
Tobie życze również tego samego

Mój synek miał straszne problemy z kolką. Próbowałam dosłownie wszystkich sposobów, ale nic nie pomagało. Po ok. trzech miesiącach samo przeszło, do tego czasu prawie nie sypiałam. Małemu chwilową ulgę przynosiło ogrzewanie brzuszka powietrzem z suszarki, nie pomagało na długo, ale choć chwilę nie płakał, może spróbuj?..Witajcie, u nas niestety nie koniec problemów. Justynkę strasznie męczy kolka. Dziś w nocy znowu spała tylko 2 godziny, a od 7 nie zmrużyła oczu do 14, cały czas zanosi się płaczem, żadna pozycja nie pomaga, ani żadne sposoby "na kolkę". Dodatkowo katarek i kaszelek jeszcze ja męczy![]()
A od ciągłego płaczu jest już tak zachrypnięta, że aż skrzypi
![]()
Ja już nie pamiętam co to znaczy się wyspać
Bo od porodu nie spałam więcej niż 5 h na dobę - a w szpitalu zmniejszyło sie to do 2-3 h na dobę
![]()
Co do wagi to wychodząc do domu nareszcie osiągnęła 3500Mała rzecz a cieszy.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość