Dziewczyny odkad mam komputerownie na dole jakos nie potrafie usiasc i klikac ...
Synus jest doslownie wszedzie ... i chodzic sie jemu zachciewa

wiec oka nie moge z niego spuscic [ coraz gorzej u mnie z ortografia

... za to on puszcza sie wszystkiego
juz pierwsze niesmiale kroki mamy juz za soba
kaola wkoncu sie pojawilas

brakowalo mi Twego humoru
dziewczyny ja chyba za powaznie biore zycie ... juz pierwsze siwe wlosy mi sie pojawily
nie potrafie sie skupic, kloce sie z D a pozniej tego zaluje ... tesknie za rodzina w Polsce ( mama, siosttrami i bratem) ...ech, szkoda gadac ...
a dzis kolejny powod do zmartwien ... wyszlismy na spacer, a Kourosh w placz, w histerie ... bal sie kazdego przejezdzajacego samochodu ...
pozniej wystraszyl sie kazdego na kogo natknelam sie w przychodni ( wpadlam po recepte tylko) ...
ja jestem ogromna introwertyczka, ale nie chcialabym zaszczepiac niesmialosci lub strachu w moim dziecku ...
iza ja rowniez rozwazam zlobek / przedszkole ... to wcale nie kwestia ''pozbywania sie'' dziecka ... mozena sie jemu w ten spob przyslozyc ... oczywiscie nic na sile ... niektore malenstwa sa przerazone perspektywa przebywania w takim miejscu i nie ma sily ...
Misiu teraz spi ... poczytam i zmykam
