
Nie,wrzody raczej wykluczam.Jednego dnia go wyczyściło całkowicie,cały dzień i noc latał.Następnego dnia dietka i było ok.Kolejny dzień,a moja mama zrobiła mu bigos na obiadokolację,no i resztę dnia i nocy tata spędził w WC.W ogóle osłabiony jest,ale uważa że skoro nie ma kaszlu i kataru to mu nic nie dolega.A tata uparciuch straszny,a moze to nie jelitowka tylko wrzody i sie obawia badan???Bo jelitowka trwa do 3 dni ...

no mój nie jest taki zły,ale z maluchem nie wiem czy dam radę go nosića swoja droga ostatnio ogladalismy foteliki i nie wiedzialam ze one sa takie ciezkiemoj maz tez byl w szoku i mowi ze niezle bedzie trzeba sie nadzwigac jak dojdzie do tego jeszcze maluch

Mimo wszystko wolałabym by nasze rodziny to ominęło,tak jak napisalaśpodobno ta grypa najgorsza jest w początkowej ciąży...ale lepiej niech nas wszytskich omija i naszych bliskichmówili w tv że babeczka w ciąży bliźniaczej w pierwszym trymestrze leży...strasznie mocno jej współczuję
oby wszystko z Nią i dzieciakami było dobrze.



Mój mąż jest oslabiony ostatnio,ale zapobiegawczo bierze witaminki i leki na przeziębienie.na razie się trzyma i oznak choroby nie widać.
Pytanie jak długo tak da radę pociągnąć
Ja też dziś wietrzyłam,bo od kilku dni jakoś mi duszno strasznie.Czasem czuję się jakbym się dusiła niemalże.anusiek napisał/a:
na razie pootwierałam okna i wietrzę
ja tez balkon otworzylam
ale sama na razie siedze w drugim pokoju zeby mnie nie przewialo
