Cześć
Elu- też się cieszę, że już jakoś się uporałam ze wszystkim, chociaz teraz sprzatania wiecej nie to co w bloku, godzinka i cała chata była ogarnieta, hihi
Iwciu- mały oczywiście schodami zainteresowany chociaz juz mniej niż na początku, nie jest źle w każdym razie mówię mu że nie wolno to postoi troche i odchodzi, najgorzej jest z kąpaniem, pare dni temu przekręcił się w wannie zanurzył ucho i od tamtej pory nie chce sie kapać, tzn. dzisiaj próbowałam jakos poszło ale do tyłu nie chce się przechylićd o pozycji półlezacej a my tak zawsze mu głowę myliśmy, wystraszył się wtedy płakał bardzo nie wiem kiedy mu minie
a ogólnie jest grzeczny oswoił się chyba z nowym miejscem bo śpi smacznie
Chloe- ja daję małemu bebilon 3 dwa razy dzienniez kaszką a mały waży 13 kg trochę dużo chyba ale duzy chłopak to dużo waży
a kredytu tez się bałam mąż mnie przekonał, ja to wogóle bojaca nonono jestem, na tamto mieszkanie tez mieliśmy kredyt i spałacilismy, co prawda nie taki wielki jak ten ale jakoś będzie, w naszym przypadku bez ryzyka nie mielibyśmy nic a jak narzaie wszystko się udaje,
Asiu- fotki musze zrobić w końcu najpierw załadować baterie w aparacie bo przed przeprowadzka padł, nawet zdjęć z tymi pudłami w mieszkaniu sobie nie zrobiłam żałuję bo było ich chyba ze dwadzieścia miała bym pamiatkę, zmobilizuje sie i jakieś foty potrzaskam wkrótce
A teraz ide legnąc przed tv w końcu jakiś odpoczynek mi się należy
Idę poprzytulać się do męża, ostatnio powiedział mi, ze ten dom jest w podziękowaniu za cudnego synka, chyba buziaki mus sie należą
Do jutra kobitki miłego wieczorku ,papa