Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 13:02

Nina no dokładnie, jest może z 2-3 lekarzy, którzy mają niesamowitą renomę i takie są godziny właśnie. Pewno gdyby pacjentek nie miał to by do 18 przyjmował.
Moja przyjmował od samego rana, ale raczej nie do takich godzin aż.
Do innych lekarzy można bez rejestracji pójść i przyjmą od razu.

szkieletorek i jaką podjęłaś decyzję, idziesz dziś?

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 13:43

Ale to są lekarze pracujący prywatnie?
Bo u nas nawet do tych z renomą to nie ma mega kolejek. Na przykład tam gdzie prowadziłam ciąże w klinice prywatnej i potem tam rodziłam, to zawsze na którą godzinę byłam umówiona na tą mnie przyjmowali. Owszem trzeba było jakieś 2-3dni poczekać aż znajdą dla Ciebie miejsce, ale nigdy nie słyszałam, żeby lekarze przyjmowali po 22 lub dłużej. U nas każdy prace kończy 18 max 19 godzina. A jak się coś nagłego dzieje, to albo są lekarze na telefon, albo do szpitala na izbę przyjęć się jedzie. No ale każdy rejon pewnie ma swój obyczaj :-)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 14:02

szkieletorek i jaką podjęłaś decyzję, idziesz dziś?
Tak.
Z mężem stwierdziliśmy że jeśli jest źle to i tak już po wszytskim a jak jest dobrze to będzie i do jutra.
A do tamtej babki się zraziłam i nie chcę jej płacić więcej .
Ale to są lekarze pracujący prywatnie?
Tak prywatnie .
Ten mój gin zajmuje się leczeniem i pomaganiem par z niepłodnością oraz problemami z zajściem .Ciążami się nie zajmuje jedynie tymi które sam zrobił i są bardzo zagrożone. Do niego to są takie kolejki że szok.No ale ponoć jest naprawdę świetnym lekarzem .
Jak się staraliśmy i chodziłam do niego na monitoring to raz było że o 23 wyszłam z gabinetu .
Teraz byłam u tej babki 3 razy i mam porównanie.Tamten od początku ,od pierwszych tyg to cieszył się z mojej ciąży czasem miałam wrażenie że bardziej niż ja.Usg jak robił to jak zakochany, mówił zobacz jak macha rączkami nam,a jak kopie oj łobuziak mały no nie da się tego opisać. Widać że on z powołaniem to robi a nie dla kasy chyba bo nie raz nie płaciłam nic za wizytę a tak to płaciłam po 40-50 zł czasem 80 zł max .Jedynie pierwsza wizyta kosztowała mnie 150 zł.
A badanie na fotelu ginekologicznym to była czysta przyjemność. Ja nie czułam że mnie bada a ta babka no do delikatnych nie należy . Bolało mnie i napinałam się a ona tylko mówiła ,,luźno luźno,,.

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 14:04

szkieletorek no jak płacisz to zmienia postac rzeczy. Myślałam że chodzisz na NFZ. Tak to faktycznie lepiej iśc do tego zaufanego.
U nas ostatnio Mała mi się zatruła, gorączkę miała 38-39 stopni, w środku nocy kąpiele musieliśmy robic bo w ogóle po syropie jej gorączka nie spadała do tego biegunka tak ją męczyła że masakra, pupkę jej tak odparzyło że 2 dni nie mogła siedziec :ico_placzek: Masakra była. A picie strzykawką na siłe musieliśmy podawac że by się nie odwodniła :ico_olaboga:

W Mikołaja był u niej "prawdziwy" Mikołaj sanki i lizaczki przyniósł:) Początkowo bała się Go ale później żółwiki z Mikołajem sklejała:))

Ostatnio Oliwka odmówiła spania w swoim łóżeczku:) Śpi sama na wieeelkim łożu :ico_haha_01: Nawet na drzemki już do swojego łóżeczka nie chciała się kłaśc tylko na dużym łóżku, także wczoraj łóżeczko rozłożyłam wyniosłam do piwnicy, miejsca się tyle w pokoju zrobiło że :ico_olaboga: Ale wygodniej jej na tym dużym bo tak to ona sę strasznie wierci w nocy i takie ma pozycje nie raz że się nadziwic nie mogę, i zawsze się obijała po tym łóżeczku a teraz gdzie się nie obróci to ma miejsce :-D

No i w sumie poza tym u nas nic ciekawego.

nina fajnie że mąż znalazł jakąś pracę i Ty też. Zawsze to lepiej w kraju zostac na swoim niż się błąkac gdzieś:) Przynajmniej ja tak uważam. Przede wszystkim dlatego że mam z kim Małą zostawic jak mamy z P ochotę gdzieś wyjśc zabalowac czy nawet coś pozałatwiac:)

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 14:16

U nas ostatnio Mała mi się zatruła
Ooo a czym ? No to się namęczyła bidulka.
Oj nie lubię patrzeć jak dzieci cierpią,zresztą chyba każda matka tego nie lubi.
Ostatnio Oliwka odmówiła spania w swoim łóżeczku:)
Mojej zastanawiam się czy nie wyciągnąć szczebelków .Tylko boje się że mi wypadnie z łóżeczka albo będzie wychodzić wtedy gdy będzie miała spać.
Choć moja poprzednia podopieczna Ola miała wyciągnięte i nie wychodziła gdy była pora spania.
zawsze się obijała po tym łóżeczku a teraz gdzie się nie obróci to ma miejsce :-D
Ale co to za łóżko ? Z wami w łóżku jest czy jak .
My jeśli wszystko okaże się dobrze i dzidzia się urodzi to kupimy Lili takie większe z boczkami by nie wypadła.

Dobra zmykam bo mała spi a ja miałam w tym czasie jej ciasteczka upiec by na choince powiesić i by miała co podkradać z tatusiem .

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 16:27

Ooo a czym ? No to się namęczyła bidulka.
Oj nie lubię patrzeć jak dzieci cierpią,zresztą chyba każda matka tego nie lubi.
Wiesz co P kupił rybę miała byc świeża, ale chyba niedokońca była;/ Ja to płakałam razem z nią jak papmkatrzeba było zmienic, bo tak ją bolało że ani wytrzec tej pupki ani umyc ojj masakra była :ico_placzek: :ico_placzek:


Mojej zastanawiam się czy nie wyciągnąć szczebelków .Tylko boje się że mi wypadnie z łóżeczka albo będzie wychodzić wtedy gdy będzie miała spać.
Choć moja poprzednia podopieczna Ola miała wyciągnięte i nie wychodziła gdy była pora spania.

Nasza szczebelków nie ma już kupę czasu... Ogólnie jak miała iśc spac to nie wychodziła z łóżeczka, a jak jej się nie chciało to wychodziła i stawała pod drzwiami i wołała :ico_haha_01:
zawsze się obijała po tym łóżeczku a teraz gdzie się nie obróci to ma miejsce :-D
Ale co to za łóżko ? Z wami w łóżku jest czy jak .
My jeśli wszystko okaże się dobrze i dzidzia się urodzi to kupimy Lili takie większe z boczkami by nie wypadła.

Śpi w swoim pokoju na takim normalnym dużym łóżku:)) Podkładam pod łóżko tylko takie duże poduszki w razie gdyby się tam przeturlikała i śpi tak już od tygodnia.

Jakoś dziwnie mi się ten post napisał ale robię obiad i nie mam już czasu od nowa pisac:))

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

13 gru 2012, 17:34

Mojej zastanawiam się czy nie wyciągnąć szczebelków .Tylko boje się że mi wypadnie z łóżeczka albo będzie wychodzić wtedy gdy będzie miała spać.
Choć moja poprzednia podopieczna Ola miała wyciągnięte i nie wychodziła gdy była pora spania.
Alanek już ma parę miesięcy wyjęte szczebelki i jest zdecydowanie lepiej, bo jak się wyśpi to nie trzeba lecieć po niego tylko sam przychodzi (słodki widok jak taki zaspany z kołderką lub podusią idzie). A co do wychodzenia w porze spania, to czasem mu się zdarzało, ale tłumaczyłam mu, że nie wolno teraz wychodzić, że jest pora spania, zanosiłam do łóżeczka albo prowadziłam za rączkę i dawałam buziaka. Parę razy się zdarzyło, teraz już nie, Alanek już jest dość rozsądny i rozumie, że pora spania to pora spania.
U nas ostatnio Mała mi się zatruła
współczuję, biedulka ale musiała się wymęczyć, a ty razem z nią
nina fajnie że mąż znalazł jakąś pracę i Ty też. Zawsze to lepiej w kraju zostac na swoim niż się błąkac gdzieś:) Przynajmniej ja tak uważam. Przede wszystkim dlatego że mam z kim Małą zostawic jak mamy z P ochotę gdzieś wyjśc zabalowac czy nawet coś pozałatwiac:)
no ja też własnie tak uważam. Chociaż wciąż decyzja nie jest do końca podjęta. Niby mamy pracę, ale nie podoba mi się to, że mój mąż jeździ w te delegacje i zostawia nas. Dzisiaj pojechał na dwa dni a mi już smutno :(. Co prawda z takich wyjazdów jest o wiele więcej kasy, bo za pare dni pracy może zarobić 1000-2000zł. A jak ma parę wyjazdów w miesiącu to wychodzimy nieźle z funduszami, na pewno dużo lepiej niż wcześniej. Ale kasa to nie wszystko. Ja naprawdę sobie nie wyborażam takie życia w rozjazdach na dłużej. Nie wiem, może jestem dziwna, ale nie po to wychodziłam za mąż i tworzyłam rodzinę, żeby teraz żyć osobno. Pewnie gdyby nie było innego wyjścia to bym się nie zastanawiała, ale skoro mamy wybór, to myślimy i kombinujemy jak tu zrobić by było najlepiej :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

Re: Lato i Jesień 2011

14 gru 2012, 15:36

hej dziewczyny

szkieletorek, zaciskam mocno kciukasy &&&&&&&&& i czekam na wieści
pomimo ze czasem mamy odmienne zdanie na rózne tematy to nie mogę przestac mysleć co u Ciebie i fasolki
daj znać co po wizycie

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

15 gru 2012, 09:23

szkieletorek i jak po wizycie?

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

15 gru 2012, 09:35

ja też zagladam sprawdzic co u szkieletorek bo brak mi czasu ostatnio, tata przyleciał do nas to spędzamy razem czas:)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość