Kochana obyś miała rację@gniecha, ale Cię wymęczą te skurcze. Może przynajmniej poród będziesz mieć szybki i sprawny w nagrodę??/
Nie ja raczej nie bo te skurcze to ktoś mi nasłał za karę he he w dzień spokojnieja może Ty hehehe
Jak poprzednie ja chyba już w nocy sobie nie pośpię do porodu ....skurcze miałam regularne chyba trzy a potem różnie ,ale były takie dość bolące więc zasnęłam chyba o 24h00 obudziłam się ze skurczami o 3h00 i do 5h00 nie umiałam zasnąć bo gdy już przysypiałam to skurczmnie taki bolący dopadał wkońcu zasnęłam około 5h00 i o 6h00 przyleciał do mnie synek od razu zasnął ale ja już nie i trzeba było wstać zaprowadzić pierworodnego do szkoły ufff@gniecha, jak nocka?
Nie no zdrzemnę się w ciągu dnia nieszkodzi nie narzekam bo mam kiedy nadrobić sen tylko co robić w nocy gdy spanie nie przychodzi??Ale dziś w nocy dostałam bakcyla na punkcie porodu nie spałam więc myślałam intensywnie ,że już tulę synka ,że już jest po i jest tak milutko nakręciłam się ,że teraz będzie ciężko się doczekać he he
ja juz dzisiaj wychodze do domku
A no tak na początku bywa ,ale mimo tych nieprzespanych nocy człowiek nakręcony chodzi przy takiej kruszynce nie narzekamyod 1 w nocy do 9 rano plakala i marudzila,
[ Dodano: 2011-02-14, 09:29 ]
A to ta wyszywanka do pokoju Lucka jeszcze nie skończona ,ale zarys wam pokarzę