to wszystkiego dla niej najlepszego!!!
A u nas wszystko po staremu - czyli Mała szaleje. Jejuś...prawdziwa z niej dusza towarzystwa

Uwielbia ludzi - byle jak najwięcej ich było. Do każdego sie śmieje, obcych na ulicy zaczepia..niewiarygodna jest
Moniś ja Ci tej determinacji zazdroszczę. Do tych ćwiczeń. Choć mi jakoś ciałko po porodzie sie samo ładnie ujędrniło. Przy Małej nie ma innej możliwości

I cały cellulit mi zniknął zupełnie. Widocznie typowo ciążowy był.
Ja też o siebie bardziej zadbałam - fryzurę zmieniłam, u kosmetyczki kilka razy byłam, solarium też odwiedziłam, bo na słońce brak czasu i ochoty.