tibby z tym vanishem to dobry pomysl chyba tez te biale body czy pajace namocze wczesniej zeby wybielic... ale ja tego tyle mam

ze chyba cala wanne bym musiala na to przeznaczyc bo we wiaderku to by sie nie pomiescilo a na razty nie ma co moczyc.
no ja pranie juz musze pomyslec kiedy zrobic zeby tez zdarzyc z prasowaniem

jakos czasem sie boje ze czasu mi braknie

czekam tez na ladna pogode bez sniegu to bym sobie to pranie na balkonie wywiesila jakby slonce swiecilo to zawsze takie sloncem i wiatrem wysuszone najlepsze bo pachnace bedzie.
A co do chrzcin to ja jeszcze nie myslalam. u nas to pewnie bedzie zalezalo od kasy bo ja nie pracuj tylko maz pracuje wiec u nas to na pierwszysm miejscu bedziemy patrzec czy jest kasa zeby dosc szybko zrobic czy dopiero uzbierac i jak maly bedzie miec tak z 3-4 miesiace zrobic. ale tez jak juz bym miala robic to jeszcze w lato bo nie trzeba tego dziecka tak ubierac grubo tylko jakies cienkie ubranko to i kasy mniej na ubranie pojdzie

my pewnie tez w domu bysmy robili bo to taniej wychodzi niz w lokalu i przede wszystkim tylko dla najblizszej rodziny.
anade ja jak bym miala dom swoj wlasny to tez jesli by pogoda byla piekna to bym na zewnatrz zrobila chrzciny polaczone z grillem bo to super sprawa
