ja miałam skórcze z brzucha, chociaż przed porodem bolał mnie kręgosłup i myślałam, że bdą krzyżowe, ale całe szczęście udało:-)
My już po pierwszej wizycie położnej, Jaś ma wszystko na miejscu
zdrowiutki, troche nam podpowiedziała jak go pielęgnować no i najważniejsze mamy się nie bać co kolwiek przy nim robić. Jakoś się spokojniejsza zrobiłam, bo to zawsze lepiej jak jakaś "siła fachowa' podpowie
W poniedziałek przyjedzie do nas pediata, a za 5 tygodni szczepienie..
Domdij gratuluje Julki!! Niech zdrowo rośnie. Jeszcze troszeczke i wszystkie się rozdwoimy, będziemy się nimi cieszyć. Dziękuje Wam za miłe słowa dla Jasia, faktycznie udał się nam synek, ale ja tam myśle, że wszystkie dzieci są najpiękniejsze na świecie, szczególnie dla mam;-)
U nas dzisiaj tatuś wstawał do synka, ja byłam tak wykończona, że padłam o 22 i spałam do 3, w sobote mamy nalot gości, przyjedzie 8 osób, teściowa zarządziła.. troche mi to nie na rękę, bo myslałam, że dadza nam dojść troche do siebie, bo ja mimo że czuje się świetnnie, to jeszcze obolała jestem i szybko się męcze, po za tym zastanawiam się, czy to dobrze dla Jasia, że tyle zarazków na raz.. ale co zrobić teściowej nie przegadasz..