: 03 kwie 2009, 10:48
donatka26, a jak wychodzisz gdzieś i wiesz że bedziesz musiała nakarmić to jak zabierasz ze sobą jedzonko tzn chodzi mi o to czy juz zrobione w opakowaniu styropianowym czy np zabierasz ciepłą wodę w termosie. Może masz jakis dobry sposób zorganiozowania się i podrzucisz do wykorzystania
moja też ale jak uśnie to jej chowammój synuś lubi mieś rączki u góry, to wtedy nie ma jak przykryć
tak ci się wydaje ale taki jest pokarma ten pokarm to sama woda
tylko nie za mocno bo takie masowanie i rozgrzewanie pobudza laktację. A nie odpowiedziałąś mi czy robiłaś zimne okłady? To są rady od pani od laktacji jeszcze ze szpitala jak byłam po porodzie i ja jak miałam na pocżątku nawał to mi pomagały.musisz te guzy rozmasować