izabelllla123, sorki kochanie

ale śmiac mi sie chce troszke
pytałaś o koszulę i teraz piszesz o mężu
poród to nie rzeźnia
krew nie leje sie strumieniami

spokojnie nawet jeśli bedziesz krwawic to twój maz nie bedzie w stanie tego az tak zauważyć

i koszuli też nie pobrudzisz bardzo
ja szczerze ci powiem ze miałam czarna koszulę nocną do porodu, wyglądałam jak w sukience mała czarna

sexi taka

ale worek bo brzuch sie zmiesci musiał
i jak miałam skurcze to nie leciała ze mnie krew strumieniami
wody odeszły mi na podkłądy te duze takie jak do przewijania maluszków 60x60
miałam cała paczke na poród
bo położna przebiła mi pęcherz wód płodowych
wtedy zaczeła sie jazda i rzeczywiscie przy mocniejszych skurczach leciała krew z wodami ale małe ilosci, na podpaske by spadły to by wsiakły
jak chodziłam to też nic ze mnie nie kapało
dopiero jak było 10cm rozwarcia to krople krwi zostawiałam przy skurczu na podłodze

ale ja non stop chodziłam prawie
przy samym porodzie krew widziałąm tylko podczas nacięcia krocza, i przy urodzeniu łozyska bo pekł jakiś krwiak na łozysku od parcia

ale wtedy męza juz nie ma przy rodzącej bo jest przy dziecku
w każdym razie krwi było wcale nie tak wiele
i spokojnie "ukryłabyś ją" przed męzem choćby uciekajac pod prysznic
zobaczysz ze jeszcze maż w ostatnim momencie zdecyduje ze zostanie z Tobą

mój kolega też tak panikował ze zemdleje bo on ma fobie na widok krwi żyga

a jak mu położna na ambicje wjechała ze żone samą chce zostawić w takiej chwili to nawet nie zauważył krwi bo przejęty był oddychaniem

i trzymał zonę za głowę

nikt nie kazał mu w krok zaglądać
