Emilka i Dona gratulacje. Ale z Dony to szczęściara tak szybko jej to poszło. A u Emilki to spory synuś
[ Dodano: 2008-02-26, 19:35 ]
A ja we czwartek jeszcze jadę ok 300 km bo brat przylatuje i niewiem czy podołam tej podróży?? Przylatuje na 12 dni bo powiedział że chce mnie zobaczyc jeszcze z brzuszkiem a może mu sie uda i zobaczy też siostrzeńca???? Hm.