: 23 sie 2007, 18:10
Ahoj Lutóweczki, jak mija popołudnie??
karolas - Milenka drugie imię dostała w spadku po mamusi Fajnie Ci w blond metamofrozie sprzed roku!
Dorota.M. - ja się właśnie zastanawiałam gdzie Ty się podziewasz!!! Witaj spowrotem, fajnie że jesteś!!
A gdzie jest hekkate??
Mamcia ja też mam teraz w nocy przeboje z małą.. i nie tylko w nocy, jeśli chodzi właśnie o noc to też śpi teraz czujnie jak zając pod miedzą, wystarczy że coś stuknie a ona już oczka otwarte, też non stop się przebudza nawet bez przyczyny..?? Tak sobie myślę że może jej za gorąco czy cuś. A wczoraj to chyba nosek miała zatkany i się obudziła i koniec spania, na brzuszek i pełza w łóżeczku!! Tyle że ona noska za nic nawet dotknąć mi nie da!!! Od gruszki ucieka jak od ognia, wczoraj próbowałam wyczyścić nosek wodą morską ale na marne!! Jeden wielki pisk!! Czy Wasze dzieci też tak mają??
W dzień też mi bzikuje, zabawki jej się znudziły, a przecież cały dzień jej na rękach nie będę nosiła. Masakra tym bardziej że od tamtej soboty sama z nią w domku bo mąż wyjechał na 5tygodni za granicę, moi rodzice na wakacje, a teście w pracy... Na szczęście w sobotę jadę z małą do moich rodziców i choć na chwilkę będę mogła odetchnąć. Do tego mała ma teraz wilczy apetyt, co chwilę biegam z miseczką serwując jej różne dania bo się upomina
Witaj serdecznie, my się chyba jeszcze nie znamy!!! Jestem tu od niedawna więc Ciebie nie pamiętam..
karolas - Milenka drugie imię dostała w spadku po mamusi Fajnie Ci w blond metamofrozie sprzed roku!
Dorota.M. - ja się właśnie zastanawiałam gdzie Ty się podziewasz!!! Witaj spowrotem, fajnie że jesteś!!
A gdzie jest hekkate??
Mamcia ja też mam teraz w nocy przeboje z małą.. i nie tylko w nocy, jeśli chodzi właśnie o noc to też śpi teraz czujnie jak zając pod miedzą, wystarczy że coś stuknie a ona już oczka otwarte, też non stop się przebudza nawet bez przyczyny..?? Tak sobie myślę że może jej za gorąco czy cuś. A wczoraj to chyba nosek miała zatkany i się obudziła i koniec spania, na brzuszek i pełza w łóżeczku!! Tyle że ona noska za nic nawet dotknąć mi nie da!!! Od gruszki ucieka jak od ognia, wczoraj próbowałam wyczyścić nosek wodą morską ale na marne!! Jeden wielki pisk!! Czy Wasze dzieci też tak mają??
W dzień też mi bzikuje, zabawki jej się znudziły, a przecież cały dzień jej na rękach nie będę nosiła. Masakra tym bardziej że od tamtej soboty sama z nią w domku bo mąż wyjechał na 5tygodni za granicę, moi rodzice na wakacje, a teście w pracy... Na szczęście w sobotę jadę z małą do moich rodziców i choć na chwilkę będę mogła odetchnąć. Do tego mała ma teraz wilczy apetyt, co chwilę biegam z miseczką serwując jej różne dania bo się upomina
mama Kasia pisze:Cześć! Znowu Was opuściłam, zresztą tak rzadko się dopisuję
Witaj serdecznie, my się chyba jeszcze nie znamy!!! Jestem tu od niedawna więc Ciebie nie pamiętam..