hej laseczki
przeczytałam i qrna ale się u każdej z nas dzieje
Martucha serdecznie wspólczuję

ma szacowna rodzina poczekała aż do terminu ale potem jak się rzucili z pytaniami czy juz to myślałam ze pozabijam wszystkich

a tesciowa twa to jakas psychoza

trzymajcie ją jak najdalej od waszych spraw i już...
Jasnie Pani jak mąż kultura to decyduj sama (tylko się upewnij czy w razie czego stanie za tobą)... mój ugodowy tylko potakiwał jak jego opiekunka ustaliła (bez konsultacji z nami), że chrzesta Vikuli będzie najstarsza kuzynka R.

ale ona już była świadkową na naszym ślubie i jeszcze mnie wtedy wk... bo ubrała się w czarną spódniczkę, zieloną bluzke

qrwa na slub!!!!!! nawet moja psiapsióła była bardziej elegancko ubrana... więc zwołalismy któregoś razu R.rodzinke przed kompem i na Skype oficjalnie poprosiłam na chrzestna jego młodszą kuzynke

jest bardziej serdeczna i mamy z nią ekstra kontakt...
Julie i Lucy no to mnie pocieszyłyście, bo mój R. od kiedy jest ciocia kompletnie zapomniał że posiada w domu jakieś obowiązki

a jego opieka nad mała to teraz tylko karmienie jej o 6 rano

a tak to sika z radości jak ciotka weźmie mała i sie z nią pobawi zamaist niego... o sprzataniu, gotowaniu itd. nie wspomnę... ale po waszych postach zaciskam zebole i przeczekam spokojnie te 4 tygodniena powrót mej famili do normy
Madziorka ciocię na glowę sprowadziłam sobie sama

i ona przezpiewszych kilka dni byla cicha jak truska a teraz rozwija swój talent w rozpieszczaniu małej i uświadamianiu mnie jak wyrodną i niedobra matką jestem, bo zabraniam dziecko nosic i je wychowuję jak w wojsku
Kasienka nikt o tobie nie zapomniał

jedynie zapomniał napisać GDZIE SIĘ PODZIAŁAŚ???
Delfina jakbym z tego wszystkiego zapomniała napisac później to juz teraz życze ci szczęsliwego lotu i udanego pobytu w Polsce

a jak ty wrócisz z PL to ja lecę

no i super, że u Mayuni juz lepiej
Fittney czyli jednak do PL? może to i dobrze, odpoczniesz sobie psychicznie i sił nabierzesz...
Gosia solennie obiecuję nie poruszać więcej tematu twojej budowy
[ Dodano: 2007-07-02, 22:42 ]
mateczko, czytam mego posta i ja pisze jak jakaś totalna analfabetka

zjadam litery jak nic
Jasnie Pani na melku modyfikowanym kupki moga byc raz dziennie, a nawet anjczęsciej tak są... a moga tez być co 3 dzień... i moga byc zielone, bo w niektórych mieszankach jest duuuzo żelaza...
[ Dodano: 2007-07-02, 22:46 ]
a my mieliśmy dzisiaj bardzo cięzki dzień z Vikula... a w zasadzie to zaczęło sie już w nocy... na moje oko memu dziecku naprawdę ida ząbki

tak wiem, że to zdecydowanie za wczesnie ale róznie to przecież bywa... w kazdym razie Vikula ma napuchnięte i takie lekko przekrwione dziąsełka i jak się dotknie je palcem to czuc jakby taka piłę... wkłada sobie wręcz całe piastki do buzi i szoruje nimi po dziąsłach, slini się na całego, jest marudna, ma stan podgorączkowy, liże wszystko (włacznie z moim ramieniem), wybudza się cochwile ze snu i ze złością wpycha paluszki do buzi... no i straciła apetyt (tzn. niby chce jesc ale po chwili wypycha smoczek i płacze nacałego)

jak tak dalej bedzie to chyba w środę pójde do lekarza, zeby sprawdził czy na 100% to zabki... bo wyczytałam gdzieś, że podobne objawy sa przy zapaleniu ucha

ale ona ma ciągle czapeczkę na głowce jak chodzimy na dwór...