Donatka no faktycznie długo Cię ta głowa męczy, współczuję bardzo, mnie chyba ze dwa razy w ciąży bolała tak galancie i okropne to było bo człowiek się na niczym skupic nie może
Monika nie nastawiaj się tak źle, zresztą pobyt w szpitalu nie jest taki zły, zawsze można się troszku oswoić przed porodem
ja swój tak potraktowałam :) a byłam dwie noce/dwa dni
mnie to uspokoiło bo sobie wytłumaczyłam że jak coś złego się dzieje to mam opiekę na miejscu i pomogą...
Tobie też jakby co to jakieś leki dadzą, dietę zalecą, badania zrobią i wio do domciu
Jenny ale miałaś przygodę z tym Tantum - w sumie to teraz śmieszne, ale pewnie się nieźle przeraziłaś... dobrze że nie połknęłaś
a mnie to wciąż z trawieniem jakieś historie się dzieją... ja ogólnie mam skłonności do zaparć a w ciąży to wiadomo - jeszcze większe... i wzdęcia i brzuch jak balon choć i tak jest jak balon
najbardziej mnie wkurza jak mnie cos tam boli i nie wiem czy od jelit czy to jakieś skurcze ech...