Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

.. a ja, przy nim, bede wygladac jak kocmołuch

No shoo to rzeczywiscie nie zaczela mu sie najlepiej wycieczka. My odpukac nie mielismy do tej pory takich przygod.

[ Dodano: 2009-02-08, 08:27 ]

.. a ja, przy nim, bede wygladac jak kocmołuch

No nie przesadzaj. Musisz sie poporostu wybrac na jakies buszowanie po sklepach i napewno bedzie z kocmolucha kopciuszek

szkrab, czesc

do 7 to dlugo? mnie maly obudzil o 6... i chyba nie spal do 7, gadal do siebie itp..
ale ja nie wstaje, zeby go karmic, ani przewijac przynajmniej do 7:30... bo on zwykle sie przebudzi, pogada, posteka i zasypia... najdluzej spi do 9

teraz chyba sie wybudza, slyszalam (na elektronicznej niani), jak kichnal

zaraz pojde go przyniesc tu i bedziemy szamac

[ Dodano: 2009-02-08, 08:29 ]

No nie przesadzaj. Musisz sie poporostu wybrac na jakies buszowanie po sklepach i napewno bedzie z kocmolucha kopciuszek

chyba tak zrobie, A. zostawil mi troche kasy, w razie EMERGENCY.. jakby na lekarza trzeba bylo wydac, albo cos... a ja chyba potraktuje moj brak ubran jako emergency
oczywiscie nie teraz, bo musze miec cos w zapasie... ale w piatek chyba sie wybiore na zakupy, bo w sobote A. wraca

Do 9 to ja moge pomarzyc. Z regoly Wiki wstaje juz przed 6 tak wiec do 7 to luksus

[ Dodano: 2009-02-08, 08:32 ]

a ja chyba potraktuje moj brak ubran jako emergency

A zawsze mozesz mu powiedziec ze stare ubrania ulegly zniszczeniu i jak mialas na ulice wyjsc

[ Dodano: 2009-02-08, 08:34 ]
A u nas dzis leje A ja znikam lece sobie kawusie zrobic i Juke na poranna drzemke polozyc .Zagladne potem.

A u nas dzis leje

a u nas nie leje, a wrecz przeciwnie

udalo mi sie przerobic wozek na spacerowke
cieszy mnie to, bo jezeli chodzi o skladanie/naprawianie rzeczy, to ja ciemna masa jestem

zrobie zdjecie pozniej, jak sie maly obudzi i jak go tam wsadze

siedzenie fajnie sie rozklada, prawie na lezaco.. szkoda tylko, ze maly bedzie jezdzil plecami do mnie, bo chyba nie idzie zrobic tak, zeby byl odwrocony przodem... a przynajmniej w instrukcji nic o tym nie wspomnieli

WITAJCIE

Shoo, nie ciekawie podróż A. się zaczęła.

Czekamy na fotki w spacerówce. Ja też już powinnam zmienić na spacerówkę bo ostatnio jak wróciliśmy ze spacerku to zauważyłam,że Paulinka leżąc na pleckach miała podkurczone nóżki.

Gie, miłej niedzieli.

hejka

ale sie rozpisalyscie

Gie co do kojca to mi sie bardzo podoba ten pierwszy i uwazam, ze jest wystraczajaco duzy, bardzo ladny, a przestrzeni jest w nim sporo takze Zuzia bedzie miala gdzie sie bawic

shoo wiesz co z tymi liniami lotniczymi to tak jest, ja tez sie obawiam jak lece o bagaz
zeby nie zaginal, wiadomo, to tylko problem i dodatkowy koszt, bo trzeba kupic rzeczy.

Oby bagaz Twojego A sie znalazl

Dziś robiliśmy małą sesyjkę.
Już siedzę


i z mamą

Iwona H, slicznie!! ale z niej juz duza pannica i jak ladnie (i prosto) siedzi, brawo brawo

ja za chwile cykne zdjecia..

a pozniej chyba od razu pojdziemy na spacerek, takze wkleje je pozniej.

Pati85, no niestety nie masz wplywu na to, czy zgubia Twoj bagaz, czy nie... moj tez raz zgubili i przyszedl dopiero po tygodniu!! musialam sobie wszystko kupic, poczawszy od bielizny i szczoteczki do zebow, po kurtke i buty... linia lotnicza powiedziala, zeby zebrac rachunki i oni zwroca koszt (do 60 euro podajze.. hehe smiechu warte, 60 euro ).. oczywiscie, jak przyszlam do nich z rachunkami, to powiedzieli, ze mam isc do tej drugiej linii lotniczej... bo lecialam z przesiadka, dwiema liniami i ta pierwsza twierdzila, ze to nie oni zgubili bagaz... podobnie mowila ta druga.
skonczylo sie tak, ze nikt mi nie oddal pieniedzy (prawie 200 euro)...

A. powiedzial, ze jego bagaz ma przyjechac o 13 (czasu amerykanskiego)
i lepiej, zeby przyjechal, bo w walizce jest ....NASZ APARAT ! (tak, ten nowy...)

Witojcie dziołchy....

Kurna jak ja się żle czuję...to chyba wpływ plastra.Ból głowy i non stop mdłości... Nie mam siły normalnie się ruszyć,leże w łóżku i pozwoliłam sobie skorzystać z laptoka mojego K.


Gie-ja również życzę miłego dnia i obyś nie wróciła z lodowiska posiniaczona Ja teraz nie wyobrażam sobie,siebie na łyżwach. A co do kojca... no cóż...wiem ,że nie pomagamy Ci,bo każda z nas ma inne zdanie.Ale ja podobnie jak SHOO wybrałabym ten większy.Maluchy szybko rosną,musisz też wziąć pod uwagę zabawki...wiadomo, też że wszystko zależy od tego ile mamy na to miejsca...I tak zrobisz jak uważasz.... ale jakby co znasz zdanie każdej z nas na ten konkretny temat.


shoo, faktycznie początek delegacji Twojego A. nie należy do udanych,miejmy nadzieję że mimo wszystko bagaż się odnajdzie.
No i czekam na fotki Jaspiego w spacerówce.
Moja spacerówka ma opcję tylem i przodem do mamusi...

Iwona H, dla Paulinki za samodzielne siedzenie...
jedyne czym możemy sie pochwalić to przewrotki z brzuszka na plecki...no i czasem uda jej się stanąć na sztywnych nóżkach...nie ma mowy aby sama siedziała

Aha macie pozdrowienia od mojego K.od czasu do czasu zerknie co ja tu Wam wypisuję.Wczoraj zachwycał się widokówka od SHOO.

Dziewczyny wklejam Wam jeszcze raz obiadki Gerbera...to sklep on-line.Chyba żadna nie klikała na ten link...


http://www.totu.com/index.php?st=gerber&par=1&t=gerber