zrobić... mały ucina sobie 2 drzemkę więc chwilka dla siebie :ico_brawa_01:

: 13 wrz 2007, 10:59
autor: Ewcik
witajcie! Ja właśnie anatola sączę. Ala kupsko właśnie zrobiła i czekam czy jeszcze coś w pieluchę pójdzie. Czasami lubi tak 5 minut później dokładkę zrobić, albo na moją rękę albo na czystą pieluchę, więc czekam.
Zbora jak zmieniłaś nika na Zborra to to ktoś Cię pocieszał Zborra jak Zorro. Teraz się sprawdziło :-D

: 13 wrz 2007, 11:05
autor: GLIZDUNIA
a wiec Zborro slicznie wygladasz....no fotki super..heheheheke

Ja dzis pilam tylko sabą herbatke earlgrey...ale kawki bym sie napila oczywiscie....mala spi,ja juz 1 pranko w pralce a drugie juz czeka...
a i pochwale sie ze z ciekawosci sprawdzilam jak wygladam z czyms mocniejszym na ustach...mam nowa konturowke z Marksa Spencera...i troche sie pobawilam no i podoba mi sie...musze czasem tak wyjsc gdzies do sklepu :ico_oczko:

tu foty z wczoraj i z dzis
Obrazek
Obrazek

: 13 wrz 2007, 11:12
autor: Sikorka
Hej, hej miłe panie!!!
Ja po fryzjerze, trochę widać ale wiele nie zmieniłam, fryzjerka odradziła mi całkiem krótką fryzurkę, a takiej za uszy nie chciałam, bo spiąć bardzo nie można a mnie denerwuje, jak mi coś w oczy włazi. Jak Kacper ze szkoły wróci to może mamie strzeli jakąś fotkę to się Wam pokażę.
A tymczasem tata przyniósł mi znowu śliwki i dalej będzie smażenie powideł. :-D Za tydzień kupie pewnie jabłka i też posmażę, ja na śniadanko zjadam tony dżemów.

GLIZDUNIA myślę, że faktycznie te kupki to od Twojej diety, smażone pewnie aż tak bardzo nie szkodzi już, tyle że nie za często, ale mizeria, sporo nabiału, chipsy. Ja lubie pitrasić i wiesz, że nawet schabowego sobie gotowałam :ico_oczko: Chłopakom smażyłam, a sobie gotowałam, takie rozbite mięso jak na kotleta wrzucałam na wrzątek i doprawiałam przyprawą curry, bardzo lubię gotowane białe mięsko z tą przyprawą. Co prawda marzy mi się goloneczka w piwie, żeberka w śliwkach, ale taka delikatna kuchnia też nie jest zła, tylko trochę inwencji :-D

GosiaA może i Ty coś zjadłaś nie tak i dlatego ta nocna rewolucja u małego, myślę, że narazie wstrzymaj się od wizyty u lekarza.

Zbora
ale się urechotałam :-D I już prosze więcej nie chorować :ico_nienie:

: 13 wrz 2007, 11:15
autor: kamizela
Ja też lubię takie gotowane schabowe :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Kurczę mój mały dopiero usnął - od 7 już nie spał...W nocy też coś się wierci...

: 13 wrz 2007, 11:20
autor: Ewcik
Sikorka, Ty tak nie kuś tymi powidłami bo jak będę w wieluniu to wsiądę w samochód i do Ciebie przyjadę powyżerać trochę.
Ja już jem wszystko, nawet ostatnio ostrej chińszczyzny spróbowałam. Ala znosi wszystko bez zarzutu. Gorzej z moim żołądkiem. On dużo rzeczy nie lubi i się buntuje. Np na kotlety mielone które uwielbiam.
Młoda właśnie gada z Królikiem, zaraz zaśnie a ja zabieram się za sprzątanie. I siebie do porządku doprowadzę w końcu.

: 13 wrz 2007, 11:29
autor: kate_k82
a mi się nie chce sprzątać, leń dzisiaj jestem,

mam pytanie wychodzicie z dzieciakami na spacer jak jest zimno??
bo nie wiem, teściowa mówi żebym nie wychodziła, no ale w ten sposób to już do lata pewnie nie wyjdę

: 13 wrz 2007, 11:34
autor: GLIZDUNIA
Sikorko mowisz gotowany schabowy z curry?chyba sprobuje..a co tam..dam rade -lepiej rzeby mi nie smakowalo a malej nie bolalo!dziwne bo ja jadlam wszystko a naaz taka rewolucja...chyba jej zolądek zmeczylam....albo mieszanka byla nie taka...niewazne byle juz wszystko w normie...kochana moze sie juz kulac i jest szczesliwa a ja razem z nią!!

: 13 wrz 2007, 11:57
autor: Ewcik
kate_k82, ja wychodzę codziennie na spacer. Jak jest zimno to skracam go. Nie będę dziecka trzymała przecież przez całą zimę w mieszkaniu. Potem wyjdziemy na dwór, lekko wiatr zawieje i dziecko chore będzie. Ja Alę ubieram cieplutko, wkładam pod kołderkę w wózku i myk na ogródki działkowe.

GLIZDUNIA, to dobrze że już z Mayą ok.