Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hej

jestem jestem juz dziewczyny...
wczesniej nie mialam kiedy wejsc i napisac ale teraz mam czas wiec Wam wszystko opisze co i jak. Otoz nie pojechalam do szpitala i na razie sie tam nie wybieram
wyniki glukozy wyszly dobrze
na czczo mialam 70 a po obciazeniu 75g po 2 h wynik 125,5
jednak oplacalo sie zrobic sobie dzien wczesniej post od cukru po wszelaka postacia hehe
niby ginek powiedzial ze to nie mialo zadnego wplywu ale ja sie ciesze ze wyniki wyszly dobrze

pobral mi dzis ginek wymaz na paciorkowca i odrazu zeszlam z ta fiolka i skierowaniem do labolatorium pietro nizej i zanioslam i teraz czekamy na ten wynik do kolejne wizyty ktora mam 4 kwietnia juz za 2 tyg

ogolnie u mnie wszystko dobrze szyjka wysokoooooo i zamknieta na wszystkie spusty

cisnienie dzis mialam wyzsze niz zawsze bo 113/67
a waga tak jak myslalam poszla w gore 64 kg (1,6 kg przytylam w 2 tyg. od ostatniej wizyty )
hehe jednak takie zle nastawienie sie ze pojde do szpitala potem fajnie cieszylo jak sie okazalo ze jednak nie idziemy bo wyniki wyszly OK. jak wracalam do domu to cala droge sie sama do siebie cieszylam i banan z buzi mi nie schodzi
maz tez zadowolony

jenny mam nadzieje ze to co Ci lekarz wykryl albo co podejrzewa to jakas pomylka!

tibby jak zwykle ubranka sliczne Ty to bedziesz stroic jak sie patrzy tego swojego Tomcia
jak bys mogla to mi wyslij linka z checia popatrze co ten Twoj znajomy ma i moze cos kupie jesli mi z tych rzeczy bedzie cos potrzeba
to ja mam dwa dni po tobie wizyte w kwietniu tyle ze ja jak zawsze na godzine 11

kaczorek za 8 okienko
juz trzymam kciuki za wizyte bedzie wszystko dobrze!

a zapomnialam dodac ze jak sie ginka pytalam o moja hb a mam 10,4 to stwierdzil ze nie mam anemi jesli bym miala hb 8 to wtedy bym miala anemie. ale co lekarz to inna opinia na ten temat. powiedzialam mu ze biore falvit mama to stwierdzil ze jak chcesz to bierz wiec do polowy kwietnia bede brac a potem to zobacze moze sobie dokupie jeszcze.

misia lozeczko sliczne piekniejszego Milenka sobie chyba nie moze wymarzyc. cudne
widzisz czasem pozory myla a tu tesciowa taka dobra super ze Wam chce pomoc nic tylko sie cieszyc
moja tesciowa tez nam bardzo pomaga i tez duzo rzeczy kupila juz dla naszego synka

monika, strasznie się cieszę, że nie musiałaś iśc do szpitala. Wiedziałam, że będzie ok! Super!
PW z linkiem wysłałam.

misia, kochanie łóżeczko ślicznie wygląda. Widzę pierwszy pluszak też już czeka
Ale wam niespodziankę teściowa zrobiła! ŁAŁ! Chciałabym żeby i moi teściowie coś kupili dla Tomka, ale na to nie liczę. U nich tak cienko z kasą... Na szczęście mieliśmy te odłożone pieniądze, to spokojnie na wózek będzie i łóżko dla chłopaków i na remont, bo chyba bym też siedziała i płakała.

kaczorek, wielkie brawa ponownie (bo gdzieś już gratulowałam!) 8 okienka Wy już w 8 a ja dopiero co ledwo w 6 weszłam hahaha!

monika, na tego paciorkowca, to badanie miałaś takim długim patyczkiem grzebane? bo ja właśnie mam sobie zrobic badanie na czystośc pochwy (tak to nazwał ginka) ale sama muszę pobrac próbkę, bo ona tego nie robi (nie wiem dlaczego) a w moim lab. powidzieli, że nie pobierają tych próbek i mam przynieśc swoją.

o, takim patyczkiem miałaś to robione?

hej hej
dzięki Misia za suwaczek :)
bardzo fajnie że teściowa pomoże, każda pomoc się przyda nie? a jeszcze przy pierwszym dziecku baardzo dużo trzeba kupić... a pieniędzy nie chce przybywać tez tak szybko ja wydatków
i macie bardzo podobne łóżeczko do naszego - czyli bardzo ładne
Monika no trochę niepotrzebnie się namartwiłaś :) ja tam wychodzę z założenia żeby sie nie martwic na zapas bo szkoda zdrowia
a przejąć się czymś zawsze zdążymy

u nas taka zima że aż mnie nerwy już biorą
kiedy ta wiosna no!
śniegu napadało, że chodzić ledwo można...

tak tibby mi ginek takim patyczkiem pobral sam osobiscie wymaz. wiesz ja to nawet nie poczulam tego bo to tak szybko zrobil ze bylam w szoku ze to juz i ze moglam sie ubrac odrazu tez wypisal skierowanie do labolatorium i zaraz po wizycie zeszlam i zanioslam do badan ten patyczek w fiolce. szybko sprawdza i juz wynik bedzie u gin. jak pojde 4,04 to bede wiedziec jak wyszlo to badanie. mam nadzieje ze wyjdzie tez pozytywnie.

anza w sumie sie az tak bardzo nie martwilam bo nie stresowalam sie tym tylko nastawilam sie ze pojde do szpitala bo ja juz wole tak sie nastawic a potem wlasnie sie milo rozczarowac i sie cieszyc ze jednak nie trzeba isc

u nas też tyle śniegu, że szczerze powiem wam, że mnie cholera bierze z rana jak widzę snieg. Pada od wczoraj wieczora. NON STOP!

misiu, wiem jak to jest, jak dla dziecka trzeba kupic wszystko od zera. Nam w kupowaniu wybrawki NIKT nie pomagał. Wszystko sami kupiliśmy. Z naszych marnych pensji. Na sam koniec teściowie dali na wózek, na ktory i tak mieliśmy odłożone pieniądze. Kupiliśmy za nie leżaczek fp.

monika, trzymam kciuki za pozytywne badanie. żeby tylko paciorkowca nie było.
ja też się o to caly czas modlę, bo też to badanie przede mną właśnie.

u nas tez jest snieg a jeszcze dzis przed wyjsciem do gina tak sypalo takimi grubymi platami ze az mnie nerwa wziela chciala podjechac jakims zmks ale i tak nie bylo zadnego ktory podjezdza pod ta przychodnie wiec poszlam na piechote z moja mama poszla mi troche potowarzyszyc zeby mi razniej bylo i tyle dobrze ze przestalo sypac

ja tez trzymam juz kciuki za Twoje Tibby to badanie oby wyszlo tez dobrze. to jest chyba najgorsze tez badanie

jupiiiii sa pieniazki na koncie z pitu w KONCU jutro wyruszam na zakupy ide kupic reszte z wyprawki dla mojego synusia

Kaczorek akurat na to nie wpadli. Przez to wszystko mam doła.
Moniko uff dobrze, że Twoja glukoza wyszła w normie. Moniko to kiedy wysyłałaś ten pit, że już masz kasę?
Misiu widzisz jaką masz super teściową.

u nas jeszcze zwrotu nie ma. Ale my wysyłaliśmy na początku marca, więc liczę że dopiero dadza nam kaskę w kwietniu.

oj tak, paciorkowiec nie jest przyjemny... nie dosc że antybiotyk przy porodzie, to zawsze jest to ryzyko, że dziecko się zaraziło i kolejne dni spędzone w szpitalu i antybiotyk od urodzenia dla takiego malucha. brrr, mam nadzieję, że tego uniknę!

dziewczyny, właśnie weszłam na nasza pierwsza stronę wątku i zauważyłam, że naszej Sośnie brakuje już tylko 29 dni do terminu porodu! szkoda, że się nie odzywa. ciekawa jestem co u niej, jak się czuje itp.