Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

04 lis 2008, 17:04

Caro-ja tak mysle,nie mysle...moze nie chce myslec,bo tez wiem co to jest i nie wiem czy juz myslec i bac sie czy jeszcze nie.Ja mam stracha ze nie zdaze wszystkiego pozalatwiac jeszcze przeed porodem.Wogole to dolina bo autko sie zepsulo :ico_zly: i znowu kasa,a w tym miesiacu musimy zaplacic za ubezp auta a wogole to same wydatki mamy w tym miesiacu-dokonczyc wyprawke,prezen na roczek,prezent na 2 latka,w tym miesiacu ma przyjsc rachunek za prad a szkoda gadac-jak nie urok to sraczka!!!

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

04 lis 2008, 17:58

Ja mam stracha ze nie zdaze wszystkiego pozalatwiac jeszcze przeed porodem
Magda, ja mam podobnie. Sporo jeszcze rzeczy do kupienia, do zrobienia. Auto tez odstawiamy do lakiernika na dwa tygodnie i jeszcze opłata za szkołę mojego męża :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: tylko się za kieszeń trzymać. Gdyby nie oszczędności i pomoc dziadków, chybabyśmy o chlebie i wodzie siedzieli, w ciemności i w zimnie :ico_oczko: :ico_oczko:
Miałam się brać za prasowanie ciuszków, które leżą już poprane od niepamietnych czasów ale chyba troszke sobie poleniuchuję. Trzeba korzystac póki jest taka możliwość, za niespełna 2 miesiące chwila leniuchowania bedzia na wagę złota.

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

04 lis 2008, 18:55

za niespełna 2 miesiące chwila leniuchowania bedzia na wagę złota.
oj kochana nie jest tak żle maluch na poczatku dużo śpi. Wszystko przyjdzie stopniowo. Będzie spał coraz mniej a Ty będziesz bardziej zorganizowana, będzie czas na wszystko, zobaczysz. :ico_oczko:


Tosia ja też nie miałam takiej wielkiej chęci żeby maluch był już na świecie. Mi po prostu było dobrze z nim w brzuchu. Nie jesteś jedyna.

[ Dodano: 2008-11-04, 17:57 ]
Tosia dzięki za buziaka dla Antosia. :-)


Ania już tylko 50 dni :ico_brawa_01: To już niedługo i zacznę się szykować na oględziny Waszego Bartusia :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

04 lis 2008, 19:13

asika82, chyba że dzidzia nie ma kolek :ico_sorki: mój Tymek miał i pierwsze miesiące nie były zbytnio miłe ani dla nas ani dla niego. Ale nie życzę tego nikomu i sobie też nie :ico_sorki: :ico_sorki:
A i ja do dzisiaj mam problemy z zorganizowaniem :ico_wstydzioch: ale zwalam to na ciążę. No i mój synek to żywe srebro więc też nie jest łatwo.

Ja pamiętam że jak chodziłam z Tymkeim w ciąży to myślałam głównie o porodzie. Ale wszystko tak naprawdę zaczęło sie po porodzie i na dzień dzisiejszy myślę jak to będzie jak już Junior się urodzi a nie o samym porodzie :ico_oczko:

Więc jestem po badaniu i powiem wam że jestem rozczarowana :ico_zly:

wizyta na odpierdziel, typowa masówka. tylko trzy zdjęcia, na których nic nie widać prawie. Jutro wkleję wam pokazać. jedynie co widziałam to duże usta :-D fajnie po mamusi :ico_brawa_01: No ale małego widzieliśmy, waży 1980 :ico_noniewiem: cieszę się że nie jest za duży wolę aby tym razem moje dziecko ważyło mniej niż 4 kilo :ico_oczko:

Ciekawe co tam u Karoli :ico_noniewiem: mam nadzieję że wróci do domu

My na przyjście małego też będziemy szykować się na koniec listopada, początek grudnia. Ja podobnie w tym miesiącu same wydatki- -prąd, gaz i cała reszta. Do tego roczek małego, urodziny i imieniny taty :ico_sorki: i jeszcze imieniny teścia. Jutro dermatolog małego :ico_noniewiem: ach szkoda gadać

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

04 lis 2008, 19:46

JESTEM!!! :-D :-D :-D
Dziewuszki, tragedia z tym cholernym cukrem... :ico_olaboga: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Górna norma na czczo 5,9mmol/l, a Karolcia ma 7,4 mmol/l... Po dwóch godzinach od podania glukozy 12,8mmol/l... Kiedy mi to tak skoczyło, diabli raczą wiedzieć... I po jaką cholerę i niby dlaczego...? Dotąd wszystko poza ciśnieniem i hemoglobiną było ok! Tylko dziwna sprawa... Nie mam żadnych objawów cukrzycy ciążowej... Śpię w nocy mało, w dzień i to nie codziennie pośpię trochę dla zregenerowania... Jak każda w tym stanie, która może sobie na taki odpoczynek pozwolić... Zmęczona jestem minimalnie, no chyba, że z czymś przeholuję... Pić mi się chce też normalnie... Zawsze dużo piłam, teraz w tych samych ilościach... Zrobili mi KTG, żeby ocenić ospałość :ico_noniewiem: małego... Jaka ospałość? Mały przez godzinę dał taki popis, że mój gin patrząc na wynik, zgłupiał całkiem... Wyniki krwi swoje, moje i małego samopoczucie swoje... Ciężki przypadek - jak to określił... Dostałam skierowanie do por.diabetologicznej, no bo jakoś to kontrolować trzeba... Ale powiedział, że z lekami, jakie mi przepiszą, mam dzwonić do niego, bo pewnie zmniejszy dawkę do minimum, żebym nie przesadziła i cholernej słodyczy w sobie w efekcie za mało nie miała... Żyć nie umierać, no nie...? Najbardziej wyuczony by zgłupiał... :ico_noniewiem:
Na KtG nie wykazało też u mnie przez tę godzinę ani jednego, bodaj najmniejszego skurczu, co też gin uznał za anomalię w tym wieku ciąży :ico_noniewiem: No i potwierdził swoje ostatnie słowa, że o wcześniejszym porodzie nie mam co myśleć...
Zastęp położnych mnie, a w zasadzie moje kulotko przyszło oglądać, bo mały przy KTG hałas straszny swoimi ruchami robił :ico_oczko: Zdumione były, jak się dowiedziały o cukrze, a już w popłoch wpadały, jak wielkie brzucho powiedziało, że termin dopiero na Gwiazdkę...
W poniedziałek planowana wizyta u gina, więc dowiem się, czy młodzieniec dalej tak strasznie rośnie, jak na to brzucho wskazuje...
A teraz spadam do juterka, kochane... Mam w tyłku wymerdane na maxa... :ico_olaboga:
Trzymajcie się cieplutko... Miłego wieczorku :-D

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

04 lis 2008, 19:51

To już niedługo i zacznę się szykować na oględziny Waszego Bartusia
Szykuj się Asia, szykuj :-)
i powiem wam że jestem rozczarowana
Szkoda Evik, ale najwazniejsze, ze wszystko z Tobą i dzidziusiem dobrze. Rzuc fotki, zobaczymy ten śliczny buziaczek.
Ciekawe co tam u Karoliny, chyba jej na oddział nie położyli :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-11-04, 18:52 ]
No i Karola mnie ubiegła :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-11-04, 19:00 ]
Mam w tyłku wymerdane na maxa...
Odpoczywaj kochana...to miałas dzień. Faktycznie, dziwna sytuacja z tym cukrem :ico_noniewiem: Grunt, że Cię dobrze przebadali. Myslałam, że zrobią Ci usg też, jestem strasznie ciekawa ile Kostek waży. Ale wizyta u gina za pasem, więc długo czekać nie trzeba.

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

04 lis 2008, 21:25

chyba że dzidzia nie ma kolek
no u nas na szczęście kolek nie było. Raz tylko w nocy brzuszek go bolał ale pomasował on poprukał i spał dalej. Oby wszystkie grudniowe maluszki też kolek nie miały to mamy będą szczęśliwsze z tych pierwszych tygodni z noworodkami. :ico_oczko:
Tak myślę,że kolek Antoś nie miał dzięki mojej diecie. Bardzo ale to bardzo się pilnowałam. Warto było dla spokojnego i grzeczniutkiego maleństwa.

Szykuj się Asia, szykuj
czuję się zaproszona hihi. Wspaniale będzie znowu przytulić taką kruszynkę. Noworodki tak ślicznie pachną... Mam nadzieję Aniu,że z Wami będzie wszystko dobrze i Ty po porodzie będziesz się dobrze czuła i szybko będę mogła was zobaczyć.

[ Dodano: 2008-11-04, 20:27 ]
karolina dziwny z Ciebie przypadek, najważniejsze,ze czujesz się dobrze a wyniki może się trochę mylą po prostu :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

04 lis 2008, 21:37

Asika82-no to mialas dobrze ze malutki nie mial kolek:) ja tez mam zamiar karmic i sie pilnowac zeby mała nie miała kolek:)

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

04 lis 2008, 21:50

... Mam nadzieję Aniu,że z Wami będzie wszystko dobrze i Ty po porodzie będziesz się dobrze czuła
Dzięki Asiu, ja też mam taką nadzieję. Własciwie to bardziej obawiam się o to co będzie po porodzie, niz samego porodu. Pamietam hustawki nasrojów na poczatku ciązy, melancholie, płacz...teraz się boję, że dopadnie mnie słynny baby blues i nie będę potrafiła cieszyć się tymi pierwszymi, wspaniałymi chwilami bycia z Bartusiem.
kolek Antoś nie miał dzięki mojej diecie. Bardzo ale to bardzo się pilnowałam.
Asia, dobrze, że przypomniałaś...dieta mamy karmiacej piersią. Czytałam sporo na ten temat w necie i różnych pismach, znalazłam wiele sprzecznych informacji :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: i żadnych konkretów. Co Ty jadłaś a czego nie? Wiadomo, że nie mozna na ostro, potraw wzdymających, cytrusów..a co z mlekiem, podobno też nie mozna bo białko mleka często uczula... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: Piszcie kochane co wiecie, bo ja juz zgłupiałam :ico_olaboga: :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

04 lis 2008, 23:06

No ja tez chetnie sie dowiem co mozna jesc a czego nie,bo kazdy mowi inaczej

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość