

polozylam sie obok niego wzielam 2 no-spy moj K zrobil mi sniadanko i masowal glowe szyje stopy zebym nie myslala o bolu i pomoglo ah po raz pierwszy dostalam takiego ataku brzusio stal sie miekki a Michalek zeby mnie uspokoic chyba i rozbawic zaczal wesolo podskakiwac w brzusiu
dopiero teraz uswiadomilam sobie ze naprawde powinnam zaczac dbac o siebie,cale szczescie ze nic sie nie stalo tylko szkoda ze musialo sie to stac zebym zmadrzala ah ten moj charakterek


teraz leze w lozeczku moj K zajmuje sie mna mieszkanie juz posprzatal ah mam wiecej szczescia niz rozumu