Strona 330 z 355

: 13 lut 2011, 09:28
autor: b@sia
My dopiero wstałyśmy z Oliwką i Ona bajeczki ogląda pod kocykiem z soczkiem, a ja ''moje sprawy'' na komputerze załatwiam z kawusią :ico_brawa_01: jeszcze ostatni kontkt z domem przez internet, ciekawe jak mama przeżywa lot :-D , bo wczoraj to raz wielki stres, a raz luzik :ico_oczko:

: 13 lut 2011, 09:39
autor: pinko
ciekawe jak mama przeżywa lot :-D , bo wczoraj to raz wielki stres, a raz luzik :ico_oczko:
to pierwszy raz leci?
Moja Ula też ma bajkę włączoną, ale zaczyna marudzić, żeby się z nią bawić...

: 13 lut 2011, 09:59
autor: b@sia
to pierwszy raz leci?
Tak, pierwszy i pewnie gdyby nie to że z Oliwką nie ma kto na poród zostać, to jeszcze by się wzbraniała :-D
Mam nadzieję, że nie będzie miała problemów już tutaj w Anglii, bo w Polsce koniec języka za przewodnika, a tutaj już niestety za tłumem musi podążać, ale instrukcje Jej daliśmy, więc jak nie będize innych problemów technicznych z bagażem czy coś to powinno być dobrze :ico_brawa_01: A my tu będziemy jak na szpilkach czekać, szkoda tylko że pogoda dzisiaj znów deszczowa, bo gdybyśmy wyszły to szybciej czas by nam zleciał :ico_sorki:

: 13 lut 2011, 10:06
autor: pinko
Na pewno sobie poradzi, moja ciocia do kuzynki też lata od jakiegoś czasu sama i też nie zna języka i radzi sobie całkiem świetnie. Twoja mama też sobie poradzi, a i pewnie samolotem też polubi latać i częściej będzie do Was wpadać.

: 13 lut 2011, 10:10
autor: @gniecha
Hej dziewczyny z tymi samolotami różnie bywa moja mama płakała przed pierwszym lotem tak sie bała a teraz zero problemu ,ja za to nigdy nie latałam i się strasznie boję...

b@asiu mam nadzieję ,że masz rację z tym ,że pójdzie jak u mani bo dziś pół nocy nie spałam przez te skurcze już miałam męża budzić ,ale synka mi było szkoda ,więc mówię poczekam jeszcze 2 skurcze i wtedy zacznę się myć i obudzę męża (skurcze co 10 min miałam godzinę a potem co 7) ale ustały :ico_ciezarowka:

: 13 lut 2011, 10:16
autor: b@sia
ja za to nigdy nie latałam i się strasznie boję...
No ja co jakiś czas lecę, ale i tak zawsze się boję czy wylądujemy albo czy się jakiś ptak w silnik nie wkręci :ico_oczko:
skurcze co 10 min miałam godzinę a potem co 7
A jaką masz opiekę medyczną, sprawdzają Ci stan szyjki co wizytę, czy nie? no i kiedy następna wizyta, bo może faktycznie tak się u Ciebie powolutku strasznie rozkręca, pewnie czeka na czwartek, żeby się cykliczność lutówek nie zaburzyła :ico_oczko: :ico_brawa_01:

: 13 lut 2011, 10:19
autor: AniaZaba
hej!!
u nas też bajki lecą :ico_wstydzioch:
pinko, ja też czasem nawet po wodzie mam zgagę.. masakra - dopadło mnie tak od ok. dwóch tygodni wieczorami :ico_zly:
Wczorajsza pizza była taka pyszna, jakby pizzermen wiedział że to moja pożegnalna.. mniam. Na lody nie poszliśmy bo zimno było pierońsko, a poza tym zaczęło mnie bolec gardło :ico_zly: mam nadzieję że nic się nie rozhula i zdławi się w zarodku

: 13 lut 2011, 13:03
autor: @gniecha
A jaką masz opiekę medyczną,
Pani gin sprawdza mi szyjkę co wizyta teraz mam wizytę w czwartek to zobaczymy czy się coś posunęło na przód ostatnio szyjkę nazwała krótką i rozwarcie bez zmian czyli 1 cm .Ciekawi mnie czy te nocne niespanie to czemuś służy czy tylko tak dla picu :-D
mam nadzieję że nic się nie rozhula
Tego życzę moja kumpelka zachorowała nawet nie bardzo jakiś tam początek grypy i urodziła córkę 3 tyg przed terminem he?

U nas niedzielny rosołek mniami

: 13 lut 2011, 13:32
autor: Tynusz1
juz jest lepiej.. przed chwila sama poszlam korytarzem do wc tylko pielegniarka szla za mna :ico_brawa_01:

: 13 lut 2011, 14:50
autor: Gwona
Tynusz1 Gratulacje!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_prezent: :ico_prezent Śliczna córeczka :ico_buziaczki_big: