mary pisze:Marcia ...co zrobić, jeśli tak ma być najlepiej dla Twojej Dzidzi to trzeba jechać. Tam przynajmniej jesteś pod kontrolą, Ty i Twój Maluszek. Jeszcze troszkę, ani się obejrzymy a szczęśliwie dotrwasz do końca.3maj się tam i bądź dobrej myśli. Wszytsko będzie dobrze. My, będziemy myslami z Tobą. Kto wie, może Ci jeszzce pozwolą wrócić do domku.
madziarka81 pisze:Marcia trzymaj sie kochanie cieplutko.Na pewno będzie dobrze.Lepiej byc tam w szpitalu i byc spokojnym niz w domu zastanawiac sie czy wszystko w porządku.Tym bardziej ze naprawde niewiele Ci zostało. Dla Ciebie
dzięki dziewczyny!
Teraz mam juz troche inne podejscie do tego. za pierwszym razem sie bałam ale teraz to nawet faktycznie spokojniejsza bede w szpitalu, jak to mówia lepiej dmuchac na zimne!
a cos mnie teraz jeszcze zaczął dół brzucha pobolewac - hmmm co to?
rano czeka mnie seria badan, kłócie po żyłach, usg, badanie ginekologiczne zapewne(tego to ja bardzo nie lubie).
[ Dodano: 2007-12-13, 21:13 ]mariola pisze:Ale dzisiaj pustki
gdzie jestescie?
no tez zauważyłam, jak ja mam czas posiedziec to tez nigdy nikogo nie ma
ide w takim razie do łózka. no chyba ze nie bede mogła zasnąc to jeszcze wróce.