Wiecie co.. ja nie jestem za robieniem Bóg wie jakich badań, ale.. jeśli ktoś się strał tak jak my 3 lata o maluszka, w tym 2 razy poroniłam i raz miałam ciąże pozamaciczną, to na prawde wole zrobic te badanie i mieć pewność, ze Maluszek jest zdrowy, chciaż na 99% jestem pewna, że tak jest, ale nuta niepewności pozostaje, a Dziecku potrzebna jest spokojna mama, a nie zestresowana i zamartwiająca się o nie bez przerwy.. Tak więc zdecydowałam się na to badanie, okazało się że nie jest drogie bo 80 zł USG i 20 zł nagranie na płyte DVD nie mogłabym sobie tego dopuścić, po za tym samo to, że sprzęt jest najlepszej jakości..
Myśle, ze nie zdecydowałabym się na to badanie, ale ostatnio rozmawiałam z koleżanką, jest w 5 m-cu ciąży i okazało się, że dzecko ma jakieś wady genetyczne, brak narządów wewnętrznych i tak się nastraszyłam, że postanowiłam zrobić to dodatkowe USG więc byle do wtorku za tydzień o 22.45 mam badanie, to był jedyny wolny termin, taki żebym zmieściła się do 14tc.
Mam potworne mdłości 24 godziny na dobe.. ale zauważyłam, że jestem silniejsza, nie boli mnie aż tak bardzo głowa i gdyby nie mdłości, to nie wiedziałabym, że jestem w ciaży
Po za tym chyba włącza mi się "syndrom wicia gniazda" bo całymi dniami chodze i sprzątam, ale to akurat dobrze, bo po okresie bezczynności i totalnego bezrobocia odgruzuje troche mieszkanie..