Strona 329 z 331

: 01 sty 2010, 15:49
autor: margolcia
Pruedence, bedzie napewno toż Adaś ma dopiero 3 dni u mnie większa ilość pokarmu pojawiłą się chyba po tygodniu i to było tak ż emleko lało się dosłownie strumieniami i tak zostało do teraz z czego baaaaardzo się cieszę :-D
Tobie życze również tego samego :ico_sorki:

: 01 sty 2010, 16:37
autor: Shiva
Witajcie, u nas niestety nie koniec problemów. Justynkę strasznie męczy kolka. Dziś w nocy znowu spała tylko 2 godziny, a od 7 nie zmrużyła oczu do 14, cały czas zanosi się płaczem, żadna pozycja nie pomaga, ani żadne sposoby "na kolkę". Dodatkowo katarek i kaszelek jeszcze ja męczy :ico_placzek: :ico_placzek: A od ciągłego płaczu jest już tak zachrypnięta, że aż skrzypi :ico_olaboga: :ico_olaboga: Ja już nie pamiętam co to znaczy się wyspać :ico_wstydzioch: Bo od porodu nie spałam więcej niż 5 h na dobę - a w szpitalu zmniejszyło sie to do 2-3 h na dobę :ico_noniewiem:
Co do wagi to wychodząc do domu nareszcie osiągnęła 3500 :ico_brawa_01: Mała rzecz a cieszy.

: 01 sty 2010, 17:03
autor: cropka
Witajcie, u nas niestety nie koniec problemów. Justynkę strasznie męczy kolka. Dziś w nocy znowu spała tylko 2 godziny, a od 7 nie zmrużyła oczu do 14, cały czas zanosi się płaczem, żadna pozycja nie pomaga, ani żadne sposoby "na kolkę". Dodatkowo katarek i kaszelek jeszcze ja męczy :ico_placzek: :ico_placzek: A od ciągłego płaczu jest już tak zachrypnięta, że aż skrzypi :ico_olaboga: :ico_olaboga: Ja już nie pamiętam co to znaczy się wyspać :ico_wstydzioch: Bo od porodu nie spałam więcej niż 5 h na dobę - a w szpitalu zmniejszyło sie to do 2-3 h na dobę :ico_noniewiem:
Co do wagi to wychodząc do domu nareszcie osiągnęła 3500 :ico_brawa_01: Mała rzecz a cieszy.
Mój synek miał straszne problemy z kolką. Próbowałam dosłownie wszystkich sposobów, ale nic nie pomagało. Po ok. trzech miesiącach samo przeszło, do tego czasu prawie nie sypiałam. Małemu chwilową ulgę przynosiło ogrzewanie brzuszka powietrzem z suszarki, nie pomagało na długo, ale choć chwilę nie płakał, może spróbuj?..

: 01 sty 2010, 22:41
autor: meg
Pruedence, Shiva dobrze, że jesteście już w domku. to najważniejsze :ico_sorki: :ico_haha_02:
bawarki na laktację nie ma co pić, to mit. tylko się tyje od dużej ilości mleka i nic więcej :ico_olaboga:
Shiva bardzo Ci współczuję..., ale to wszystko minie....
moja mała od trzech dni też nie chce spać... codziennie gorzej. od dwóch dni jak nie je i nie śpi to płacze... . :ico_szoking: zestresowana jestem... nie wygląda jakby coś je konkretnego dolegało. raczej jakby nie mogła usnąć lub nie umiała ani przez moment poleżeć samej bez rączek i kołysania... obawiam się, że to taki będzie krzyczący model :ico_szoking:
od noszenia podrażniłam sobie mocno szef po cięciu. tak jak mnie dziś bolał... to wcześniej tylko zaraz po operacji...
ciężki był dziś ten pierwszy dzień nowego roku. ja już też płakałam, chyba jestem troszkę przerażona.
pozdrawiam Was.

: 01 sty 2010, 23:27
autor: Pruedence
margolcia- dzięki za rady, na wieczór już mi troszkę piersi twardnieją, czuję że niebawem będzie mi tryskać pokarm, tak jak było przy Tosi, że często miała go na całej buzi :-D
Adaś dzisiaj o dziwo zjadł o 20 i póki co śpi, więc może i też bardziej treściwy ten pokarm się już zrobił.

shiva- mam nadzieje, że szybko wam te kolki przejdą, wyobrażam sobie jaka musisz być wykończona, ja ostatnie trzy noce spałam po 2-3h i mam już dość a ty tak długo. Trzymaj się !

meg- uważaj na ten swój szef, mam nadzieje że to płakanie to tylko przejściowa sytuacja.

A u nas dzisiaj byli rodzice przyglądnąć się dobrze swojemu nowemu wnukowi, na szczęście sami się zreflektowali i po 15h grzecznie pojechali do domków, żeby nas nie męczyć. Dzisiaj też była pierwsza domowo kąpiel Adasia, było trochę bałaganu w łazience, bo Tosia taka przejęta, we wszystkim chce uczestniczyć, polewała mu kubeczkiem brzuszek ciepłą wodą i przy okazji polała podłogę i umoczyła sobie ręce, ale była bardzo szczęśliwa :-D

: 02 sty 2010, 00:11
autor: patisiaaa
barbapuppa serdecznie dziękuje za pomoc:) to na prawdę działa:) Po pierwsze już mnie nie zalewa tylko mleka jest w sam raz:) a po drugie to zgrubienie się zmniejszyło i już nie boli nawet jak pierś jest pełna, a minęła tylko doba takiego karmienia:) rewelacja! :-D jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo dziękuję!!!

: 02 sty 2010, 00:31
autor: barbapuppa
patisiaaa nie ma sprawy, cieszę się że mogłam ci pomóc

a tak przy okazji dziewczyny, może przeniosłybyśmy się już z dzieciaczkowymi tematami na to nowe forum http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0 a tutaj pisałybyśmy bardziej ogólnie dla dotrzymania towarzystwa dorocieczekoladzie, co wy na to?

: 02 sty 2010, 11:12
autor: lilo
dorotaczekolada, "styczniówko" - co tam dziś u was???????? :ico_oczko:

: 02 sty 2010, 12:46
autor: inia1985
Shiva, Pruedence, dobrze, że jesteście już w domku :ico_brawa_01: Oby tylko Justynce przeszła ta kolka, wyobrażam sobie jakie to musi być dla Ciebie Shiva trudne :ico_noniewiem:

anetka607, jak tak czytam o twoich problemach z karmieniem, to jakbym czytała własne myśli... u mnie dokładnie to samo. Mała ciągle na cycu, więc teoretycznie pokarmu powinno być dla niej wystarczająco, ale niestety musimy tak ze 2 razy na dobę wspomóc się butlą :ico_noniewiem: nie wiem co mam robić. Piję dużo wody, jem raczej treściwie, a tu taki klops. Moja mała Niuńka się nie najada :ico_placzek: Jeszcze trochę i doła złapię. Twoja Córcia jest śliczna :ico_haha_01:

anusiek, Pruedence, macie ślicznych synisiów :ico_brawa_01:

dorotaczekolada, no to zostałaś styczniówką :-)

My ciągle u teściów jesteśmy. Mała jest póki co grzeczna, ale za to ja przez ten brak pokarmu się łamię... Kurka zawsze coś :ico_noniewiem: Wszystkiego dobrego w nowym roku. Zerknę jeszcze na ten nowy wątek póki malutka śpi :ico_oczko:

: 02 sty 2010, 13:36
autor: dorotaczekolada
a u mnie nadal nic :ico_placzek: jak cos dziewczyny to zamknijmy juz ten watek i przeniesmy sie na noworodki :ico_oczko: ja was i tak juz tam czytam :ico_oczko: