edulita, a ja mam jeszcze ciepla ale juz nie taka smaczna hehe
uciekam przygotowac lunch i zmykamy na spacer - do pozniej papapa
Zaczarowana krzywdy zrobić na pewno nie dam, chodzi bardziej o to, żeby moje "nie" znaczyło dokładnie "nie", a nie "rób co uważasz".
Edulita z tym jedzeniem to racja, wolę wszystko po swojemu i powoli wprowadzać, każde dziecko jest inne i to, że jedno nie wymiotowało po czekoladzie w 4 miesiącu nie znaczy, że inne też. A jak będzie dziecie starsze zawsze lepiej ma przystosowany układ pokarmowy i żołądeczek.
A co do wody to moja Kinga jeszcze nic nie pije, bo nie mam jak jej podać ze względu na butelkę, bo z niej nie pije. Z łyżeczki jej nie dam, bo jeszcze nie umie, a ze strzykawki boje się, że sie zakrztusi jak jej za dużo dam do dzióba. Jedyne co to robie rumianek na wieczór i przy każdej kąpieli przy przemywaniu języczka i policzków od środka trochę tego rumianku się z gazy napije. Tak to tylko cycuś. :)
Moja Kinga zalicza drzemkę. U nas od wczoraj deszcz, więc z jakichkolwiek spacerów nici. I tak wczoraj dużo zjeździliśmy autem. I u Agatki byliśmy. Piękna jest. :)
A co do tej sytuacji co Wam opisywałam to pogadam dzisiaj z mężem. Potrzebuję następnym razem wsparcia z jego strony, kiedy ja mówię "nie", a ona robi z MOIM dzieckiem co chce. A to chyba ja powinnam decydować.
Moja jest taka. W ogóle ani butli ani smoka się nie chwyci. Protestuje bardzo wymownie.to rzeczywiscie nieciekawie jak nie chce pic z butli ale są takie dzieci że tylko z cyca a później łyzeczką i prosto z kubeczka
Edulita z tym jedzeniem to racja, wolę wszystko po swojemu i powoli wprowadzać, każde dziecko jest inne i to, że jedno nie wymiotowało po czekoladzie w 4 miesiącu nie znaczy, że inne też. A jak będzie dziecie starsze zawsze lepiej ma przystosowany układ pokarmowy i żołądeczek.
A co do wody to moja Kinga jeszcze nic nie pije, bo nie mam jak jej podać ze względu na butelkę, bo z niej nie pije. Z łyżeczki jej nie dam, bo jeszcze nie umie, a ze strzykawki boje się, że sie zakrztusi jak jej za dużo dam do dzióba. Jedyne co to robie rumianek na wieczór i przy każdej kąpieli przy przemywaniu języczka i policzków od środka trochę tego rumianku się z gazy napije. Tak to tylko cycuś. :)
o matko! Ciekawe czy sama też się tak myje, przecież to nie jest higieniczne. A taki maluszek też się poci, pluje, brudzi, trzeba go wymyć dobrze, poza tym samo pluskanie dłużej w wodzie to radość. A jeśli chodzi o uszy, to jak nie wycierają to mogą ją nabawić zapalenia ucha.zaczyna od pupy na końcu twarz
Moja Kinga zalicza drzemkę. U nas od wczoraj deszcz, więc z jakichkolwiek spacerów nici. I tak wczoraj dużo zjeździliśmy autem. I u Agatki byliśmy. Piękna jest. :)
A co do tej sytuacji co Wam opisywałam to pogadam dzisiaj z mężem. Potrzebuję następnym razem wsparcia z jego strony, kiedy ja mówię "nie", a ona robi z MOIM dzieckiem co chce. A to chyba ja powinnam decydować.
Edulita masakra z tą kąpielą. My to mamy tyle radości jak Milenka jest zadowolona w wodzie i nóżkami sobie chlapie:) jak Mati chce się kąpać w wannie a nie w kabinie, to daję ją do niego. Podtrzymuję pod paszki i na brzuszku sobie pływa i chwyta zabawki, ale radość jest:)
Co do jedzonka to zgadzam się z Tobą w 100%. Słodycze to nie tylko przecież próbowanie nowych smaków, ale również trzeba uważać na ząbki. Nie uważam,by szybkie przyzwyczajanie było dobre. Przecież dziecko nie zna tego smaku, więc nie ma pojęcia co traci.
A ja się tak zastanawiam nad naleśniczkami. Przed chwilą smażyłam na obiad i jednego sobie zjadłam, a Milence aż się rączki trzęsły:) dałam jej ze 3 malusie kawałeczki. Zjadła i jeszcze buzię otwierała:)
Mam gdzieś przepis na takie dla dzieci z mleka modyfikowanego. Myślicie, że można takie już podać? a może jakieś placuszki z kleiku ryżowego czy kaszki, ale czy to wyjdzie? nie mam przepisu.
Co do tego serum to nie wiem czy mogę stosować, bo jak dostałam ketonal na kręgosłup,to tego nie mogłam, a niby też na piersi się nie smaruje. Na dodatek to serum zawiera kofeinę. Kurde nie wiem. Kupiłam sobie i leży. Poczytam chyba na necia faktycznie.
U nas od rana słoneczko i gdzieś ok 11 wybywamy na dworek. Oby było cieplej jak wczoraj bym mogła karmić na ławce.
Co do jedzonka to zgadzam się z Tobą w 100%. Słodycze to nie tylko przecież próbowanie nowych smaków, ale również trzeba uważać na ząbki. Nie uważam,by szybkie przyzwyczajanie było dobre. Przecież dziecko nie zna tego smaku, więc nie ma pojęcia co traci.
A ja się tak zastanawiam nad naleśniczkami. Przed chwilą smażyłam na obiad i jednego sobie zjadłam, a Milence aż się rączki trzęsły:) dałam jej ze 3 malusie kawałeczki. Zjadła i jeszcze buzię otwierała:)
Mam gdzieś przepis na takie dla dzieci z mleka modyfikowanego. Myślicie, że można takie już podać? a może jakieś placuszki z kleiku ryżowego czy kaszki, ale czy to wyjdzie? nie mam przepisu.
Co do tego serum to nie wiem czy mogę stosować, bo jak dostałam ketonal na kręgosłup,to tego nie mogłam, a niby też na piersi się nie smaruje. Na dodatek to serum zawiera kofeinę. Kurde nie wiem. Kupiłam sobie i leży. Poczytam chyba na necia faktycznie.
U nas od rana słoneczko i gdzieś ok 11 wybywamy na dworek. Oby było cieplej jak wczoraj bym mogła karmić na ławce.
ja wiem jak się czujesz my to przerabialismy i wtedy pamietam ze byłam zła na M że nie zareagował a ja póxniej nieodzywałam się do niego kilka dnikiedy ja mówię "nie", a ona robi z MOIM dzieckiem co chce. A to chyba ja powinnam decydować.
ale porozmawialismy i dziś już nie ma że tesciowa mówi mi co mam robic a on siedzi jak nonono i słucha tylko szybko urywa temat i mówi że my najlepiej wiemy jak mamy wychowywać dzieci 
zawsze jej mówi że mamy ksiazki i duzo sie zmieniło a pozatym ja jestem piguła choc moja teściowa kiedyś mi powiedziała ze - pielegniarki i lekarze nonono wiedza pół roku do niej nie jezdziłam Porozmawiaj z mezem bo szkoda sie denerwowac kolejnym razem niech reaguje i broni ciebie i twoich pogladów bo wszystko wszystkim, matka - matka ale to wy dbacie o wasze dziecko
ale mi ochoty na neleśniczki z drzemem zrobiłasA ja się tak zastanawiam nad naleśniczkami
i juz wiem co dzis mam na kolacje
ale ketonal to maśc z czynnym ketonazolem który sie wchłani do krwioobiegu i działa tak jak zażyta tabletka jeżeli w ulotce serum nie ma napisane że przeciwskazany ciezarnym i kobieta karmiacym to mozeszjak dostałam ketonal na kręgosłup,to tego nie mogłam,
masakra z tą kąpielą
ja zapytałam jej faceta czy też tak sie myje a on mi na to ze zaczyna od stóp i idzie do góryCiekawe czy sama też się tak myje, przecież to nie jest higieniczne
az mi sie niedobrze zrobiło jak mi tak odpowiedział 
[ Dodano: 2010-04-12, 10:09 ]
takie maleńkosci słodkosci to az oczu nie mozna oderwaćI u Agatki byliśmy. Piękna jest. :)
[ Dodano: 2010-04-12, 10:10 ]
nie chybaA to chyba ja powinnam decydować.
ale NAPEWNO
Dzień doberek
Dołączam się zimną
i kończe śniadanie. CHłopaki mają dżemke, a ja wreszcie nastawiłam obiad i dla nich na zupke.
edulita, jeśli chodzi o pisanie na forum to ja pisze wszytso bo przecież tak jak mówiłyśmy nigdy nie wiadomo kto nas czyta. Trzeba pisać o zamknięcie nas tylko dla nas. Ja dzisiaj napisze
podobno po południu ma się rozpogodzić więc może wtedy wyjdziemy na jakiś spacerek. A teraz się kisimy przy otwrtym oknie.
Acha kiedyś któraś pytała jak ubieram chłopaków tzn czy tak samo, więc nie ubieram ich inaczej chyba że ktoś zakupi nam takie same ciuszki to szkoda nie ubrać. Mamy duużo takich samych wzorów ale róże kolory.
I zdjęcia ze spaceru wstawiałam ale wstawie jeszcze raz!!!
No i obudził się jakiś dziabąg, ide
Dołączam się zimną
i kończe śniadanie. CHłopaki mają dżemke, a ja wreszcie nastawiłam obiad i dla nich na zupke.edulita, jeśli chodzi o pisanie na forum to ja pisze wszytso bo przecież tak jak mówiłyśmy nigdy nie wiadomo kto nas czyta. Trzeba pisać o zamknięcie nas tylko dla nas. Ja dzisiaj napisze
ja narazie podaje mineralną nigazowaną przegotowaną ale obiadki robie już ze zwykłej kranówki. Narazie nich piją mniejsze świństwo, bo to co leci we Wrocławiu z kranów to blee ja nie lubie pić z tego herbaty czy kawy.A co do wody
ketonal jest z minimalną ilością sterydów które napewno przenikają do krwi i pewnie też do mleczka do cycusia więc to napewno nie wolno!!ketonal na kręgosłup
u nas pogoda paskudnazmykamy na spacer
podobno po południu ma się rozpogodzić więc może wtedy wyjdziemy na jakiś spacerek. A teraz się kisimy przy otwrtym oknie.Acha kiedyś któraś pytała jak ubieram chłopaków tzn czy tak samo, więc nie ubieram ich inaczej chyba że ktoś zakupi nam takie same ciuszki to szkoda nie ubrać. Mamy duużo takich samych wzorów ale róże kolory.
I zdjęcia ze spaceru wstawiałam ale wstawie jeszcze raz!!!
No i obudził się jakiś dziabąg, ide
[quote"]Kasia90 napisał/a:
kiedy ja mówię "nie", a ona robi z MOIM dzieckiem co chce. A to chyba ja powinnam decydować[/quote]
chyba NAPEWNO ty powinnaś decydować!!! Moja teściowa się nauczyła nie wtrącać do naszych spraw po organizacji wesela, jak dałam jasno do zrozumienia że to nasze życie i my decydujemy. W sprawach dzieci wie że moje zdanie i zachowanie jest takie same. Trzeba dawać jasne przekazy, mój mąż w tym względzie mnie wspiera i musisz koniecznie pogadać ze swoim bo jego wsparcie jest najważniejsze. A teściowa niech dobre rady zamieni na uśmiechy i mądre rozpieszczanie Kingusi!!
kiedy ja mówię "nie", a ona robi z MOIM dzieckiem co chce. A to chyba ja powinnam decydować[/quote]
chyba NAPEWNO ty powinnaś decydować!!! Moja teściowa się nauczyła nie wtrącać do naszych spraw po organizacji wesela, jak dałam jasno do zrozumienia że to nasze życie i my decydujemy. W sprawach dzieci wie że moje zdanie i zachowanie jest takie same. Trzeba dawać jasne przekazy, mój mąż w tym względzie mnie wspiera i musisz koniecznie pogadać ze swoim bo jego wsparcie jest najważniejsze. A teściowa niech dobre rady zamieni na uśmiechy i mądre rozpieszczanie Kingusi!!
to sa delikatne kosmetyki wiec mysle że razcej nie powinny szkodzicSeria AA.
pychaz serem i rodzynkami.
ja juz kilkakrotnie pisałam do administratora głównego i admin juniorów i nie dostałam odpowiedziTrzeba pisać o zamknięcie nas tylko dla nas. Ja dzisiaj napisze
piszcie dziewczyny moze wkońcu coś się ruszy
u nas piekne słońce ale ja znowu gdzies po 13 moge wyjsc bo czekam na tego policjantau nas pogoda paskudna
[ Dodano: 2010-04-12, 10:21 ]
Trzeba dawać jasne przekazy, mój mąż w tym względzie mnie wspiera
dla meza zasada maz dla zony ostoja niech inni wtrącac sie boja Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość