u mnie ostatanio strasnzy bunt. nie iem dlaczego ale po tej chorobie mały zrobił się kaprysny, ciagne nezadowolony. najchętniej to by tylko o zgrozo w tv patrzył
oczywicie nie daję i odwracam go jak mogę a ten wykręca łepetyne mało się nie połamie, więc głownie tv wyłaczony a jak włączony to my w stypialni. Domaga się stalej uwagi non-stop. Nic nie mogę zrobić sama, nawet wyjśc do kibelka, a tu jeszcze Kuba do oporządzenia. Woła na raczki ciagle albo do cyca (przeciez chyba nie możliwe żeby byl co godzinę głodny???) na zabawki tez się wścieka, zedo buzi się nie mieszczą
a przy tym wściekaniu robi mostek (opiera się na glowe i piętach, a reszta w górze) chyba niezbyt to zdrowe
zaniedbałam przez tą chorobę rehabilitacje. Musze konieccznie sie umówić na ten tydzień.