Strona 318 z 979

: 02 kwie 2009, 15:27
autor: manenka
cześć dziewczyny

ja właśnie jestem na podwórku z laptopem
Mike sobie śpi w wózeczku

wizyta u gina była super, o wszystko się wypytał i od razu mnie się zapytała czy nie chcę tabletek lub spirali, dokładnie zbadał i wziął wymazy
wszystko jest w najlepszym porządku, ładnie się zagoiło
a na wyniki badań wymazu czekać mam 3 tygodnie

to tyle, a pogoda dziś cudna, chodź trochę wieje

: 02 kwie 2009, 15:41
autor: jedwabna
hej hej my tez po spacerku. maly przespal caly spacer.bylismy u mamy. kurde dobrze ze byl moj brat i mi pomogl zniesc i wniesc wozek bo sama bym nie dala. normalnie przesrane z tego 4p... u nas cudna pogoda tylko tez troche wiaterek jest.

zapomnialam wam powiedziec ze jak bylam na szczepieniu to poprosilam o skierowanie na badanie tych bioderek i bez problemu wypisala mimo tego ze powiedziala ze z bioderkami wszystko w porzadku.

ja tez mam okres i normalnie dziaij juz sie poklocilam z mama i mezem :ico_zly: taka jestem zla :ico_zly:

: 02 kwie 2009, 17:14
autor: Ragazza555
no my tez juz po spacerku

Bylismy w przychodni i Emi została zaszczepiona. Dzisiaj skojarzona. Nawet dzielnie to zniosła i malutko płakała. A co do reszty szczepionek to jeszcze sie zastanawiamy na pneumokoki i meningokoki nie ma limitu czasowego a na rota mamy czas do 12 tygodnia.

manenka, super ze z podwoziem ok :-) . Ja dzisiaj bede dzwonic i sie umówie na przeglad :-D
to poprosilam o skierowanie na badanie tych bioderek i bez problemu wypisala mimo tego ze powiedziala ze z bioderkami wszystko w porzadku.
lepiej zbadac i na stówe wiedziec ze jest ok

[ Dodano: 2009-04-02, 18:15 ]
ile kosztuje szczepionka na pneumokoki?
w mojej przychodni 265zł.

[ Dodano: 2009-04-02, 18:17 ]
ZSorki za brak polskich literek ale pisze jedna rteka w drugiej laktator, :-) to tak z braku czasu kazda minuta wykorzystana na maxa

: 02 kwie 2009, 18:00
autor: Marcia77
a ja mam dzis załamke-mała wogle nie chce butli a przy cycu sie deerwuje bo mało..i jak ona ma przybierac na wadze :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: juz nie wiem co robic

: 02 kwie 2009, 18:03
autor: Beatris60
Oskarek coś marudny po szczepieniu - co chwila wielki płacz, trwa pare sekund i spokój - albo go boli, albo przeżywa biduś....

dopiero ze spacerku wróciliśmy, mały sie wyspał, ola wyszlała, teraz już w domku siedzimy, o te porze już sie chłodno robi.

zapytałam o rota - u mnie 310 jedna dawka, daje sie dwie.

marcia, a nie od tabletek masz osłabioną laktację? może odstaw? pij dużo wody, soków, ściągaj oprócz karmienia - dasz rade!!!!!

: 02 kwie 2009, 18:12
autor: jedwabna
mała wogle nie chce butli a przy cycu sie deerwuje bo mało
mi polozna mowila ze mleka jest duzo nawet jak sie wydaje ze nie ma go na tyle zeby wykarmic dziecko, a jak sie bedzie czlowiek denerwowal to moze zaniknac, takze glowa do gory, przystawiaj ja do cyca zeby ciagnela, a jak nie chce to sprobuj za kilkanascie minut ponownie.jak bedzie glodna to na pewno bedzie ciagnac :-)

: 02 kwie 2009, 18:51
autor: milutka204
a ja odstawilam cyca mała zadowolona jest i najedzona i spokojna wiadomo szkoda :ico_placzek: ale skaza tez zniknie!

tylko teraz jak zahamowac pokarm juz bandaze nosze i reka sciagam

: 02 kwie 2009, 18:51
autor: ananke
plum Laseczki i Maluszki :-)

ja nie wiem, na jak długo, bo niestety Prezio nie pozwala na zbyt długie przerwy w noszeniu :ico_oczko:
ma chłopak ciężkie popołudnia.. przedpołudnia pewnie też by miał, ale spędzamy je poza domem...
wczoraj wybyłam z chaty zaraz po 10tej, a że chłop w domu to nie zdążyłam nawet kompa odpalić.... a popołudniu Alek dał mi tak popalić, że właściwie nie pamiętam jak ten czas minął, wiem, że poszłam go kąpać przed 19 :ico_szoking:
oczywiście w tym wyciu i marudzeniu ma chwile, kiedy leży i jest boski, gada, śmieje się, próbuje pokrzykiwać radosnie...
padłam przed 22, nawet w ciuchach, bo nie zdążyłam się przebrać w piżamę :-)
dobrze, że nie czekałam na chłopa bo wrócił przed północą...no comments

a dziś rano zebraliśmy się i pojechaliśmy do konsulatu w Edynburgu, żeby Alkowi paszport tymczasowy roczny wyrobić... heh.. szkoda gadać, co tam się działo, powiem w skrócie: polski urząd dziś odwiedziłam... i jak wyszliśmy to powiedziałam Krzyśkowi, żer jak mi jeszcze raz wspomni powrót do Polski, to mu przypomnę te "wspaniałe" chwile w konsulacie..
jak wróciliśmy to zjadł Aluś i wyszłam, bo zaczynał wyć... przeszłam pól miasta i akurat był czas na kolejną sesję rehabilitacyjną na te moje nadgarstki... poszlam z dzieckiem, bo co mialam zrobić... mówię do pani,że mam problem, że nie miałam z kim dziecka zostawić itd, no i przepraszam ją za zamieszanie...nooo, ale pani tutejsza, więc mi rzuca tekstem: "Kochanie, twoje dziecko to nie problem, to cud" i z uśmiechem na ustach szeroko otwiera drzwi... :ico_sorki: noo :-)
no i potem poszłam od razu pod szkołę, bo była 15... wróciliśmy z młodymi do domu i Aluś tylko go rozebrałam to zaczął wyć... strzela mnie już i kończy mi się zajebiście cierpliwość, bo już mi ręce mdleją, a on dalej wyje.... próbuje zasnąć, oczywiście na rączkach, ale marudzi, i popłakuje, bo go boli...ma te zasrane dziąsła posmarowane, nonono to daje, takie mam wrażenie... teraz dałam mu syropu, bo wysiadam...a tyle, co przysięgałam pani na sesji, że nie będę obciążała nadgarstków, bo poprawy nie ma...no ale co mam zrobić?? zostawić wyjące dziecko w łóżeczku? abo w leżaczku? on wtedy spazm prawie dostaje...
potem kąpanko i znów mnie bedzie bardziej bolało, także pewnie też siły nie będę miała, żeby pisać.... także przepraszam za nieobecność - nie wiem, kiedy znajdęwięcej siły/czasu/mniej bólu, żeby siąść i popisać... a chłop mnie dobił, bo miał mieć 2 tyg drugą zmianę, a będzie miał 4 tyg najmniej... i to mnie chyba centralnie dobiło... bo co on mi rano pomoże... potrzyma chwilkę dziecko? aaa, żeby nie było: w święta on też pracuje... także żyć mi się ciut odechciało... oczywiście głupie myśli zaraz tonami, więc jakby też nie jest mi za wesoło... poczułam się znów, jak samotna matka - tym razem z dwójką dzieci...
noo, to pożaliłam się... idę odłożyć małego, bo usnął (chyba od tego stukania w klawiaturę) i pomyję gary...

buziaczki dla Was :588:

: 02 kwie 2009, 18:59
autor: Marcia77
ale ciekawa jestem dlaczego mi tak nagel przestała butle jesc :ico_olaboga:

: 02 kwie 2009, 19:10
autor: jedwabna
ananke wspolczuje... ale musisz sobie powiedziec ze to jedynie tymczasowe i po prostu przezyc te gorsze chwile. mi tez sie chcialo plakac jak moj mial kolke od 18 do 3 w nocy a ja sama samiusienka w domu. i teraz tez jestem. co by sie nie dzialo to musze sobie sama radzic. ty chociaz masz chlopa rano a ja jedynie na weekend...... bedzie tylko lepiej. zobaczysz ze wszystko przejdzie a ty jeszcze bedziesz sie z tego smiac. pamietaj ze nie jestes sama - masz 2 wspanialych dzieciaczkow i przystojnego meza :-D :ico_brawa_01: no i nas :-D :ico_haha_01: a my jestesmy z toba i trzymamy kciuki za szybki powrot do normy :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
ciekawa jestem dlaczego mi tak nagel przestała butle jesc
moze ostatnio czesciej dawalas ja do cyca i bardziej sie do niego przyzwyczaila niz do butelki :-)