

shiva- trzymam kciuki, żeby malutka szybko wyszła z tej infekcji i żebyście wróciły do domku, na pocieszenie powiem Ci, że ja z Tosia 3 tyg spałam szpitalu jak miała operacje serduszka, ciężko było ale dzidzia wszystko wynagradza.
Rybka- jesteś jeszcze czy już na porodówce????
A ja od jakiś 2h mam skurcze co 12min, boli coraz mocniej ale dalej w tych samych odstępach czasowych, więc zobaczymy czy przesiedzę noc w domu.