Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Iwona H, slicznie!! ale z niej juz duza pannica i jak ladnie (i prosto) siedzi, brawo brawo

Iwona H, dla Paulinki za samodzielne siedzenie...

Dziękujemy

Iwona H, ależ nie ma za co....

Jak mija niedzielne popołudnie?

A my czekamy na znajomych...właśnie przezd chwila mój szanowny małż powiedział że serdecznie zaprasza... nie wziął pod uwagę mojego samopoczucia No i tym sposobem wywalił mnie z łóżka mimo,że mdli mnie jak cholera.Pewnie predzej czy pożniej i tak sie to skończy...

Kurna jak ja się żle czuję...to chyba wpływ plastra.Ból głowy i non stop mdłości... Nie mam siły normalnie się ruszyć,leże w łóżku i pozwoliłam sobie skorzystać z laptoka mojego K.

Być może tak, zanim organizm się przyzwyczai to trochę musi minąć.
A i dziękujemy za pozdro od Twojego K. - również pozdrawiamy.

[ Dodano: 2009-02-08, 15:51 ]

Jak mija niedzielne popołudnie?

Ja właśnie siedzę sama z dzieciaczkami, G. w pracy do 22ej.

Iwona H, mój K. ogląda skoki ...ale jestem na niego zła...

Chociaż muszę się pochwalić...że zrobił mi dzisiaj niespodziankę..
Poszedł do sklepu,ponieważ zabrakło nam mleczka dla małej...wrócił i wręczył mi różyczkę..ot tak,bez żadnego powodu

mój K. ogląda skoki ...

Dobrze,że mój jest w pracy, też nie lubię jak zasiada w fotelu przed TV i nic go nie oderwie

wręczył mi różyczkę..

Ja nie pamiętam kiedy ostatnio tak bez okazji dostałam różyczkę od mojego.

hej, my wlasnie wrocilismy ze spacerku... gapa jestem i zostawilam to forum wlaczone, a nie bylo mnie tu..

zeszlo nam dobre 1,5 godzinki.. super jest ta spacerowka, wydaje mi sie lzejsza niz wozek z gondolka.. i jak sie ludzie gapili na Jasperka i usmiechali

Jagna30 pozdrow rowniez swojego K. ... ciesze sie, ze pocztowka sie podobala

u nas niedziela mija leniwie.. wlasnie sciagnelam sobie film pt. "Watpliwosc" z Meryl Streep (chyba nominowana za te role do Oscara).. film o ksiezach i pedofilii (z tego, co czytalam), bedzie ubaw

zaraz wkleje fotki, musze tylko kabel znalezc

[ Dodano: 2009-02-08, 16:14 ]
aa i Jagna30, mam nadzieje, ze znajomi Cie nie wykoncza, bo szczerze, to nie dziwie sie, ze nie masz ochoty przyjmowac gosci... a jak jeszcze zaczna pytac "ale co Ci jest?", to normalnie.. grrr.. ja bym sie wkurzyla

No dobrze ja zmykam...mam tylko nadzieje,że nie będą siedzieć"wieki"...wpadnę tu jeszcze do Was wieczorkiem.

cos mi sie te zdjecia nie wyswietlaja na fotosiku (a wgralam je juz 2 raz) i dalej nic.. sprobuje pozniej

Berek - a z naszego planu nici... tzn. odwiezlismy Su do mojej mamy, sami pojechalismy do Kaufa na zakupy (kurna, nigdy nie wydajemy mniej niz 150 zł!!! ), kupilam malej kilka sloiczkow i uwaga... znalazlam: Jablka z delikatnym biszkoptem (BoboVita po 6 m-cu) i Krem dyniowy z zoltkiem (Gerbera tez po 6 m-cu) za kilka dni podam malej po troszku... ryby - nie ma... tzn. jest ale po 9 m-cu chyba...

Kupilam tez nowy smoczek po 6 m-cu - ile ma wieksza ta kulka od smoczkow, ktore Zuzia miala do tej pory... ale juz jej dalam i chyba jej sie podobal... jak jest taki wielki, to moze nie bedzie jej tak czesto wypadal podczas snu... No i w aptece kupilam te czopki, o ktorych pisalyscie - tak na wszelki wypadek...

Potem pojechalismy do chrzesnicy Pana, a jak bylismy na miejscu, to zadzwonil kolega, z ktorym mielismy isc na lodowisko z informacja - ze lodowisko zamkniete na 4 spusty Kurcze, jak sie wreszcie zebralismy cala kupa, to tak nas zalatwili... moze juz za cieplo na lodowisko po prostu - nie wiem... A wiec zamiast na lodowisko, wrocilismy do mojej mamy, bo zaprosila nas na obiad... Byla tez moja siostra z Kaliszanka... Su byla grzeczna, jak zwykle...

IWONA - brawa dla Paulinki - pieknie siedzi!!! I jaka Ona pulchna??? Jednak "cyc" robi swoje...

SHOO - czekamy na fotki ze spacerowki...

JAGNA - dzieki za rady odnosnie kojca... Pan byl dzisiaj na chwile u swojej mamy, a ta juz Mu wreczyla 200 zł na kojec... zaraz zamawiam... i jednak ten mniejszy chyba, bo miejsca u nas za malo...

I wspolczuje, ze K Cie wyciagnal z wyra kiedy sie tak zle czujesz... chlopy nieraz w ogole nie mysla... ale za rozyczke bez okazji... nieraz udaje im sie zablysnac, hehheee...

Moja Su zjadla dzisiaj pierwszy raz pol sloiczka jablek z bananami... nawet jej smakowalo - ale najbardziej kocha marchew z jablkiem - pewnie jakbym jej pozwolila, to zjadlaby ze 3 sloiczki naraz...

dobra, ja sie na chwile urywam, bo Su zrobila kupke, chyba galanta, bo czuje az tu...

a od jutra tesciowa zostaje przez 3 dni sama z Su na caaaly dzien...

[ Dodano: 2009-02-08, 18:10 ]
nooo, wstrzymalam sie jeszcze chwile z kupnem koca - za to wyslalam pytania o niego kilku osobom, ktore w grudniu ubieglego roku zakupily wlasnie ten... poczekam na opinie i jutro ewentualnie kupie...

[ Dodano: 2009-02-08, 18:12 ]
hej, znalazlam jeszcze taki 100 x 100

http://www.allegro.pl/item540119218_koj ... 00_cm.html

Gie, uu szkoda, ze lodowisko zamkneli... ale czy rzeczywiscie jest na nie za cieplo? przeciez dopiero poczatek lutego..

ze sloiczkow, kupilas ten z biszkoptami? moze to jest to samo, co tu.. chociaz te tutaj wygladaja raczej jak ciastka-herbatniki...

dobra, obiecane foty spacerowki (moze zadziala)
aha, do tej spacerowki nie mam spiworka na nogi, ale jak wychodze (ze wzgledu na bardzo silny wiatr), zakladam ochronke przeciwdeszczowa.. ktora jest tez wiatrolapem i tym sposobem malemu nie jest zimno.. bo jest jeszcze kocykiem przykryty...





i tak, jak juz pisalam, udalo mi sie siedzenie prawie na plasko rozlozyc

a tutaj jeszcze nasze wczorajsze zabawy: