moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 15:06

Jutro pewnie beda lekarze miec dyżur ale bardziej chodzilo mi o to ze obchodzic urodziny 1 listopada :)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 15:29

Pierwsze co poradzila to zeby malej zakladac czapeczke, bo taki maluszek z niska waga powinien miec caly czas zalozona czapeczke
Ale by w domu zakładać czapkę czy na spacery ?
2 godzinne albo krotsze przerwy miedzy posilkami zazwyczaj oznaczaja to ze dziecko nie najada sie wystarczajaco
Moja jadała mi co godzinę przez 2 miesiące ,szczegolnie w nocy i przybierała bardzo dobrze , więcej niż norma tygodniowa więc nie jest to do końca prawda.
My dziś siedzimy w domu
Zdrówka dla dzieciaczków twoich.
chodzilo mi o to ze obchodzic urodziny 1 listopada :)
A w ten sposób nie pomyślałam nawet .
Jakoś wszystko mi jedno jaka będzie data urodzin.
Wolałabym teraz niz np w wigilię .

Mała wstała z drzemki.Zmyje podłogę w łazience i klatce schodowej a potem idziemy na spacer.

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 15:38

Szkieletorek w domu ta czapeczke mamy zakladac

A co do tych przerw miedzy karmieniami, to dla mnie tez te dwie godz to nic dziwnego sie nie wydawalo :ico_noniewiem:
No ale widac Majka sie nie najadala, skoro dzisiaj po oproznieniu dwoch piersi zjadla jeszcze 100mleka :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
jenny1983
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3409
Rejestracja: 27 wrz 2008, 18:58

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 16:01

Leona to apetyt jej dopisuje mój mleczka nan jadł w domu 90, a teraz 120,ale już Bebilon Ar.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 19:48

Szkieletorek w domu ta czapeczke mamy zakladac
No ale przecież twoja nie urodziła się malutka jakaś.
Moja miała 2450g przy urodzenia u usłyszałam ze jest dzieckiem niskiej wagi chyba tylko raz w szpitalu.
A co do czapki w domu to mnie ganiali lekarze i położne przed zakładaniem czapek . Kiedyś gdy położna środowiskowa przyjechała(Lila miała jakoś tydzień wtedy) to mnie ochrzaniła że mała jest przykryta kocykiem podczas gdy nie śpi. O czapce kazała zapomnieć w domu, ewentualnie po kąpieli ale na godzinkę max .A uwierz że u nas w domu ciepła nie było bo przy mocnym paleniu mamy 21 stopni a taka normalną temp mamy19-20 stopni.
Więc znów okazuje się co lekarz to inna opinia.
widac Majka sie nie najadala, skoro dzisiaj po oproznieniu dwoch piersi zjadla jeszcze 100mleka :ico_noniewiem:
No sama nie wiem . Widać jest coś takiego jak pokarm syty .
Co nie zmienia faktu że życzę by się u was poprawiło i mała mogła jeśc tylko cyca.

Myśmy właśnie wróciły. Pojechałyśmy w jedna stronę na cmentarz z tatą moim a potem do cioci na kawkę i do domku. Wracając szłyśmy jak żółwie bo moja Lila bardzo zainteresowana wszytskim co się rusza i nie tylko , musi każdą rzecz oglądnąć dotknąć i zapytać co to hehe Teraz mała je kolacje i zaraz do spania pójdzie.

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 20:59

Szkieletorek no niby waga nie niska ale dalej jest zaledwie w 20-25 centylu :ico_noniewiem: no i z ta czapeczka nawet nie chodzi o sama wage ale o to ze nie przybiera...no nic, czapeczka na pewno nie zaszkodzi :ico_oczko:

No i pospala mi corka prawie 4 godziny po poludniu, wstala, oproznila dwa cyce ktore mi juz rozsadzalo i doprawila 40ml nana, teraz z tata "oglada" tv a ja usypiam Marcela

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 21:11

LEONA, ale ile Twój maluszek ważył przy urodzeniu, że z niska masa urodzeniową ?
Szkieletorek no niby waga nie niska ale dalej jest zaledwie w 20-25 centylu :ico_noniewiem: no i z ta czapeczka nawet nie chodzi o sama wage ale o to ze nie przybiera...no nic, czapeczka na pewno nie zaszkodzi :
Moim zdaniem AŻ na 20-25 c nie zaledwie. Całkiem przyzwoicie, naprawdę.
Ps. zobacz na siatki światowej organizacji zdrowia a nie na te nasze-tymi to sobie można najwyżej tyłek podetrzeć..no i najwaznijsze szukaj takich siatek dla dzieci karmionych piersią nie mieszanie lub sztucznie.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

31 paź 2013, 21:40

Leona 4 godzinki no to długo spała.Może na razie nie pozwalaj jej tak długo spać. Albo na śpiocha dawaj jedzenie z butelki .

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

Re: Jesień mamy wita 2013

01 lis 2013, 07:53

Cześć.
Dziewczynki czekacie nadal na maluszki, ale już niedługo i tak zastanawiam się czy dalej będzie wg kolejności, czy może któraś się wyłamie i pośpieszy :ico_oczko:

Leona nie zaszkodzi posłuchać rad, może akurat pomogą,no a tak swoją drogą to dużo Ci Maja je, Lenka wypija ok 60 ml mleka na wieczór ( z witaminami) i poprawia cycem śpi, dziś np spała mi prawie do 2 od 19-20 a waga - 5kg :ico_szoking: Unormuje się powoli, jak wprowadziłaś mleko modyfikowane będzie przybierała. A nie ma wysypki??? Zaczęłam czytać o skazie białkowej, bo Lenka podobno ma i piszą, że dziecko z alergią może właśnie słabo przybierać na wadze.

Szkieletorku Ty się teraz delektuj ciszą i spokojem, bo zaraz się skończy laba :ico_oczko: Odsapnij żeby końcóweczka była jak najmniej się da męcząca.

Kamilka nadal 2w1???

Lala zdrówka Adasiowi życzę.

Jenny i jak po zmianie mleka nie ulewa już synuś?

Małgorzatka Ty nie strasz tymi siatkami, bo u Lenki to już ciężka otyłość będzie :ico_haha_01: Jak Szymek i starszaki?

Betina mi gin pozwolił już ćwiczyć i mogę sobie odpuścić wizytę za 2 tygodnie, stwierdził, że już mi nic nie będzie, zagoiłam się i zaproponował tabletki - a ja mam na razie libido na poziomie -80, więc grzecznie podziękowałam :ico_haha_01:

Stawiam wielki tort za miesiąc Lenki :ico_tort:

Czasu nadal brak, wczoraj mieliśmy 2 rehabilitacje(w tym jedną małą przespała, aż się rehabilitantka śmiałą, bo godzinę ją dusiła i gniotła a ta mruczała przez sen jak przy piersi). Lekarz do osłuchania, ZUS zaśw. do becikowego, gin., moja praca, zakupy, i jeszcze parę spraw i jak wyjechaliśmy 0 10 to wróciliśmy przed 18 :ico_olaboga: A i tak wszystkiego nie załatwiliśmy, więc pewnie jeszcze jutro lub w poniedziałek pojedziemy.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Jesień mamy wita 2013

01 lis 2013, 10:15

Spinka no to mała bardzo dużo przybrała w miesiąc.
Leona co do siatki to ja jakoś za bardzo nie sprawdzałam tego.
Moja była malutka i drobniutka i nadal taka jest .Ale ja też taka byłam od zawsze mimo wielkiego apetytu .

U nas dużo się dzieje .Ale kurka nie da się tego w skrócie napisać za bardzo.
Wczoraj popłakałam sobie do męża gdy wrócił z pracy .
Jestem zmęczona tym że nie ma go wcale w domu . Lila przez ten tydz nie widziała niemal wcale taty. Wstaje wcześnie rano gdy ona najczęściej śpi i jedzie do domu rodzinnego ,tam haruje na pełnych obrotach ,potem szybko tu do domu , kąpiel obiad i biegiem do pracy .Wraca bardzo późno i wtedy zasypia niemal na stojąco. Nie pamiętam kiedy mieliśmy czas dla siebie a najbardziej mnie boli to że dziecko nie ma ojca. Ja rozumiem że on nie robi tego dla siebie tylko i też to mnie złości bo sama nie pomagam mu tam ale teraz z racji ciąży nie mam jak .
Z domem rodzinnym męża jest długa historia. Teść jest alkoholikiem ,mieszka sam (teściowa nie żyje) chcieliśmy po ślubie tam iść, wyremontować dom bo jest w stanie tragicznym wręcz ale zawsze to by było swoje lecz siostra męża upomniała się że ok ale musimy ja spłacić ,kwota około 40-50 tyś więc zrezygnowaliśmy bo na wyremontowanie domu potrzeba nawet więcej a my nie mamy takich pieniędzy .Sprawa ucichła taka został nadal sam (szwagierka za granica siedzi) .Ona zaczęła niedawno budować dom więc mąż stwierdził że chyba nie będzie tu siedzieć a szkoda mu tego by to wszystko niszczało. Ruszył znów sprawę ale musi się całe rodzeństwo zrzec , jednak siostra za granica jest i będzie dopiero za pół roku.Z teściem w ciągu 2 tyg się stało coś , sami nie wiemy co . Zdrowy człowiek i przez 2 tyg stał się wrakiem , nie jest w stanie sam chodzić, nie je pranie nic, wygląda jak szkapa .. Mąż oczywiście teraz jeszcze więcej tam jeździ bo trzeba tacie jedzenie dać(ja gotuję) zapalić w piecu ,nanieść drewna itp bo sam nie wychodzi z łóżka. Mąż ma 3 rodzeństwa tutaj na miejscu w tej samej miejscowości co my mieszkamy. Wczoraj spotkałam druga siostrę i mowie jak jest , że może by coś pomogła bo z tata nie jest najlepiej do tego ja teraz w ciąży na wylocie ,Paweł ledwo zipie bo widzę to po nim .No i ruszyła siostra resztę braci .Dziś za chwilkę dosłownie biorą tatę ,wyszykują umyją i zawiozą do szpitala.Pewno go tam zostawią choć drugi problem że on nie chce jechać do lekarza a o zostaniu w szpitalu nie ma mowy .Mam nadzieje ze wyjaśni się co jest grane choć spodziewamy się najgorszego bo jego całe rodzeństwo umarło na raka i może z nim być podobnie .
Duzo tego opisałam ,pewno nie będzie się chciało tego nikomu czytać ale przynajmniej przelałam troszku emocji pisząc to. Ciężko mi bo zamiast się cieszyć tym co mamy że dzidzia będzie to nie mamy czasu dla siebie a niestety zimą nie będzie lepiej bo mąż będzie musiała tam minimum 2 razy dziennie jeździć by palić w piecu.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość