: 12 lut 2010, 09:33
Mikusia1 właśnie się tak zastanawiałam kto to mnie zaprasza i już miałam usuwać zaproszenie, ale twarzyczka mi jakaś znajoma była. Otworzyłam, patrzę, a tu Ty:) fajnie będzie na bieżąco oglądać Wasze fotki:)
Co do mojego naczyniaka, to ponoć to nic groźnego i lekarz kazał się nie martwić. Jak jest małe nic się z tym nie robi. Ale wiecie jak to jest, jak już coś jest to człowiek będzie się martwić. Nigdy nie brałam tabletek anty, jedynie na żołądek,a i tak się coś zrobiło. Ja nie wiem ilu ja lat dożyję. Przepuklina przełyku, wycięty woreczek żółciowy, teraz to.
Przez to ostatnio jestem kompletnie rozbita. Zima mnie dobija. Ugrzęźliśmy w domu. 2 razy się autem już zakopałam pchało mnie z 8 facetów wózkiem też nie mam siły przez te zaspy się przebić. Z mężem nie dogaduję się i już drugi wieczór po rozmowie się poryczałam i poszłam spać. Doszło do tego, że spytałam aby mi zdefiniować co to znaczy miłość-kochać kogoś, a on się mota i mówi, że nie potrafi mąż i ojciec 2 dzieci. ja nie wiem co to będzie...
Mikusia1 super, że będziesz miała takie walentynki. Ja mogę pomarzyć o takich. Nawet gdybyśmy chcieli gdzieś wyjść to i tak nie ma z kim dzieci zostawić.
Zresztą mała marnie pije z butelki i każde wyjście jest stresem. Czy z nią czy bez niej.
Co do mojego naczyniaka, to ponoć to nic groźnego i lekarz kazał się nie martwić. Jak jest małe nic się z tym nie robi. Ale wiecie jak to jest, jak już coś jest to człowiek będzie się martwić. Nigdy nie brałam tabletek anty, jedynie na żołądek,a i tak się coś zrobiło. Ja nie wiem ilu ja lat dożyję. Przepuklina przełyku, wycięty woreczek żółciowy, teraz to.
Przez to ostatnio jestem kompletnie rozbita. Zima mnie dobija. Ugrzęźliśmy w domu. 2 razy się autem już zakopałam pchało mnie z 8 facetów wózkiem też nie mam siły przez te zaspy się przebić. Z mężem nie dogaduję się i już drugi wieczór po rozmowie się poryczałam i poszłam spać. Doszło do tego, że spytałam aby mi zdefiniować co to znaczy miłość-kochać kogoś, a on się mota i mówi, że nie potrafi mąż i ojciec 2 dzieci. ja nie wiem co to będzie...
Mikusia1 super, że będziesz miała takie walentynki. Ja mogę pomarzyć o takich. Nawet gdybyśmy chcieli gdzieś wyjść to i tak nie ma z kim dzieci zostawić.
Zresztą mała marnie pije z butelki i każde wyjście jest stresem. Czy z nią czy bez niej.