Strona 329 z 341

: 10 sie 2011, 06:45
autor: martasz
Gosia A u nas bóle brzucha pojawiły się jeszcze przed podawaniem witamin także raczej nie ma to u nas związku, niespokojności nie zaobserwowałam,ale może nie podawaj dziś i zobaczysz jak będzie.

agus jak pojawia się takie zaparcie to masuję brzuszek albo go na nim kładę np. na swoim brzuchu. Jak ma przygięte nóżki to też pomaga.

: 10 sie 2011, 09:31
autor: beti
Cześć laski, konia z rzędem czy jak to sie mówi dam tej która mi powie co tu z moim dziecięciem zrobić. W dzień aniołek, spi nawet do 4h, potem jedzonko i zasypia znowu. Potem koło 21 już jest trudniej go zadowolić czymkolwiek. Ale jak zasnie to gites - tez te 3h pośpi. Potem pobudka o koło 1.00 w nocy i SAJGON!!! MOje dziecie po prostu nie idzie spac do 4.00 czasami :ico_szoking: :ico_olaboga: Dzisiaj w akcji juz było masowanie brzuszka, noszenie, lulanie - słuchajcie nawet cycka dałam!! :ico_sorki: :ico_sorki: Zasypia na 5 min. i płacz. Boshe, zasypia koło 4.00 i budzi sie 6.30 a o 7.00 wstaje Dominik. :ico_olaboga:

: 10 sie 2011, 09:53
autor: martasz
beti hmm, moze kolka/zaparcie?na to wyglada, bo mój Niuniek jak miał problemy to nad ranem tez zasypial na chwile i sie budzil z placzem. Nasza pani pediatra polecila nam na takie problemy taka rurke dzieki ktorej maluszkowi uchodza gazy, nazywa sie WINDI. Kupiliśmy je na wszelki wypadek i raz użyliśmy, bo mały męczył się kilka godzin i NIC nie pomagało, a po tym momentalnie się uspokoił. Jakoś nie mogłam się do takiej metody przekonać, ale pomaga. Chyba, że u Ciebie to nie brzuszek, to może późnym popołudniem dotlenić Filipka na długim spacerze?

: 10 sie 2011, 09:56
autor: Agus
Oj Beti ja juz tez nie mam czasami sily.. My dzisiaj poszlismy o 2 spac bo sie zasiedzielismy przy filmach, maly byl najedzony, przewiniety.. o 3:30 pobudka - cyc, przewijanie, bujanie, uff zasnal.. o 4:15 - pobudka - cyc i cala historia od nowa.. !! skonczylam go karmic 4:45 jakos i mowie do meza - no to do 6 mamy spokoj - dla zartow.. kur.. 6:15 pobudka.. oczy jak 5zl - spac mu sie nie chce i juz! o 8 poszlismy spac.. i teraz znow karmie (u nas 9 jest..) jezu co za noc.. a to juz ktoras z rzedu jak mi takie jaja robi.. a w dzien - 3-4 godziny dziecka nie ma, cycek i spac i aniolek, pralka chodzi, tv chodzi a on spi.. w nocy cisza i zasnac nie moze. karmie go, zasnie, odkladam do lozeczka - czkawka... poza tym w dzien mu sie prawie zawsze odbija, w nocy prawie nigdy :/

Martasz dzieki, sprobuje go tak polozyc, a nie myslisz ze on za malutki jest zeby lezec na brzuszku? (2 tyg dopiero ma)

: 10 sie 2011, 10:06
autor: beti
Agus, boshe to nie jestem taka osamotniona w nocnych spacerach :ico_sorki: Dzisiaj pomyslałam sobie nawet, że wezme Filipa na dół do kołyski i włacze TV! Zobaczymy czy cos zadziała, bo ja juz nie mam pomysłów co robić, żeby zasnął po jedzeniu.
No a teraz mój mały aniołek grzecznie śpi od 7 rano!
Martasz dzieki, sprobuje go tak polozyc, a nie myslisz ze on za malutki jest zeby lezec na brzuszku? (2 tyg dopiero ma)
Agus ja kłade na brzuszku ale trzeba ciagle zagladać. Bez kontroli nie wolno zostawiać.

: 10 sie 2011, 10:11
autor: Karolina1980
Martasz dzieki, sprobuje go tak polozyc, a nie myslisz ze on za malutki jest zeby lezec na brzuszku? (2 tyg dopiero ma)
- u mnie Marysia spała na brzuchu i to u mnie aby jej było dobrze ale wydaje mi się że twój maluszek się nie przestawił i w dzień zachowuje się jak w nocy a w nocy jak w dzień.

Witam w ten chłodny dzień - nareszcie mi dobrze jeśli chodzi o temperaturę na dworze. Uciekam gotować zupkę bo mam deficyt lodówkowy a pisklaki muszą coś jeść.

: 10 sie 2011, 10:22
autor: nina0226
Dzień dobry wszystkim! Ja dziś muszę pochwalić mojego bzyka, bo przed 21 go wykąpaliśmy o 22 po jedzonku i dwóch kupkach poszedł spać, wstał tylko raz o przed 1 i pokarmiłam, przewinęłam 3razy i zasnął po 2, niestety z nami w łóżku, bo ciągle mu smok wypadał i się wkurzał, a ja nie miałam siły do niego wstawać ciągle przez ten rozcięty brzuch i wstał dopiero jak mąż wstał do pracy także cudna nocka :ico_brawa_01:.

Aguś co do karmienia to mi chodziło o to, że razem wszystkiego czyli zmieniania pieluszek, karmienia z dwóch cycków i od bekiwania mamy z godzinkę-półtorej, a nie, że wisi mi na cycku aż tyle.

Dzisiaj już karmienie idzie mi znacznie lepiej, już w sumie wczoraj było lepiej. Nadal boli, ale najgorszy jest pierwszy moment, jak się przyssie, potem jakoś da się wytrzymać. Przynajmniej ja już nie płaczę tak jak wcześniej :ico_brawa_01:. Ale co do noszenia bluzek to nadal klops, każdy dotyk jakiejkolwiek tkaniny sprawia okropny ból. Głupio mi ciągle na golasa biegać, chciałabym już jakoś normalnie się ubrać. Mam nadzieję, że kiedyś ten ból też minie :ico_noniewiem:.

A mam pytanie: w której dobie miałyście nawał pokarmu? Bo ja czekam i czekam na ten nawał a tu nic, hmmm możliwe, że w ogóle go mieć nie będę?
I co zrobić jeśli małemu się nie odbije po dłuższym czasie, potem go kładę, a on ma odruch wymiotny. Zostawić go tak na boczku, czy wziąć jeszcze raz i spróbować od beknąć?
I jak długo trwa u was połóg, tzn ten etap krwawienia? Bo ja już znacznie mniej krwawię niż na początku, ale nadal coś tam leci.

: 10 sie 2011, 10:35
autor: martasz
aguś na brzuszku możesz ukladac w takiej żabiej pozycji z nóżkami pod brzuszkiem. Pozycja jest dobra dla bioderek i pediatra, a potem i ortopeda zalecali żeby tak układać.

nina ja nie miałam nawału, czasami czuję, że trochę wiecej mleczka mam, ale nawału jako takiego nie miałam żeby bolało czy lało się.

: 10 sie 2011, 10:38
autor: beti
nina0226,
Ale co do noszenia bluzek to nadal klops, każdy dotyk jakiejkolwiek tkaniny sprawia okropny ból. Głupio mi ciągle na golasa biegać, chciałabym już jakoś normalnie się ubrać. Mam nadzieję, że kiedyś ten ból też minie :ico_noniewiem: .
ja dostałam w szpitalu taki gruby "opatrunek, kóry sobie przykładam, żeby nie ranic szycia. No i bardzo mi pomogły takie większe (powiedzmy szczerze ) galoty :-D , które nie sa luźne i sięgaja do pepka, ale nie ściskają! O wiele lepiej mi sie chodzi i mniej boli.
I co zrobić jeśli małemu się nie odbije po dłuższym czasie, potem go kładę, a on ma odruch wymiotny. Zostawić go tak na boczku, czy wziąć jeszcze raz i spróbować od beknąć?
ja podnosze jeszcze raz, bo boje się zawsze, że mu sie wszystko uleje z buźki. Ale jak kładziesz na boczku, to nie powinno. Ja tak karmiłam Dominika, bo jemu w ogóle sie nigdy nie odbijało. Nie pamietam chyba mama mi poradziła karmienie na boczku i działało super.
I jak długo trwa u was połóg, tzn ten etap krwawienia? Bo ja już znacznie mniej krwawię niż na początku, ale nadal coś tam leci.
chyba tez 6 tyg. tak, jak po naturalnym.

: 10 sie 2011, 10:41
autor: zirafka
że mam zdrowego synusia i dużego, że wygląda jakby miał ze 3-4tygodni
no tak bo moja mała ma prawie 3 tyg a nie osiągnęła jeszcze takiej wagi jak Alanek ma urodzeniową :-D a waży 3300 obecnie.
a co się dzieje z Twoimi włosami? Tak mocno wypadają czy co? Mi na razie jeszcze nie wypadają, ale pewnie niedługo zaczną. Ale i tak nie zetnę na krótko, bo mój mąż bardzo walczy o to, żebym miała długie.

a wszędzie mam ich pełno i zrobiły się sianowate ... do zwariowania... mogę je miec tylko upięte... mój mąż tez walczył o to, zebym zapuściła więc zapuszczałam ponad 2 lata ale teraz stwierdził, ze jednak chyba lepiej mi w krótkich o i tym mnie zmobiliozował.
jak zroni kupe po całej akcji... trudno - przebieramy za 2-3 godziny - niech spi ... jak mu nie przeszkadza ..

ja słyszałam ze zrobiła w nocy ale skoro spała i jej nie przeszkadzało to tez jej nie budziałm .
Nie wiem jak mu pomoc, bo nie wiem co jest kurcze nie tak..? Ktoras tez tak ma?

no u nas tak jest i jak ją boli to od razu chce byc przy cycu i jeść ale tak haotycznie to robi, ze nie udaje jej się to i jest jeszcze większa nerwea, więc podaję jej ta herbatkę z koperku, kładę na boczku i usypia.
A odnośnie bóli brzuszka to położna mi poiwiedział, ze to normalne u dziecka bo teraz zaczynba się zmieniac mleko w piersiach i dziecko po prostu tak reaguje i powiedzial, zeby masować brzuszek , przyłożyc cos ciepłego, albo układac na brzuszku do leżenia tak na troszkę.
Bez kontroli nie wolno zostawiać
dokładnie.
A u nas nocka fajna, bo Maja usnęła po kapaniu o 20 i spała grzecznie do 1, zjadła i spala do 5 przebudzila się o 9 zjadla , trochę ja brzuszek pobolał i teraz usnęła... więc ja zabieram się za jakiś obiad. Mam tylko nadzieję, ze jak będe szła po Kubusia do złobka to nie bedzie lało, bo jak my będziemy wracać?!!

[ Dodano: 10-08-2011, 10:46 ]
mam pytanie: w której dobie miałyście nawał pokarmu?
ja mialam w 6,7 dobie
jak długo trwa u was połóg, tzn ten etap krwawienia?

ja już praktycznie nie krwawię, a połó trwa 6 tyg jak po naturalnym porodzie.
ja dostałam w szpitalu taki gruby "opatrunek, kóry sobie przykładam, żeby nie ranic szycia. No i bardzo mi pomogły takie większe (powiedzmy szczerze ) galoty , które nie sa luźne i sięgaja do pepka, ale nie ściskają! O wiele lepiej mi sie chodzi i mniej boli.

ja cały czas chodze w galotach , choć juz nie mam rany i jest juz mała blizna po szyciu... a Ninie chodziło chyba o piersi :-D :ico_haha_01: