Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

21 lis 2007, 14:11

Pruedence sliczne fotki, teraz juz bedzie tylko lepiej :) :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Yvonne pamietaj ze kazdy dzidzius rozwija sie indywidualnie, moja Amelcia glowke trzyma ladnie, chcialaby sama siedziec ale jeszcze chyba ma czas, ja mialam tutaj bilans jak miala 6 tygodni a teraz nie wiem kiedy, pojade w grudniu do domu to ja tam przebadaja bo tutaj to inaczej jest. W zeszly czwartek ja wazylismy i wazy 6,38 a dzis mierzylismy i caly zcas ma 59 cm, ale te rozmiary na ciuchach sa rozne i nie ma co sie tym sugerowac.

Wiem ze poruszalyscie juz temat waszych 'drugich pierwszych razow' ale moze ja sie tak w skrocie wypowiem, nie wiem jak wy przechodzilyscie porod, mnie nie naciela polozna (przy porodzie jest tlyko polozna tutaj) bo myslala ze sie naciagne ale niestety popekalam i to bardzo, szwy wyczuwam palcem a mialy sie rozpuscic z czasem, nie wiem moze jest jeszcze za wczesnie a i przy roznych igraszkach roznie bywa, zawsze musze uwazac zeby sie gdzies tam nie urazic, nie wiem czy to normalne. Wiem ze jak nacinaja to najczesciej tak w bok, ja peklam wzdluz, a szycie wygladalo jak cala operacja, dostalam znieczulenie w kregoslup i mimo ze zabieg trwal jakies 20-30 minut, przygotowanie i wszystko w sumie jakies 2 godziny. Mam konsultacje ginekologiczna 28 grudnia w tym szpitalu co rodzilam ale nie dam rady tam jechac wiec chyba wybiore sie do dobrego ginekologa dopiero w polsce. Ogolnie w sprawach lozkowych jest nawet chyba lepiej niz przed dzieckiem (pomijam okres w ciazy wtedy bylo super) ale zawsze trzeba ostroznie wlasnie przez te moje szwy. CZekam na wasze odpowiedzi, moze mi ktoras z was doradzi albo ma podobne problemy.

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie :* :-D :-D :-D :-D

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

21 lis 2007, 15:57

Dzięki dziewczyny za dobre słowa. Nie przejmuję się już i najważniejsze, że wizyta u neurologa już w poniedziałek. Pewnie, że każde dziecko jest inne i jest indywidualnością i chyba to jest piękne. Najbardziej podobał mi się mój mąż, kiedy ja się przejmowałam on komentował
- e wizyta profilaktyczna
- czepiają się
- a tam mała, bo to inteligent rośnie no zobacz jaka głowa
i to najlepsze-
- no ja nie wiem czy z postępów artykulacyjnych naszego dziecka się cieszę - ja się zdziwiłam, a on zupełnie poważnie - jeszcze jedna taka rozgadana i już całkiem będę miał przekichane, już nawet człowiek nie będzie mógł nic powiedzieć.
Teraz się śmieję z jego zartów, ale wczoraj mnie to denerwowało.
Nie wiem, co Ci powiedzieć KArolinko, bo ja miałam cesarkę. Ale pierwsze dwa razy było bolesne i nie było przyjemnie. Teraz wróciło wszystko do normy. Ale lepiej skonsultuj z lekarzem te szwy.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

21 lis 2007, 16:42

Hmm ja byłam nacinana i załozyli mi potem 5 szwów, ale same się rozpuscily jeszcze przed końcem połohu. pierwszy raz po była prawie jak drugi pierwszy raz, ale teraz juz jest ok, jedyne z czym mam problem to z antykoncepcją. Próbowałam zazywać tabletki jednoskładnikowe ale miałam przy nich ciagle plamienia więc musielismy przejść na prezerwatywy, za którymi nie przepadamy. Teraz wybiore sie do lekarza bo już jej prawie nie karmie bo nie mam pokarmu za dużo, choć póki co raz dziennie daje jej pociumkać, ale jak będe chciała dwuskaładnikowe to i to musi się skończyć.

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

21 lis 2007, 19:56

Pruedence, jak dobrze, że już wróciłyście, duże buziole dla Tosi !!
karolina-ch, mnie tez rozerwalo bo lekarka się spóźniła na odebranie porodu, wszystkim zajmowała się pielęgniarka, a jej nie wolno nacinać, więc mnie rozerwało. Ale szwy się rozpuściły ładnie jedynie mam problem teraz, że łechaczka mnie pobolewa przy stosunku i musze też uważać. Do ginka to w polsce się wybiore aby to obgadać gdyby nadal był ten problem, jak narazie czekam i obserwóje bo ginko tu powiedział, że wszystko jest w porząsiu.
Moje maleństwo dzisiaj przeżywa pierwszy śneg. Tak spadł u nas ładniutki śnieg i mamy zdjątak postaram się je wkleić.
Jak będe miałą nadal czas.
Obrazek

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

21 lis 2007, 20:26

Hej dziewczynki!!!
Na poczatek link do zdjec:
http://picasaweb.google.pl/wisienka24/Slub
Nie ma ich za duzo bo i sama uroczystosc była szybka :ico_haha_01: Całe 8 minut, hihi

Pruedence, ciesze sie niesamowicie, ze u Was juz dobrze. Tosieńka sliczna jak zwykle!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Yvone, twoj maz i dziewczyny maja racje, nie ma co sie przejmowac. :ico_oczko:

karolina-ch, ja tez miałam cesarke wiec niewiele mi wiadomo o nacieciach i szwach :ico_noniewiem: Ale moim zdaniem powinnas to przedyskutowac z lekarzem w Polsce.
A nasz pierwszy raz był chyba 7-8 tygodni po porodzie i był bardzo udany :ico_wstydzioch: Nic nie bolało i wszystko było cudnie!!!

Ja cały czas biore tabletki, sa najwygodniejsze.

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

21 lis 2007, 23:15

wisienka sliczne fotki!!!!!!!!!!wielkie gratulacje!!!!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: slicznie wygladalas, a Twoj maz to kawal chlopa :-D
pozdrawiam napisze cos w wolnej chwili :-D

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

22 lis 2007, 06:28

karolina-ch pisze:Twoj maz to kawal chlopa


nio, kawał. 2 metry bez 2 cm :-D A synek chyba idzie w jego slady. :ico_noniewiem: Dzis bylismy u lekarza. Wazy 8.5 kg i ma 70 cm :ico_szoking: Jak sie urodził miał 54 cm i wazył 4100 Sporo mu sie urosło. Dostał szczepionki przeciwko pneumokokom i wirusowemu zapaleniu watroby typu B i jeszcze cos doustnie ale nie wiem na co bo niestety nie zroumiałam :ico_wstydzioch:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

22 lis 2007, 11:28

doustnie to pewnie na rotawirusy. Moja Amelcia zakończyła właśnie szczepienia przeciwko rotawirusom. Zostały jeszcze dwa szczepienia i kolejne dopiero po roku.
Dziewczyny fotki super.
Amelcia szczepienie przeszła lepiej niż poprzednie. Nie było tyle płaczu i nawet nie było gorączki. Po ostatnich trochę się balam, bo gorączkowała.
Czy u Was też takie mrozy i słońce. U moich rodziców nawet śnieg. W sumie to dobrze, bo wirusy wymrozi. Uwielbiam taką pogodę, ale tylko do sylwestra, bo później już czekam na ciepełko.

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

22 lis 2007, 13:49

wisienka to tylko sie cieszyc ze maly rosnie!!!

Moja Amelcia miala wczoraj szczepionke, to drugi raz i w dwie nozki, nie wiem dokladnie na co bo tez nie rozumiem dokladnie nazw chorob, ale w odroznieniu od poprzedniego razu w trakcie bylo w miare, szybko sie uspokoila i zalila mi sie na wstretna pania ktora ja poklola agyyyyy agryyyyyyy i aguuu ale wieczorem dostala takiej goraczki nie wiedzialam co robic, dalam jej lek na goraczke dla dzidziusiow wydzwanialam po lekarzach i robilam co mi kazali, jakos zasnela mi o 3 nad ranem ja wstawalam do niej co godzinke a ona spala poodkrywana w samym body, teraz juz jest w miare dobrze wiec to musialo byc po szczepionce. Nastepna za 4 tygodnie ale ze bedziemy w polsce to dopiero po powrocie, to juz beda trzy uklucia.

[ Dodano: 2007-11-22, 12:51 ]
Yvonne racja ja tez lubie jak zima troche przymrozi i naprawde czlowiek sie uodparnia, wiem to po sobie jak przyjezdzam do domu i jest mroz a pozniej wracam tu do anglii to mniej choruje, ogolnie klimat angielski jest nie za fajny i malo komu sluzy :)

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

22 lis 2007, 16:46

Szymu strasznie płakał po szczepionce. Dostał w obie nozki i az sie zanosił od płaczu, nie mogł sie uspokoic. Ale na szczescie nie miał goraczki i ładnie nam spał od 7 wieczorem do 9 dzis rano. :ico_haha_01:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość