hej.U nas deszcz pada i nici dziś ze spacerku.Brakuje mi czasu na internet.Joachim marudny i chce aby sie nim cały czas zajmować.Już mogłyby te zębiska wyjść.Mam wrażenie,że zatrzymało się to wyrzynanie w miejscu.
Tak w skrócie.Mój Joachim waży 11.300 i ma 87 cm.Ostatnie szczepienie mamy dopiero na początku czerwca,ale nie wiem na co.Wiem tylko,że ostatnie z obowiązkowych.Coraz więcej się zastanawiam nas tą szczepionką na pneumokoki.
Maritusia spełnia swoje marzenia i oby jak najszybciej stały się naprawdę realne.
Iwciu martwiłyśmy się o ciebie,ale widać niepotrzebnie.I oczywiście kusisz znowu słodkościami.
Asiu widziałam jedne takie plasterki na odchudzanie u nas w rossmanie.Troszkę drogie i jakby tak przełożyć na psychikę to...chyba jednak nie sprawdzi się.Zawsze jakoś silna wola zawodzi..
Obecnie wypróbowuję tą nowość "Linea", a na siłowni już udało mi się 2 kilogramy schudnąć.
to tyle.Miłego dnia.