Oj tak,chyba właśnie "dzięki" temu jestem chorano i będę się cieplej ubierać i chodzić po mieszkaniu w kapciach i skarpetkach a nie na boso bo od nóg się najszybciej zaziębia


ufffffffff... juz sie balam. nadal sie denerwuje, ale juz mniejdziewczynki mam cynk że ananke ma jakis problem z nerkę i wczoraj zostawili ja w szpitalu..ale najwazniejsze na USG okazało sie ze dzidzia ma zdrowe sreduszko
noooooooo, szczesciarza to ten szczęsciarz za którego wychodze
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość