Strona 318 z 1166

: 06 lut 2009, 12:37
autor: Iwona H
Gie żartowałam, uśmiałam się z ksywki.

: 06 lut 2009, 12:38
autor: shoo
MARGARITA - czemu piszesz "na reCach??" tak sie u Was mowi??
u nas na Slasku sie tak mowi..
a jak cos jest fajne/ladne, to mowimy "gryfne"... np. gryfno dziolcha
heh, a slowo, ktore najbardziej lubie to "jeruuuna" (ew. "jeruuunie") (z takim dlugim "u")
moj dziadek zawsze tak mowil, zamiast "cholera"
a jak kogos nie lubil, to go nazywal "pieronem" - np. Ty jerunski pieronie!

:-D
przepraszam, ze tak sie dopytuje o ta wymowe, ale ciekawia mnie takie roznice (jak np. to body Kamilki), a moja kolezanka z biura (przyjechala z woj. lubelskiego) mowi np. "paznokć", zamiast "paznokieć", no i ma juz taka sama ksywke... :-D
ja kiedys zle wymawialam slowo "piosenka"... caly czas mowilam "piosęka".. ale to denerwowalo moja mame... (albo powinnam powiedziec po slasku: mierzilo moja mame) :-D

: 06 lut 2009, 12:43
autor: Gie
SHOO - dzieki za wyjasnienia... mnie bardzo smiesza takie inne wymowy i zaciąganie, a najbardziej mnie smieszy jak w Krakowie mowia, ze "idą na pole", zamiast "na dwor", a oni sie smieja, ze "dwór" kojarzy sie z dworem krolewskim...

[ Dodano: 2009-02-06, 11:48 ]
Muniek Staszczyk spiewal: na samym dnie, zegarek merzi mnie..." :-D :-D

: 06 lut 2009, 12:55
autor: shoo
Gie, noo Muniek jest ze Slaska (z Czestochowy chyba...)

u nas sie mowi "na pole" (w gorach mowi sie tez "na polko") i nikt nie mysli o polu, takim wiesz, ze zbozem ;-)

ja zawsze mowilam "na dwor", to chyba zalezy od rodziny

tez mi sie podobaja te wszystkie dialekty i rozne wymowy, chyba to takie zboczenie zawodowe... zreszta, nic dziwnego, ze Ty tez to masz... studiowalas filologie ;-)

: 06 lut 2009, 12:56
autor: Gie
dziewczyny, czytacie sobie czasem ksiazki??

ja wlasnie skonczylam swietna W. Whartona "W ksiezycowa jasna noc..." Dlugo omijalam ja szerokim lukiem, bo jest o wojnie, ale ostatnio juz nie mialam zadnej ksiazki do przeczytania w domu (niektore juz po kilka razy czytalam), wiec wzielam sie za ta... i jest naprawde super - o wojnie, zolnierzach amerykanskich i niemieckich, ale usmialam sie nieraz do lez... bardzo mi sie podobala...

ja generalnie lubie kryminaly i sensacje, teraz poluje na ulubiona ksiaze Nory Roberts (znacie jej ksiazki??) "Aniol zemsty" - tez super...

: 06 lut 2009, 12:57
autor: shoo
ja lece karmic malego i chyba skoczymy na pole :-D

[ Dodano: 2009-02-06, 12:02 ]
dziewczyny, czytacie sobie czasem ksiazki??
ja jestem uzalezniona od czytania ksiazek :ico_brawa_01:
ja wlasnie skonczylam swietna W. Whartona "W ksiezycowa jasna noc..."
czytalam :-D podobala mi sie...
kiedys mialam faze na Whartona, przeczytalam wszystkie ksiazki i planowalam go odwiedzic nawet... mieszkal na barce we Francji, na Sekwanie i naprawde chcialam mu zlozyc wizyte :-D
no coz, nie zdazylam, bo zmarl w zeszlym roku :ico_placzek:

nie czytalam ksiazek N.Roberts... ale wszystko przede mna ;-)

ostatnia ksiazka, ktora przeczytalam, to o dzieciach dwujezycznych (po angielsku), a wczesniej (podobno bestseller) to "Jedz, modl sie, kochaj" Elizabeth Gilbert - przyjemna, lekka lektura.. warto przeczytac :-)

: 06 lut 2009, 13:04
autor: sensibel
wiecie co, wpadl mi pomysl, moze zalozymy naszym facetom osobny watek o seksie i niech sobie miedzy soba pogadaja :-D

co do ksaiazki czytalam ostatnio 11minut coelho, nawet niezla

ja taz mam krzysia na rencach <--- :-D

: 06 lut 2009, 13:18
autor: Iwona H
wiecie co, wpadl mi pomysl, moze zalozymy naszym facetom osobny watek o seksie i niech sobie miedzy soba pogadaja :-D
U mojego to nie przejdzie, zawsze krzyczy jak mówię,że idę pogadać z dziewczynami z forum.

[ Dodano: 2009-02-06, 12:23 ]
Kiedyś czytałam książki namiętnie, jeszcze zanim Patryk się urodził a teraz nie mam czasu :ico_placzek: A bardzo wciągnęły mnie takie z okresu wojny, np. Fleszarowej-Muskat

: 06 lut 2009, 13:24
autor: sensibel
a mój się cieszy, że mam z kim w ciągu dnia pogadac :-) nawet wieczorem wczoraj mnie wyganiał, zebym wkoncu wrocila na forum... podejrzane :-)

: 06 lut 2009, 13:26
autor: Iwona H
a i bardzo podoba mi się Hrabia Monte Christo, chyba z 3 razy ją czytałam.